Pytanie:
Dlaczego mugole nie wymarli?
DBPriGuy
2016-10-05 21:50:59 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jedną z podstawowych przesłanek Potterverse jest to, że mugole są dużo, dużo bardziej powszechni niż czarodzieje. To właśnie po części powoduje, że świat czarodziejów musi się ukryć, ponieważ pomimo ich nadrzędnych mocy, byliby przytłoczeni przez znacznie bardziej masową populację mugoli, gdyby wybuchł konflikt.

Jednak my również wiedz, że czarodzieje i czarownice istnieją dawno . W Więzieniu Azkabanu list Hermiony wspomina:

Założę się, że wiele się nauczył, jestem naprawdę zazdrosny - starożytni egipscy czarodzieje byli fascynujący.

Biorąc pod uwagę, że w jednym z listów Rona piramidy zostały wymienione jako magiczne miejsca, oznacza to, że chociaż nie mamy ostatecznej daty kiedy pojawiła się magia, możemy definitywnie powiedzieć, że czarodzieje i czarownice istnieją od co najmniej 2500 pne Najprawdopodobniej żyli znacznie dłużej.

Nie mogłem znaleźć jakiekolwiek dowody sugerujące, że magiczni ludzie rozmnażają się szybciej lub wolniej niż mugole. Co więcej, urodzenie się przez magicznych rodziców prawie zawsze oznacza, że ​​dziecko również będzie magiczne (charłaki są uważane za bardzo rzadkie). Chociaż nie mam dowodów statystycznych, wydaje się, że wystarczy mieć tylko jednego magicznego rodzica, aby było prawdopodobne, że dziecko będzie miało magiczne zdolności - na podstawie Severusa Snape'a, Seamusa Finnigana i oczywiście Toma Marvolo Riddle'a. Wreszcie istnieją oczywiście mugolscy urodzeni, którzy choć z pewnością są bardzo rzadcy jako odsetek mugolskiej populacji, wydają się dość powszechni w Hogwarcie.

Wreszcie, dość łatwo jest argumentować, że Czarodzieje są potężniejsi niż mugole w starożytności, biorąc pod uwagę brak mugolskiej technologii. W dzisiejszych czasach istnieją argumenty, że mugolska broń przekroczyła moc czarodziejów, chociaż nie ma co do tego całkowitego konsensusu. Trudno byłoby jednak argumentować, że mugole posiadali wyższą moc (dzięki technologii) niż Czarodzieje przed XX wiekiem.

Podsumowując:

  • Magiczni ludzie istnieją od co najmniej 4500 lat, prawdopodobnie dłużej.
  • Magiczni ludzie rozmnażają się mniej więcej w tym samym tempie co mugole.
  • Przez większość historii magiczni ludzie mieli większą moc niż mugole.

Pytanie:

Biorąc pod uwagę te powody, dlaczego populacja czarodziejów nie dominuje nad populacją ludzką poprzez dobór naturalny?

Tylko odpowiedź we wszechświecie: Proszę. Nie szukam odpowiedzi typu „J.K. Rowling jest kiepska z matematyki”.

