Pytanie:
Dlaczego Tywin koryguje Aryę w związku z używaniem m'Lord and my Lord?
spong
2012-05-16 04:00:28 UTC
view on stackexchange narkive permalink

W sezonie 2, odcinku 7 („Człowiek bez honoru”) programu HBO Game of Thrones , jest dialog między Tywinem i Aryą.

Tywin Lannister : Girl, m'Lord . Nisko urodzone dziewczyny mówią m'Lord , a nie my Lord . Jeśli masz udawać zwykłą osobę, powinieneś zrobić to właściwie.

Arya Stark : Moja matka służyła Lady Dustin przez wiele lat, mój Panie. Nauczyła mnie, jak mówić poprawnie ... poprawnie.

Tywin Lannister : Jesteś zbyt sprytny dla własnego dobra. Czy ktoś ci to powiedział?

Arya Stark : Tak.

Nie jestem pewien, czy to rozumiem. Jak dotąd Arya ukrywa swoją prawdziwą tożsamość, twierdząc, że jest córką samouka i wykształconego kamieniarza, zwykłego człowieka.

Co Tywin ma na myśli, mówiąc, co mówi? Czy uważa, że ​​nie jest zwykłą osobą i naprawdę ma szlachetne pochodzenie, próbując ją poprawić?

Do tego momentu szukam wyjaśnienia tylko w serialu telewizyjnym. Nic poza powieściami.

Z mojego punktu widzenia Tywin odgadł Aryę i wie, że nie jest zwykłą osobą, jak twierdzi (chociaż nie wie, kim naprawdę jest). Ale on też ją polubił, a nawet w pewnym sensie ją podziwia. Myślę więc, że służy to dwóm celom: pokazaniu jej, że jest w jej oszustwie, ale także udzieleniu jej uczciwej rady.
Myślałem, że zawsze używa * mojego Pana * z Tywinem. Nie rozumiem, dlaczego ją koryguje, skoro już używa go poprawnie dla zwykłej osoby.
Widzę twoje zmieszanie. Tywin mówi: „Dziewczęta ** nisko urodzone” mówią „Panie”, a nie „Szlachetne dziewczyny”. Kiedy Arya nazywa go „Moim Panem”, zdradza swoje szlachetne wychowanie.
@RoyalFlush OH! To ma większy sens! Chyba źle to usłyszałem!?!? Jeśli zamienisz swój komentarz na odpowiedź, zaakceptuję go. Zastanawiam się, czy ktoś inny źle usłyszał, co zostało powiedziane ...
Chciałem tylko dodać, że naprawdę podoba mi się podejście Charlesa Dance do Tywina. Właściwie jest raczej sympatyczny i prawie chcę mu kibicować. :)
Tak, naprawdę chichoczę z jego znużonej nienawiści do jego potomstwa i żołnierzy. Zwłaszcza, gdy przybywa do Harrenhal i odkrywa, że ​​jego oprawca zabił znaczną część potencjalnej siły roboczej. Mam wrażenie, że Tywin w pełni domyśliłby się, kim była Arya, gdyby miał czas. Kto wie, jak ta historia mogłaby się zmienić, gdyby nie został zmuszony do wysłania Stannisa do Królewskiej Przystani!
Wycofałem edycję, która poprawiła _szlachetny_ na _ słabo urodzony_, ponieważ to błędne zrozumienie jest bardzo istotną częścią pytania (a zmiana spowodowała, że niektóre odpowiedzi i komentarze wydawały się bezsensowne).
Sześć odpowiedzi:
Thaddeus Howze
2012-05-16 08:55:25 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Tywin poprawia Aryę, aby mogła upewnić się, że jej przebranie nie zostanie zniszczone przez kogoś innego niż on.

Jej użycie słowa „mój panie” oznacza ją jako osoba przyzwyczajona do szlachetnej formy zwracania się. Zwykły człowiek użyłby „milord” jako właściwej formy adresu.

Jest jasne, że Tywin zdaje sobie sprawę, że Arya nie jest tym, na kogo się wydaje. Ale sądząc po rozmowie, cieszy się z jej intelektu i zainteresowania tym, o czym mówi. Jej zdaniem jest szczera i prawdopodobnie nie ma zbyt szczerej rozmowy. Wydaje się, że jej przebranie było łatwe do penetracji, biorąc pod uwagę podejrzaną naturę Tywina, ale myślę, że nie zdecydował, co z nią zrobić.

