Czara Ognia była dość kiepskim okresem na drobne rozgrywki o władzę polityczną.
W Komnacie Tajemnic Lucjusz Malfoy podejmuje poważną próbę usunięcia Dumbledore'a z Hogwartu, co daje całkiem spektakularny efekt odwrotny do zamierzonego. Dumbledore pozostał przy władzy, Lucjusz stracił miejsce w Radzie Gubernatorów (i jego skrzat domowy!), Lucjusz zostaje oznaczony przez Dumbledore'a jako posiadający potężny artefakt Voldemorta (nawet jeśli nie może tego udowodnić), potężny sekret Slytherinu w Hogwart zostaje zniszczony, zostaje odnaleziony potężny sekret Gryffindoru itd.
Podsumowując, sprawy potoczyły się kiepsko.
Hagrid, jako kozioł ofiarny Lucjusza, odegrał pewną rolę (aczkolwiek mały) w tej katastrofie. Więc kiedy okazja do drobnej zemsty spadła na kolana Lucjusza, wykorzystał ją. To niewiele, ale Lucjusz mógł w ten sposób ucisnąć nos Dumbledore'a, więc go wziął.
Ucieczka Syriusza mu nie przeszkadzała. Nie wiem, czy Lucjusz wiedział, że Syriusz był niewinny, ale tak czy inaczej nie było żadnego powodu, by oczekiwać, że jego celem był Draco, który jest naprawdę jedyną osobą w Hogwarcie, którą Lucjusz dba o ochronę przed krzywdą. Równie mało prawdopodobne było, aby dementorzy niepokoili Draco. Więc Lucjusz mógł bez obaw realizować swoją drobną zemstę.
Atmosfera wokół Czary Ognia była zupełnie inna.
Po pierwsze, obecność Turniej Trójmagiczny oznaczał, że Hogwart był pod międzynarodowym nadzorem. Wysoki poziom kontroli nie sprzyja wykonywaniu drobnych sztuczek.
Co więcej, wygląd Moody'ego w ogóle był grą o władzę samego Dumbledore'a. Nie zatrudniasz cierpiącego na zespół stresu pourazowego, paranoicznego emerytowanego agenta sił specjalnych, aby uczył uczniów szkół średnich, ponieważ myślisz, że zapewni to im dobry rok edukacyjny. Sprowadzenie Moody'ego do kampusu przez Dumbledore'a było znakiem, że Dumbledore spodziewał się kłopotów. Kiedy Dumbledore spodziewa się kłopotów, to nie jest dobry moment na ich sprawianie.
W końcu oznaki powrotu Voldemorta były wszędzie. Mroczny Znak na Mistrzostwach Świata i wzmocnienie Mrocznego Znaku na jego ramieniu zasygnalizowałyby Lucjuszowi, że Voldemort przygotowuje własną grę.
Podsumowując, ten rok wydawał się doskonały dla trzymaj głowę spuszczoną i nie machaj.