Ponieważ jest stosunkowo niewielu czarodziejów, a kiedy czarodzieje próbują ujawnić swoją obecność, kończy się to (próbą) ludobójstwa.
Wydaje się, że obecność czarodziejów z @Valorum była znana przed ustanowieniem Międzynarodowego Statutu Tajności, ustanowionego w 1692 roku.* cała * czarodziejska historia tego.
Wydaje się, że we wszechświecie populacja magicznych ludzi w ogóle nie rośnie.Nie mogę znaleźć odniesienia, ale gdzieś tutaj myślę, że oszacowano je na setki, a może tysiące.Może niskie tempo wzrostu populacji?To znaczy, spójrz na Harry'ego - jedyne dziecko w rodzinie.Voldemort ... masz zdjęcie.
„Chociaż nie mam dowodów statystycznych, wydaje się, że posiadanie tylko jednego magicznego rodzica wystarczy, aby uczynić prawdopodobne, że dziecko będzie miało magiczne zdolności” - pamiętaj, że masz tendencyjną próbkę.Na każde dziecko czarodziejów może przypadać 9 dzieci niebędących czarodziejami, ale żadne z tych 9 nie pójdzie do Hogwartu ani nie pojawi się w książkach.Istnieje również preferencja historyczna / kulturowa do utrzymywania rzeczy „czystej krwi”, która mogła być bardziej rozpowszechniona we wcześniejszych wiekach.
Odpowiedziałeś już na swoje pytanie.Dlaczego czarodzieje nie zdominowali mugoli poprzez dobór naturalny?Ponieważ rozmnażają się w tym samym tempie.
Jest to jednak raczej tautologiczne.Prawdziwe pytanie brzmi: "Dlaczego magiczne moce nie dały czarodziejom ewolucyjnej przewagi nad mugolami?"Ale dlaczego mieliby to robić?Nic na temat mocy, które widzieliśmy, nie sugeruje, że dałyby czarodziejom przewagę reprodukcyjną i chociaż przyznajesz, że nie, nie przedstawiłeś żadnego argumentu, dlaczego mieliby to robić.Powinieneś przeformułować swoje pytanie.Dlaczego moc magiczna miałaby oznaczać ewolucyjną przewagę?
To świetna opinia, wszyscy!Mówiąc „rozmnażaj się w mniej więcej tym samym tempie” - mam na myśli to, że magiczni ludzie mają mniej więcej taką samą fizyczną płodność jak mugole.To znaczy, proponuję, aby para czarodziejów poczęła tak samo jak mugolska rodzina, że w magii nie ma nic, co z natury powoduje, że magiczni ludzie są mniej… produktywni.
Dlatego chcę zasugerować, że magiczni ludzie * bardziej * przekazują swoje geny ogólnie, ponieważ w ramach doboru naturalnego są bardziej `` sprawni '' - tak samo prawdopodobnie rodzą dzieci, z innymi potężnymi zaletami w porównaniu z mugolami.co zwiększa prawdopodobieństwo przeżycia w porównaniu z mugolem.
Gdyby Egipt miał czarodziejów, rozsądnie byłoby założyć, że byli oni - lub byli blisko - faraonami… w końcu uważano ich za bogów - być może magia wyjaśniała jakiekolwiek „cuda”.Chodzi mi o to, że faraonowie (i być może skorupa wyższej klasy egipskiej) są znani nie tylko z posiadania kilku żon, ale także z kazirodztwa - bracia poślubiający swoje siostry, ojcowie poślubiający swoje córki ... wszystko po to, by zachować „pobożność”krew „czysta”.Zatem egipscy czarodzieje mogą w bardzo małym stopniu „krzyżować się” z mugolami - w ten sposób mugole pozostali mugolami (z wyjątkiem rzadkich mugoli urodzonych).
* nienaturalny wybór: [Lista osób spalonych jako heretycy] (https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_people_burned_as_heretics) –Wiki.
Możliwe, że charłaki były znacznie częstsze w starożytności.Nie mamy szczególnie dobrego wyjaśnienia, co je powoduje, ale nie jest nierozsądne myślenie, że, powiedzmy, niedożywienie podczas ciąży może być czynnikiem.Lub podobny problem.
Nawet jeśli czarodzieje istnieją od ponad 6000 lat, to nie jest wystarczająco dużo czasu, aby ewolucja miała znaczenie.
Jak mówi @Jakob.6000 lat to dość krótki okres w ogólnym rozrachunku.Warto również zauważyć, że w miarę upływu czasu ludzie są w większości odporni na dobór naturalny.Niektórzy ludzie nigdy nie mają dzieci, niektórzy umierają młodo, ale ogromna większość populacji żyje „równo”.
@Mazura: ten czynnik jest prawdopodobnie nieistotny, ponieważ jest kanonem, że bardzo niewielu czarodziejów i czarownic zostało faktycznie zabitych przez mugoli.Przeważnie po prostu sfałszowali własną śmierć.
@JDoe - „Dlaczego moc magiczna miałaby oznaczać ewolucyjną przewagę?”... Ponieważ mają znacznie większe szanse na przeżycie i wyzdrowienie po urazach i chorobach niż mugole.Nowoczesna technika medyczna obecnie wydłuża zarówno nasze życie, jak i jakość życia, ale magiczna „technologia medyczna” ** skutecznie ** wyprzedza nas o wieki.
„Magia jest genem dominującym i odpornym”.(JKR) Jak dotąd wszystkie odpowiedzi ignorowały oświadczenie Rowling.Po pierwsze: co ona ma na myśli, mówiąc „odporny gen”.
Myślę, że błędem jest również twierdzenie, że magia w XXI wieku jest na tym samym poziomie, co w 2500 pne.W książce słyszymy o wymyślaniu zaklęć i mikstur i nazwaniu ich imieniem ich twórcy.Myślę, że sam fakt, że czarodzieje zaczęli się ukrywać w XV wieku, pokazuje, że wcześniej magia była tak nieistotna i bezużyteczna, że nikt nawet jej większości nie zauważył ...
Nie obchodzi mnie to pytanie, ale: Proszę, weź głos za, aby dostać się do odznaki * Świetne Pytanie *!
Wydaje się, że bardziej logiczne byłoby pytanie: ** Dlaczego czarodzieje / czarownice nie wymarli? ** (Nie żebym użył słowa „wymarły”).Przynajmniej w Wielkiej Brytanii jest o wiele mniej czarodziejów / czarownic niż mugoli… Ale nie sądzę, żeby to też miało sens;Mówię tylko, że znacznie mniejsza grupa miałaby mniejszą pulę genów do selekcji itp.
Dlaczego ludzie o brązowych oczach nie wymarli?
Jednak dobór naturalny trwa ponad 5000 lat?
Może mugole wyglądają znacznie lepiej.Prawdopodobnie zawsze musieli wykonywać o wiele więcej ćwiczeń fizycznych niż Czarodzieje.
Siedemnaście odpowiedzi:
Harry Johnston
2016-10-06 02:42:38 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie musimy spierać się o zdolność reprodukcyjną, aby to wyjaśnić.

W prawdziwym świecie współczynnik dzietności spada wraz ze wzrostem poziomu życia. Do niedawna społeczność magów miała znacznie wyższy standard życia niż mugole. (Prawdopodobnie nadal tak jest!). W przeszłości spodziewalibyśmy się, że ich współczynnik dzietności będzie podobny do naszego współczesnego współczynnika.

Obecny współczynnik dzietności w Wielkiej Brytanii wynosi 1,87 urodzeń na kobietę. W pewnym momencie w latach sześćdziesiątych było to około 2,9 urodzeń na kobietę; prawdopodobnie była wyższa jeszcze wcześniej, ale weźmy to za rozsądną liczbę dla mugolskiej płodności, a obecną liczbę jako wskaźnik zastępczy dla magicznej płodności. (Wydaje się to rozsądne, być może nawet trochę za wysokie, na podstawie tego, co wiemy z książek.)