Zinterpretowałem, że jej odpowiedź „właściwa ... właściwie” była sprytną przykrywką, wiedząc, że jedna z nich lub fakt popełnienia tego błędu otwarcie sprawiły, że wyglądała jak zwykła osoba, która starała się wyglądać szlachetnie w porównaniu z vis jej komentarza o swojej fikcyjnej matce pracującej dla szlacheckiego domu.
Chciałam tylko zwrócić uwagę, że chociaż widać, że wie, że nie jest zwykłą osobą, bardzo wątpliwe jest, aby wiedział, kim ona jest. Gdyby wiedział, z pewnością zabrałby ją do aresztu.
Tak, ale on nie wie, że to Stark
Stara odpowiedź, ale fajnie byłoby dodać, że Tywin podziwia zaradność i przebiegłość - z których Arya udaje zwykłą osobę. Może nawet wziął ją pod swoje skrzydła, jeśli nie przeszkadzają mu wydarzenia. Na szczęście dla Aryi, ponieważ niewątpliwie zorientowałby się w końcu, kim ona była.
@AJotr Zgoda. Użycie przez nią terminu * właściwe * było w tym kontekście niewłaściwe. Zrobiła to celowo, aby później poprawić się, próbując przechytrzyć Tywina. Najwyraźniej nie został oszukany, sam był dość przebiegły. Jedna z moich ulubionych scen w całej dotychczasowej serii.
Żeby być dość pedantycznym, czy naprawdę poprawia ją, mówiąc „milordzie” lub „panie”?Dla mnie istnieje znacząca różnica: _milord_ jest całkiem właściwy i należy do klasy wyższej (i różni się od _My Lord_ tym, że ma zastosowanie tylko do szlachciców, ale potem do wszystkich szlachciców), podczas gdy _m'lord_ jest znacznie bardziej służalczy i niższej klasy (choć nie tak bardzo, jak obecnie archaiczny _m'lud_).Nie jestem jednak pewien, czy to rozróżnienie jest (ma być) przenoszone do Troniverse.
Tywin jest dobry w widzeniu przez wzniesienia - o ile pamiętam, również w dalszej części serii wymyka się z rutyny Mistrza Pycelle „starzejącego się staruszka”.
@JanusBahsJacquet: właściwie nie ma żadnej różnicy w wymowie między * milord * a * m'lord *.(A w nierotycznym dialekcie * m'lud * prawdopodobnie brzmi dokładnie tak samo.)
@Martha Z pewnością jest dla mnie._Milord_ to / məlɒrd / lub / mɪlɒrd /, podczas gdy _m’lord_ to / mlɒrd / bez samogłoski pośredniej._M’lud_ ma krótszą samogłoskę, / mlʊd / lub / mlʌd /.
@JanusBahsJacquet: Myślę, że gdybyś nagrał siebie mówiącego / məlɒrd / vs. / mlɒrd /, a następnie posłuchał nagrań, nie wiedząc, który z nich ma być którym, nie byłbyś w stanie stwierdzić różnicy./ mɪlɒrd /, może OK, ale wydaje się to przesadną wymową, która raczej nie pojawi się w prawdziwej rozmowie.
@Martha Oba słowa _words_ raczej nie pojawią się w żadnej prawdziwej rozmowie, w której biorę udział (nie jestem na tyle elegancki, by kręcić się ze szlachtą, ani na tyle przestępczy, by przemawiać do ławki).Ale nie, jest dla mnie wyraźna różnica w wymowie.Samogłoska w _milord_ jest dość zmienna - czasami jest prawie / a /, czasami znacznie wyższa - ale zawsze jest tam dość wyraźnie i jest to pełna samogłoska.Jeśli wymówię _m’lord_ jako dwie sylaby, pierwszą z nich będzie sylabiczne / l̩ / lub bardzo szeptane, bardzo krótkie / ə̯ /.Prawdopodobnie byłoby mi trudniej ->
-> rozróżniam między nagraniami, w których wymawiam _milord_ i _Mój Panie_, jak sądzę, ponieważ zwykle redukuję / aɪ / do monoftongu / a /.
Ilari Kajaste
2013-04-19 01:02:57 UTC
view on stackexchange narkive permalink

To bardzo dobra scena, w której dużo się dzieje. Tywin zorientował się (prawdopodobnie dość szybko), że Arya jest wysoko urodzoną, udającą zwykłą osobę, ale najwyraźniej nie może wiedzieć, kim dokładnie jest, w przeciwnym razie natychmiast zamknąłby ją w areszcie. Ma wiele powodów, aby poprawić jej przebranie:

