Gamora nigdy nie była z Thanosem, zawsze ustawiała się jako pręt kontrolny, by go zabić, jeśli kiedykolwiek zbliży się do osiągnięcia swojego ostatecznego celu. Ponieważ pozostałaby wystarczająco blisko, by go zabić, gdyby udawała lojalną, nie miała innego, lepszego wyboru, żeby go powstrzymać. Weź pod uwagę jej pochodzenie, Szalony Tytan zniszczył jej matkę i połowę jej świata, a następnie zabrał ją. Rozegrała bardzo długą grę, aby uzyskać swoją osobistą sprawiedliwość, a po drodze stawała się silniejsza i rozumiała więcej na temat jego ostatecznego celu i próbowała znaleźć sposób, aby go powstrzymać, ona samą. Podczas swojej osobistej podróży musiała być najbliżej niego i pozostawać w jego najgłębszym kręgu zaufania, co oznaczało ukończenie Nebuli z zerową szansą na współczucie, ponieważ mogłoby to zagrozić jej misji. Rozważ spotkanie ze Strażniczką i wyjęcie jednego lub więcej kamieni z gry, co jest pierwszą prawdziwą szansą, że musiała wyrwać się z tajnego życia jako zła „córka” i pokazać swoje prawdziwe ja. Jestem po prostu zdumiony, że Thanos nie zdawał sobie z tego sprawy w pewnym momencie, przynajmniej na tyle, by wiedzieć, jak głęboko zawiódł i tym samym zdyskwalifikować miłość, którą myślał, że ją darzył, a następnie odzyskać tę miłość z szacunkiem, który utrzymywała dla swojego prawdziwego celu - to Kill Thanos / Stop his Infinity Stones quest. Myślę, że tuż przed tym, jak poświęcił ją za Kamień Duszy, stracił odszkodowanie. Mogłaby mu powiedzieć, jak naprawdę się czuje, byłby zły i smutny, mogłaby wtedy powiedzieć, że to ją zdyskwalifikowało jako ofiarę, a potem pogodziłby się z tym, co ją stworzył, szanował jej wolę i kochał ją za to, może nawet bardziej.