Załóżmy, że średnio co drugi magiczny człowiek poślubia mugoli; wydaje mi się to trochę zawyżone, ale na razie zróbmy to. Zwiększyłoby to liczbę par w magicznej społeczności o 50%, np. Gdyby współczynnik urodzeń wynosił dokładnie 2, efektywny współczynnik urodzeń wyniósłby 3:

50% of Wizards marrying Muggles increases the effective fertility rate 50%

To sprawia, że ​​efektywny współczynnik urodzeń wynosi około 2,8, prawie , ale nie do końca , nadążając za nominalnym współczynnikiem mugoli wynoszącym 2,9.

Oczywiście wszystko zależy od tego, jakie liczby wybierzesz. Ale to jest prawdopodobne.


Uzupełnienie:

Jak PlasmaHH i Adam zwracają uwagę w komentarzach, współczynnik dzietności nie jest to najlepsza statystyka do wykorzystania w tym miejscu, ponieważ nie uwzględnia liczby osób umierających przed osiągnięciem wieku rozrodczego. Nie sądzę jednak, aby to czyniło mój argument nieprawdopodobnym, tylko nieco subtelniejszym: trzeba wziąć pod uwagę, że na płodność mogą wpływać zarówno współczynniki śmiertelności , jak i standard życia.

(W szczególności nie wierzę, że współczynnik umieralności dzieci zmienił się na tyle od 1960 roku, aby wyjaśnić więcej niż ułamek spadku współczynnika dzietności w tym samym okresie, więc te liczby są prawdopodobnie nadal wystarczająco dobre, aby ustalić wiarygodności.)

Można oczekiwać, że wpływ współczynników umieralności na płodność sam się zniweluje, pozostawiając jedynie istotny wpływ na poziom życia. Wydaje się rozsądne przypuszczenie, że skorygowane współczynniki płodności (licząc tylko dzieci, które przeżyły, aby się rozmnażać) mogą pozostać na tyle różne, aby przeciwdziałać wzrostowi magicznej społeczności z powodu małżeństw czarodziejów i mugoli.


: ten wykres Google na podstawie danych z Banku Światowego.