  • Tywin nie chce, aby ktokolwiek inny odkrył sekret Aryi, ponieważ tylko on, który o tym wie, utrzymuje go na pozycji władzy - jako taka jest to prawdziwa rada , jak zachować osłonę.
  • Jednocześnie jest to mocny ruch . Ponieważ Arya próbuje ukryć ważny sekret przed Tywinem, uważa, że ​​ma dla niego silną pozycję. To mogłoby na chwilę wystarczyć, ale nie chce, żeby poczuła się zbyt komfortowo, myśląc, że go przechytrzyła - przypomina jej, że to on jest u władzy.
  • Ale działa również jako związek budowanie zaufania - Tywin pokazuje, że on również ma przed nią sekret (= znajomość sekretu Aryi), a ujawniając go, pokazuje, że teraz pokłada w niej większe zaufanie. Co więcej, pokazuje, że chociaż miała przed nim sekret, zdecydował się zarówno zignorować jej nieufność, jak i zachować ją w tajemnicy przed innymi.
  • Ten ruch również umieszcza Arya ma subtelny dług społeczny . Tywin wyjawił jej teraz sekret, jednocześnie upewniając się, że nie ma już szansy jej ujawnić. To sprawia, że ​​ma wobec niego dług społeczny, a teraz jej jedyną opcją wzajemności społecznej jest ujawnienie dalszych sekretów, na przykład tego, kim naprawdę jest.
  • Ale całe to budowanie zaufania działa również jako społeczne " uwięzienie ”. Tywin prawdopodobnie również zamierza uspokoić Aryę, więc może przypadkowo wyśliznąć się z ukrycia i ujawnić istotną wskazówkę dotyczącą jej prawdziwej tożsamości.
  • Wszystko to jest potężniejsze dzięki sposobowi Tywina na ujawnienie sekretu , ponieważ nie stwierdza on bezpośrednio, że jest między nimi jakikolwiek sekret. Nie mówi: „Dziewczyno, wiem, że próbujesz ukryć, że jesteś wysoko urodzona, ale nie możesz mnie oszukać”, ale zamiast tego gra tak, jakby oboje cały czas razem konspirowali. To, na pozór, umieszcza ich w tym samym towarzystwie, dzieląc się tajemnicą , co psychologicznie utrudnia Aryi utrzymanie przed nim dalszej tajemnicy (jej tożsamości) - zwłaszcza że w rzeczywistości , teraz naprawdę dzielą się sekretem. Oczywiście obaj dobrze rozumieją, co się stało, ale zwykle ludzie nie mogą całkowicie odłączyć poziomu powierzchni - sztuczka nadal działa, niezależnie od tego, czy wiesz, że to tylko gra. Robi również to samo grupowanie, całkiem autentycznie umieszczając ich obu w tej samej grupie lub „sprytnych ludziach” - co również najwyraźniej działa, jak pokazuje ciepły uśmiech Aryi pod koniec sceny. I nawet nie musi uciekać się do kłamstwa, żeby to zrobić.
  • Ale pośród tego wszystkiego wygląda na to, że naprawdę lubi jej towarzystwo . Tywin najwyraźniej ceni sobie inteligencję i przebiegłość, a Arya wykazuje jedno i drugie. Wygląda również na to, że docenia sposób, w jaki szczerze wyraża swoje opinie, jest to rodzaj informacji zwrotnej, której mężczyzna na jego stanowisku nie otrzymuje często.

... i mając to wszystko w jednej prostej, małej scenie, właśnie dlatego naprawdę kocham ten serial! :)