To ... jest genialne wyjaśnienie.Brawo!Jest to tak sprzeczne z intuicją, że brak niedoboru doprowadziłby do * niższego * wskaźnika urodzeń.Nie pomyślałbym o tym.
@DBPriGuy Gdyby tylko Morfeusz przedstawił ten kontrargument do twierdzenia Agenta Smitha, że ludzkość jest wirusem ...
@Michael, żeby nie zejść z tematu, ale właśnie obejrzałem wczoraj tę scenę.Zgadnij, że gniew Smitha był w końcu źle ulokowany.
Zabrać rodzinę na wiejskie tereny Norwegii - dziadek miał 12 rodzeństwa, mama 6 lat, średnia w mojej klasie szkolnej (połowa 1980 r.) Wynosiła 2, a teraz chyba gdzieś poniżej 2 ... Na początku 1900 roku Norwegiabył bardzo biedny, a moja mama urodziła się tuż przed zakończeniem drugiej wojny światowej.
Inną kwestią - chociaż książki o Harrym Potterze tak naprawdę nie pokazują tego trendu - jest to, że płodność i kiedy ludzie (pobierają się i) mają dzieci, są w pewnym stopniu powiązane z oczekiwanym wiekiem życia.Biorąc pod uwagę skrajność - nieśmiertelni - nie spodziewałbyś się, że w ogóle będą mieli dzieci ... tylko nieliczne, aby uzupełnić liczbę ofiar śmiertelnych wypadków.Czarodzieje są bardzo długowieczni, więc prawdopodobnie mieliby bardzo mało dzieci.
Ponadto, biorąc pod uwagę znaczące mistrzostwo świata czarodziejów w opiece zdrowotnej / medycynie (odrastanie kości itp.), Prawdopodobnie jest tak, że świat czarodziejów miał dostęp do niezawodnej magicznej kontroli urodzeń i / lub aborcji przez naprawdę długi czas.Współcześni mugole w prawdziwym świecie dopiero niedawno otrzymali wysoce niezawodne sposoby osiągnięcia tego celu.Zakładając podobną psychologię (popęd seksualny, samokontrola itp.) Między mugolami a czarodziejami, byłby to dodatkowy czynnik (prawdopodobnie uwzględniony, ale prawdopodobnie dodatkowo, wpływ na jakość życia na wskaźniki rodzenia dzieci).
Chociaż jest to prawdopodobnie prawdą i niemożliwe będzie uzyskanie twardych statystyk, współczynnik dzietności nie jest najlepszym możliwym miernikiem do zastosowania w tym przypadku.Przez większość historii ludzkości współczynnik dzietności musiał przekraczać pięć, aby uzyskać umiarkowany wzrost populacji, ponieważ większość ludzi nie osiągnęła wieku dojrzewania.Ponieważ czarodzieje mają znacznie większy dostęp do magicznych środków medycznych, nawet współczynnik dzietności wynoszący 2,5 spowodowałby ich wzrost, podczas gdy społeczeństwa przedindustrialne z 2,5 zniknęłyby dość szybko.
Twierdzę, że powiązanie wskaźnika urodzeń ze „poziomem życia” jest nieco bardziej skomplikowane.Wysoki wskaźnik urodzeń jest i był powiązany z wysokim wskaźnikiem śmiertelności niemowląt i dzieci w ogóle, tak więc w społeczności będzie wystarczająco dużo dorosłych.(IE 4 porody na 1 dorosłą osobę dorosłą).Status społeczny koreluje ze współczynnikiem urodzeń dopiero w ostatnich kilku latach.Myślę, że dzięki „magicznemu uzdrawianiu” magiczni ludzie z łatwością przerosną populację mugoli ze względu na niższy wskaźnik śmiertelności.
Rodzina Weasleyów nie wydaje się mieć „dużo wyższego standardu życia” - Mój ojciec powiedział mi, że wszyscy Weasleyowie mają rude włosy, piegi i więcej dzieci, niż mogą sobie na to pozwolić. —Draco Malfoy o rodzinie Weasleyów
Podczas gdy czarodzieje mogli teoretycznie mieć lepszą jakość życia w czasach przednowoczesnych, musieliby być bardzo ostrożni, jeśli chodzi o jej wykorzystanie.Nie ma sensu leczyć, czarować i aportować się, jeśli doprowadzi to lokalną Inkwizycję do twoich drzwi! (Edytuj) - Ponadto nie otrzymaliśmy żadnej wskazówki, że moce czarodziejów mogłyby zwalczyć kulturową presję na rozmnażanie, która istniała w czasach przednowoczesnych, tj. Brak antykoncepcji i kobiety mające jakiekolwiek społecznie usankcjonowane prawa po ślubie.
Na początku Idiokracji znajduje się klip wideo, który prawdopodobnie mógłbyś wykorzystać w tej odpowiedzi.
Ostatecznie uważam, że to pytanie ma złożoną odpowiedź, którą można częściowo wyjaśnić za pomocą niezliczonych czynników.Wiele odpowiedzi świetnie się spisuje, stanowiąc dodatkowy prawdziwy czynnik.Uważam jednak, że jest to * najbardziej * poprawna odpowiedź i dlatego ją zaakceptuję.
@Lenne: Draco porównuje ich do innych czarodziejów, a nie do mugoli, więc to naprawdę niewiele nam mówi.Odnoszę wrażenie, porównując rodzinę Weasleyów z rodziną mojego przyjaciela w podobnych okolicznościach, że standard życia (z wyłączeniem opieki zdrowotnej) mugoli jest obecnie mniej więcej taki sam jak dla czarodziejów.Ale to tylko subiektywne wrażenie, więc odrzuciłem to jako nieistotne.
@PlasmaHH: Dodałem sekcję do mojej odpowiedzi na temat współczynnika śmiertelności, myślę, że może się anulować.
@SeanCondon: Nie sądzę, by było tak trudno korzystać z magii, biorąc pod uwagę dostępność odstraszających mugoli zaklęć, modyfikację pamięci i tym podobne.Nie zapominaj też o Wendolyn the Weird, która „cieszyła się takim poparzeniem, że pozwoliła się złapać nie mniej niż czterdzieści siedem razy w różnych przebraniach”.:-) Nie wierzę, że presja kulturowa też byłaby problemem.Czarodziejów nie obchodzi, co myślą mugole.
Jedną rzeczą, której odpowiedzi nie uwzględniają, jest to, że patrzymy na konkurencyjne systemy.Każda dodatkowa płodność przez krzyżowanie czarodziejów musi zostać odjęta od mugolskiej płodności.
@AdamFischer Nie, chociaż wydaje się to mieć sens, tak nie działa w rzeczywistości.Wraz ze spadkiem śmiertelności dzieci spadł współczynnik urodzeń - i to znacznie więcej.Jeśli masz małe szanse na to, że dziecko dorośnie, musisz mieć dużo dzieci.Jeśli umieranie dziecka jest bardzo rzadkie, zarabiasz tylko jedno lub dwa, zwłaszcza jeśli masz jakieś bogactwo (które byłoby osłabione).Lepsza opieka zdrowotna zawsze skutkowała * obniżeniem * wskaźników urodzeń na Ziemi.Wzrost liczby ludności jest prawie całkowicie związany z dostawami żywności i bogactwem, a nie reprodukcją.
@Luaan Tak, to zdecydowanie prawda, nie zastanawiałem się nad tym zbytnio podczas pisania komentarza.
@TheSexyMenhir: jest [co najmniej 6000 mugoli na każdego czarodzieja] (http://scifi.stackexchange.com/a/3363/5930), więc wpływ byłby znikomy.
@Harry Johnston: Słuszna uwaga - zapomniałem cytatu o płonącym fetyszu Wendolyn! Jednak jeśli chodzi o kulturową stronę rzeczy, nie jest to kwestia tego, co myślą mugole.Nie mamy żadnych dowodów na to, że czarodzieje byliby bardziej „oświeceni” w całej historii niż użytkownicy niebędący magikami.
@SeanCondon: jest [tu argument] (http://slatestarcodex.com/2013/03/04/a-thrivesurvive-theory-of-the-political-spectrum/), że „oświecenie” jest mniej lub bardziej naturalną konsekwencjąwyższego standardu życia.Nie widzę też żadnego szczególnego powodu, aby sądzić, że wpływ poziomu życia na wskaźniki dzietności zależy przede wszystkim od progresywnych wartości, przypuszczam, że * zarówno * kobiety, jak i mężczyźni wolą mieć mniej dzieci jako standard życiaidzie w górę.(Żaden argument nie jest zwykłym wsadem, ale szukam tutaj tylko wiarygodności).
(Oczywiście niektóre religie mogą stanowić problem, ale we wszechświecie nie ma dowodów na to, że magiczna społeczność kiedykolwiek była religijna).
Proszę bardzo. Wszystko na nic.
W końcu jednak żyją znacznie dłużej.Nie ma żadnych informacji o tym, jak długo magiczni ludzie są płodni, chociaż dolną granicą byłoby to, ile lat miała Molly Weasley, kiedy miała Ginny.Podejrzewam, że to też potrwa dłużej.
Mike.C.Ford
2016-10-06 14:25:03 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jest bardzo możliwe, że wielu „mugoli” po prostu nie wiedziało, że są czarodziejami .