* „... więc mogła przypadkowo zsunąć się z osłony i ujawnić istotną wskazówkę co do jej prawdziwej tożsamości.” * Nie ma dowodów, że tak jest. W rzeczywistości, wręcz przeciwnie. Tywin wie, że jest wysoko urodzoną mieszkanką Północy. W ten sposób wiedziałby również, że istnieje możliwość, że mogłaby zostać wykorzystana jako karta przetargowa, ponieważ mogłaby być dzieckiem jednego z wasali Roba. Tywin jest równie bezwzględny, jak przebiegły. Nie musi przechytrzyć Aryi, żeby wyplenić jej tożsamość. Mógłby uciec się do gróźb, tortur itp. Nie podejmuje takiego działania, ponieważ po prostu bardzo ją szanuje.
@b1nary.atr0phy na pewno, mógłby ją torturować, gdyby był to jego jedyny zamiar. Ale szansa, że ​​może ujawnić swoją tożsamość, jest tylko dodatkową premią, jedną z wielu nakładających się motywacji, które Tywin ma wobec swojej postawy wobec niej.
A może zdaje sobie sprawę, że tortury dostarczają gównianych informacji (chociaż są skuteczne jako wojna psychologiczna), zwłaszcza gdy twierdzeń podmiotu nie da się łatwo sprawdzić.Trzymanie jej bliżej jako zakładniczki (zapomniałem, o czym wspomniał, żeby z nią zrobić, kiedy odszedł) wydaje się lepszym pomysłem, wtedy możesz spróbować wyłudzić lojalność z drugiego domu lub przynajmniej zgodzić się na nie walkę z siłami Lannisterów.Jeśli Arya mówiła o * bardzo * pomniejszym domu, Tywin mógł po prostu pomyśleć, że to więcej kłopotów niż było warte.
To bardzo miła odpowiedź!Jakie książki należy czytać, aby tak dobrze czytać sytuacje społeczne, jak ty?
Lila
2012-10-01 10:47:47 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Tywin nienawidzi głupoty. Jest tutaj dość konsekwentny, kiedy pamiętasz rzeczy, które mówi o swoich dzieciach i Jaime'ie „Lannisterowie nie zachowują się jak głupcy”. To inteligentny, przebiegły człowiek i powinienem powiedzieć, że jest zmęczony otaczaniem się przez cały czas głupcami. Ma duże uznanie dla sprytu i dlatego jest tak wyrozumiały i doceniający Aryę. Jest jak powiew świeżego powietrza, a rozmowy z nią to jego sposób na relaks i odprężenie po całej ciężkiej pracy na polu bitwy. Związek Tywina z Aryą odzwierciedla jego zasady i jest z nimi zgodny - Tywin wysoko ceni inteligencję, co widać po sposobie, w jaki Tyrion został wychowany. Tyrion o tym wie, dlatego przez całe życie ciężko pracował, aby osiągnąć intelektualne standardy swojego ojca.

Więc tak, patrzy przez nią na wylot, ale odpuszcza, ponieważ ją lubi.

Scott Robb
2012-05-20 19:31:47 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Tak, Tywin zdecydowanie wie, że Arya nie jest zwykłą osobą. Poprawia tutaj po prostu, żeby mogła utrzymać swój podstęp. Jeśli tego nie złapałeś, Arya celowo powiedziała, że ​​to właściwe, a następnie poprawiła się, aby nadać autentyczności swojej historii. Tywin znowu to widzi. To wszystko oczywiście, zakładając, że Petyr „Littlefinger” Baelish nic nie powiedział Tywinowi. Nie przyniosłoby to mu korzyści i nie sądzi, że tak było.

A tak przy okazji, twierdzi, że jej ojciec jest kamieniarzem, a nie żelaznym murarzem. Nazywali się Kowalami.

Zgoda. I poprawia ją, ponieważ w pewnym sensie ją lubi, ale wciąż musi pokazać, że nie daje się oszukać!
D M Brown
2012-10-22 20:05:09 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Po pierwsze, nie mówi o „szlachetnych dziewczynach”, ale o „nisko urodzonych dziewczynach”. Po drugie, w książce Arya jest pracownikiem Roose Bolton, a nie Tywina Lannistera. Chociaż w serialu mówi, że przypomina mu Cersei, i zauważa, że ​​jest mądra jak na młodą dziewczynę - cechę, którą ceni w ludziach. Ponieważ Arya Stark powinna przebywać w Kings Landing (Tyrion dowiaduje się o ucieczce Aryi dopiero, gdy udaje się do KL w miejsce Tywina), Tywin nie ma powodu, by sądzić, że jest Aryą Stark, kolejną wysoko urodzoną dziewczyną uwięzioną w Wojnie Pięciu królów.

Guest
2013-05-30 05:23:30 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Myślę, że ... „Mój panie” miał rację, ale nisko urodzeni ludzie, którzy nie byli zbyt dobrze wykształceni, nie znali właściwych zwyczajów, więc nadużywali słowa „Ja, panie”. Tywin wskazał właściwe słowo, którego nisko urodzeni ludzie nie mogli lub nie mogli znać.



To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...