Książka, która przyjmuje uczniów do Hogwartu potrzebuje konkretnego dowodu na to, że dziecko używa magii, zanim zapisze je jako przyjęte do Hogwartu. Ta książka została tam umieszczona (i prawdopodobnie stworzona przez założycieli Hogwartu).

Odkąd Hogwart został założony nieco ponad 1000 lat temu, jest prawdopodobnie jedną z najstarszych (jeśli nie najstarszych ) placówek, przedtem jedynym sposobem, w jaki czarodziej lub czarownica byli nauczani magii, była nauka w domu, która jest nadal stosowana w większości krajów.

Dlatego dopóki dziecko nie urodzi się w rodzinie czarodziejów, która wie, że są czarodziejami, nie nauczy się magii. A w rodzinie składającej się z jednego mugola / jednego czarodzieja rodzice mogą zdecydować, że nigdy nie będą uczyć swojego dziecka posługiwania się magią.

Może być nawet o wiele więcej dzieci urodzonych w mugolach, niż jest to pokazane w książkach, ale ponieważ nie wykazują żadnych oznak zdolności magicznych przed 11 rokiem życia, po prostu nigdy nie są wybierani, aby nauczyć się ich używać.

Biorąc pod uwagę, że dzieciom spoza rodzin czarodziejskich byli czarodziejami przez ostatnie 1000 lat, tylko dzieci dorastały w czarodziejskich rodzinach uczących się magii. To poważnie ogranicza populację prawdziwej magii używającej czarodziejów do około 900 roku n.e., a nawet to jest tylko w Wielkiej Brytanii.

To również wyjaśniałoby pozornie przypadkowe zjawisko czarodziejów, których rodzice są mugolami.Podobnie jak w naszym świecie prawie każdy może prześledzić swoje pochodzenie do jakiejś szlachetnej rodziny, biorąc pod uwagę zarówno matczyną, jak i ojcowską linię krwi.
Ponadto każdy charłak może uchodzić za mugola, jeśli uda mu się zaadaptować kulturowo.Istnieją wskazówki, że charłaki zwykle * mają * magicznych potomków.JKR stwierdził nawet, że w ten sposób magiczne geny już przeniknęły do puli genów mugoli.
A ponieważ spontaniczna magia jest związana ze stresem małych dzieci ... wow.Czy większość mugolaków przyjętych do Hogwartu to dzieci, które mają agresywnych rodziców, są prześladowane w szkole i tym podobne?To z pewnością ciekawe podejście do sprawy :)
To jest po prostu błędne: ** Dlatego jeśli dziecko nie urodzi się w rodzinie czarodziejów, która wie, że są czarodziejami, nie zostanie nauczone magii. ** To oznaczałoby, że Hermiona nie nauczyłaby się magii.To samo z Harrym, ponieważ nie dorastał z rodzicami.** To samo dotyczy wszystkich mugolaków **.A jeśli nie pokazują znaków przed 11, to prawdopodobnie po prostu: * nie są magiczne! *
RomaH
2016-10-05 23:56:18 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Zrzeczenie się, nie jestem taki zaznajomiony z Harrym Potterem ani biologiem ewolucyjnym, ale podejrzewałbym, że postacie rozmnażają się poprzez seks jak prawdziwi ludzie, więc nieporównywalne wyjaśnienie byłoby -wrotne wyjaśnienie.

Ogólnie rzecz biorąc, dobór naturalny, który prowadzi do specjacji, występuje tylko w populacji wąskich gardeł lub populacji izolowanej (liczącej tysiące). Populacja ta jest wystarczająco mała, aby cecha / mutacja występowała u większości populacji przed migracją lub ekspansją.

Nawet jeśli mówimy o 4000 pne, były tam miliony ludzi. O wiele za dużo dla niewielkiej populacji istot magicznych, aby genetycznie zmienić dużą część populacji ludzkiej. Ogólnie rzecz biorąc, większość ludzi nie mieszka zbyt daleko od miejsca urodzenia, mogą istnieć kulturowe tabu dotyczące małżeństwa / rozmnażania się poza własną kulturą. Wszystkie te rzeczy ograniczają ruchy genetyczne.

Wreszcie, czy bycie magicznie rzeczywiście wpływa pozytywnie na sprawność genetyczną? Na pozór bycie super silnym i zdolnym do szybkiego biegania może wydawać się pozytywnym wynikiem genetycznym, ale może to oznaczać, że nakarmienie mnie wymaga więcej jedzenia lub umrę w młodym wieku, co może negować pozytywne. Czasami poprawa sprawności genetycznej wymaga czegoś, co można uznać za regresję. To znaczy, rosną mniejsze mózgi z powodu braku pożywienia, ale żyjesz, aby rozmnażać się lub jaskiniowe tracą oczy, ponieważ są one mało przydatne, a ich wzrost i utrzymanie kosztuje energię.

Łatwo mylona koncepcja dotycząca ewolucja polega na tym, że ewolucja nie ma celu ani celu końcowego. To nie jest próba wybrania najlepszych cech w historii, aby stworzyć najlepsze stworzenie w historii; po prostu wybiera minimalnie najlepszą cechę, która pomaga temu stworzeniu przetrwać w obecnym środowisku.

O ile bycie magicznym nie prowadzi do bycia płodnym kochankiem, a przy ponad 7 miliardach ludzi, bardzo płodnym kochanku, nie rozumiem, dlaczego istoty magiczne miałyby przejąć ludzką populację bez sztucznej selekcji. Chociaż jeden konkretny przypadek do odnotowania, chociaż ogólnie populacja dotknięta chorobą jest nadal niewielka i można to uznać za przypadek sztucznej selekcji w drodze ludobójstwa / wojny kulturowej.

Razem chciałbym powiedzmy, że jeśli autorka nie zdecyduje się nałożyć czapki biologa lub antropologa i naprawdę wypełnić wiedzę, nie ma wystarczających informacji, aby ustalić, dlaczego nie wybrano dokładnie magicznej istoty, biorąc pod uwagę naszą obecną wiedzę o tym, jak działa ewolucja.


Dlaczego magia może nie pomóc ci ewolucyjnie na płytkim przykładzie:

Załóżmy, że są trzy osoby, jedna z wrodzoną deformacją dłoni, „normalny” człowiek i magiczny człowiek. Jest tam pole niebieskich jagód, które mogą zjeść, aby zaspokoić dzienne spożycie kalorii (kJ energii). Osoba z chorobą ręki nie może zebrać wystarczająco dużo, aby się wyżywić, umiera, zanim będzie mógł się rozmnażać; wraz z nim umiera wada genetyczna. „Normalny” człowiek zbiera wystarczającą ilość jagód i żyje, aby się rozmnażać. Magiczny człowiek zbiera jagody za pomocą magicznego zaklęcia i żyje, aby się rozmnażać.

Nie ma powodu, dla którego magiczna zdolność miałaby być wybrana zamiast „normalnej” zdolności, w obu przypadkach obaj ludzie żyją, aby się rozmnażać. O ile bycie magią nie pomaga ci przetrwać, a nie jest tylko wygodą, nie byłoby presji, aby wybrać bycie magicznym. Byłoby to szczególnie prawdziwe we współczesnym świecie, w którym presja gromadzenia pożywienia i przetrwania przed drapieżnikami szczytowymi nie jest tak obecna.

Dopóki odpowiedź ma sens we wszechświecie, można ją uznać za „we wszechświecie”, więc wszyscy jesteście dobrzy.Na tej odpowiedzi.Poruszasz dobre punkty.To, czego szukam, to: jakie są te konkretne wady czarodziejów, które łagodzą ich ewolucyjne zalety?Twój punkt widzenia, że kilka tysięcy lat nie jest zbyt długim czasem ewolucyjnym, jest również dobrze przyjęty.
Dodałem przykład, który może pomóc wyjaśnić, dlaczego istota magiczna może nie mieć żadnej ewolucyjnej przewagi.To tylko jeden scenariusz i jestem pewien, że można by wymyślić kontrprzykłady.
To dobry przykład tego, jak brak niedoboru może zatrzymać postęp ewolucyjny.Wyobraź sobie jednak inny scenariusz, w którym jest wystarczająco dużo jagód, aby jedna osoba mogła przeżyć.Ponieważ użytkownik magii może użyć magii, aby przywołać do siebie jagody znacznie szybciej niż mugol może je podnieść, zarówno mugol ze zdeformowaną ręką, jak i „normalny” mugol umrą z głodu, a użytkownik magii będzie żył.więcej szans na reprodukcję.
@DBPriGuy Nie ma ewolucyjnego * postępu *, jest ewolucyjna * zmiana *.A „brak niedoboru”, jak to określiłeś, powinien zwiększać różnorodność, co w zasadzie przygotowuje również grunt dla szybszych zmian ewolucyjnych (w zasadzie podobnej do sytuacji po masowym wymarciu, kiedy nie ma konkurencji).
Nie mamy powodu przypuszczać, że magia jest zgodna z zasadami genetyki mugoli.Może jest ograniczenie całkowitej liczby magów, więc zwiększona reprodukcja spowoduje po prostu więcej charłaków.
@hyde - Chociaż rzeczywiście jest prawdą, że „postęp” jest w oku patrzącego, ** istnieje ** coś takiego jak * trendy ewolucyjne *.- A kiedy już osiągniesz ludzki poziom wrażliwości, zwykła „zmiana” jest rzeczywiście często postępem (według jakiegokolwiek poglądu poza nihilizmem), chociaż przyznam, że nie jest to już * darwinowska * zmiana.
Natychmiast nie zgadzam się z twoim stwierdzeniem, że 4000 lat pne i mała populacja jest zbyt mała, aby „zmienić genetycznie dużą część populacji ludzkiej”.Odkryto, że gen niebieskich oczu pochodzi między 4000 pne a 8000 pne od _jednego przodka_.Dzięki genetyce wiemy również, że ten gen jest recesywny, co oznacza, że poza mutacją nie można urodzić dzieci o niebieskich oczach, chyba że oboje rodzice mają gen recesywny.A jednak szacuje się, że 1 na 6 osób ma niebieskie oczy.Całkowicie rozsądne jest założenie, że jeśli czarodziejstwo jest genetyczne, to ma dużą populację.
@PaulJohnson Niepoprawne i poprawne;niepoprawnie: mają magiczny gen.Poprawnie: mamy dowody przeciwne.Ale granice?Czy Weasleyowie się wtedy nie liczą?Chociaż nigdy nie powiedziałbym, że niemożliwe, twoja sugestia jest wysoce nieprawdopodobna.Obejmuje to sposób, w jaki ewolucja działa, jako powód, dla którego nie ma ona zastosowania.* A jak brzmi nawet pytanie: charłaki są dość rzadkie! *
@DBPriGuy Racja, ale weź pod uwagę, że jedna z trzech osób, bezręczny, mugolski facet, mag, zdaje sobie sprawę, że zbliża się niedobór żywności.Prawdopodobnie będą walczyć.Ponieważ mag miałby tutaj przewagę, teoria jest nadal aktualna.To tylko bardziej realistyczny scenariusz.Jednak weźmy również pod uwagę przypadek, w którym jest grupa ludzi i gdzie magowie stanowią mniejszość.Magowie byliby na większości, ale byliby też inni.Najprawdopodobniej niektórzy mugole zaczną przekonywać ludzi, że jagody zebrane za pomocą magii są trujące, a magia jest niebezpieczna.
Ram
2016-10-06 02:51:06 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Oczywiście możemy tylko spekulować, ale wydaje się, że posiadanie magii otwiera cię na nowy świat chorób i drapieżników, które nie mają wpływu na mugole. To może być powód, dla którego nie stały się dominujące, powiedzmy po czarnym szkodniku.

Jako przykład, oto klasyfikacja, którą Ministerstwo proponuje dla magicznych stworzeń:

X: Nudne

XX: Nieszkodliwe / może być udomowione

XXX: Kompetentny czarodziej powinien sobie poradzić

XXXX: Niebezpieczne / wymaga specjalistycznej wiedzy / zręczny czarodziej sobie poradzi

XXXXX: Znany zabójca czarodziejów / niemożliwy do wyszkolenia lub oswojenia

My, mugole, z pewnością nie potrzebowaliśmy tego rodzaju klasyfikacji przez długi czas.

Słuszna uwaga, chociaż z pewnością nie * wszystkie * niebezpieczeństwa są ograniczone do czarodziejów ... Na przykład Hagrid przedstawia gigantów jako zagrożenie zarówno dla magicznych, jak i niemagicznych ludzi, ale mugole po prostu przypisują makabryczną śmierć alpinistów dobłąd, osunięcie się ziemi czy coś.
Ale świat mugoli jest w jakiś sposób oddzielony od większości magicznych stworzeń (w przeciwnym razie tajemnica magicznego świata byłaby niemożliwa do utrzymania), dlatego są prawdziwym zagrożeniem tylko dla czarodziejów.Patrząc z tego punktu widzenia, Statut Tajności jest dość szlachetny :)
Hmm mówisz, że smoki nie mogą zabijać mugoli?I że dementorzy nie mogą wpływać na mugoli?Mugole i dementorzy z pewnością widzieli smoki, które sprawiały mugolom wiele problemów.Giganci też.I chociaż mogą mieć dodatkowe choroby, czarodzieje zwykle nie są narażeni na takie ryzyko, jak upadek itp.
@DBPriGuy Dragons też.I dementorzy.I inne stworzenia też.Głupotą jest twierdzenie, że tylko czarodzieje mogą paść ofiarą magicznego stworzenia.I nie zapominajmy, jak naprawdę zaczął się Azkaban, który obejmował mugolskie tortury / morderstwa - a dementorzy byli najmniej niepokojącą częścią tego.
Bob Jarvis - Reinstate Monica
2016-10-06 08:22:57 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Ograniczeniem populacji czarodziejów jest tendencja mugoli do obawiania się tego, czego nie rozumieją, i zabijania tego, czego się boją. A w prymitywnym społeczeństwie „to, czego nie rozumieją” zajmuje całkiem spory obszar, od „wszystkiego poza zakrętem rzeki” po „tę głupią staruszkę, która mieszka w domku w lesie, wszystko przez „podobny do siebie”. A jeśli chodzi o myślenie, to krótki spacer, od „głupiej staruszki” do „Czarownicy!”. I to jest jeszcze KRÓTSZY spacer z „chaty w lesie, wszystko przez„ jak ja ”do stołka dla kaczych, do tumbril, do„ Zanim podpalimy drewno, aby wypalić z ciebie zło, wiedźmo, czy chciałbyś odpokutować za swoje grzechy…? ”. Stary Tom Riddle zbladłby na myśl o dziesięciu tysiącach wieśniaków niosących pochodnie i widły, walczących w drzwiach jego zamku…! :-)

Jest też problem z równaniem Zulu. Chociaż magowie mają większą indywidualną siłę ognia niż mugole, martwy czarodziej jest tak samo martwy jak martwy mugol. Jak Brytyjczycy dowiedzieli się w Afryce Południowej, posiadanie dwukrotnie większej siły ognia od drugiego faceta nie czyni każdego z twoich żołnierzy dwa razy potężniejszym - jest to bardziej jak sqrt (2) razy potężniejsze, ponieważ ja powiedział, martwy jest martwy, a facet, który jest dwa, trzy, dziesięć lub 100 razy silniejszy od kogoś innego, jest tak samo martwy, kiedy nie żyje. Armia amerykańska odkryła na Filipinach, że facet uzbrojony we włócznię szarżującą w dół zbocza może czasami wchłonąć sześć pocisków nadciągających (patrz rewolwer Colt M1892) i nadal przetrwać wystarczająco długo, aby zasadzić włócznia w samym środku twojej piersi. (Co doprowadziło do opracowania broni bocznej ( rewolwer Colt New Service) o sile ognia wystarczającej do zdmuchnięcia większych kawałków szarżującego włócznika).

Słuszna uwaga - chociaż historycznie społeczeństwa posiadające broń palną w końcu zdominowały te bez, chyba że masowe trudności logistyczne lub skoordynowany opór tubylców był w stanie je odwieść.
Współczynnik „Zulu” jest nieco łagodzony dzięki doskonałej mobilności i zaletom ochrony, jakie demonstrują czarodzieje.Brytyjskie wojska w Rorke's Drift musiały bronić naziemnych fortyfikacji przed atakującymi żołnierzami i nadal odpierały 20 razy więcej niż wytrawnych wojowników Zulusów - czarodzieje mogliby unosić się w powietrzu, daleko poza zasięgiem i bezkarnie uciekać.Wyniki mogłyby być znacznie bardziej krzywe.
Jeśli chcemy pozostać przy bitwach wygranych przez Zulusów z Brytyjczykami, możemy rozważyć [Isandlwana] (https://en.wikipedia.org/wiki/Battle_of_Isandlwana) (ten sam dzień co Rorke's Drift IIRC), [Intombe] (https://en.wikipedia.org/wiki/Battle_of_Intombe) i [Hlobane] (https://en.wikipedia.org/wiki/Battle_of_Hlobane).Oczywiście Brytyjczycy w końcu wygrali wojnę - w końcu powiedziano o większej sile ognia, lepszym zaopatrzeniu i lepszym transporcie.Zastanawiam się jednak, jak mogliby sobie poradzić 50 lub więcej lat wcześniej z mniej skuteczną bronią (tj. Muszkietami), przeciwko armii dowodzonej przez Shakę.???:-)
Są też inne czynniki.Załóżmy, że doszłoby do konfliktu zbrojnego między Wielką Brytanią a Magami, a magowie z innych krajów postanowili pozostać w cieniu (co jest scenariuszem realistycznym).Magowie mogą mieć szczęście i przez jakiś czas postrzegani są jako uciskana mniejszość, ale jeśli zrobiliby zbyt dobrze, ludzie zaczęliby rozważać ich stanowisko.Co więcej, bardziej realistyczny scenariusz to ten, który bardzo często widzimy w dzisiejszym świecie.Nie są zatrudniani przez mugoli, są oskarżani o podejmowanie pracy dla mugoli ... Pieniądze są czynnikiem wpływającym na małżeństwo, więc dobrze.
J Doe
2016-10-05 23:35:06 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Ponieważ magiczne moce nie są ewolucyjną zaletą.

Liczy się sprawność , zdolność przetrwania i rozmnażania się, a nie „moc”, cokolwiek to znaczy. Dinozaury były kiedyś najpotężniejszymi stworzeniami na Ziemi, ale ich moc nie pomogła im przetrwać, gdy nadszedł meteoryt. Raczej ich rozmiar i siła stały się obciążeniem w nowym krajobrazie, a to znacznie mniejsze ssaki przetrwały i rozkwitły.

Nic, co widzieliśmy na temat magicznych mocy, i nic, co powiedziałeś, nie sugeruje że sprawią, że czarodzieje będą bardziej zdolni do przetrwania i rozmnażania się niż mugole. I, jak przyznałeś, nadal rozmnażają się w tym samym tempie.

Więc mówisz, że 12-letni chłopiec, który jest w stanie znokautować piętnastometrowego drapieżnika (Trolla), nie jest przewagą reprodukcyjną?Potrafisz odrosnąć kości?Umiejętność latania?Żadne z nich nie przyniosłoby korzyści w zbieraniu pożywienia, unikaniu drapieżników lub imponowaniu partnerom?
Magia pomaga przetrwać dłużej.Dłuższe przeżycie oznacza większe szanse na reprodukcję.
Umiejętność magii wydaje się istotną zaletą, jeśli chodzi o imponowanie kobietom.
@user3294068 Przynajmniej w książkach, umiejętność robienia magii wydaje się również stawiać cię w kontakcie z magicznym światem - który ma takie rzeczy, jak piętnastometrowe drapieżniki (trolle).(A quidditch wydaje mi się niebezpieczny - ale mam fobię wysokości, a upadek wydaje się wyraźną możliwością.) Być może ewolucyjne przyspieszenie magii jest równoważone przez dodatkowe niebezpieczeństwa?
Nie, pytający @user3294068, już powiedział, że kiedy przyznał, że magiczni ludzie wciąż rozmnażają się w takim samym tempie jak mugole.Już samo to odpowiada na pytanie, czy moce magiczne są ewolucyjną przewagą.Nie są, ponieważ ich współczynnik reprodukcji jest taki sam.Koniec opowieści.Pytanie powinno brzmieć: dlaczego moce magiczne powinny poprawić współczynniki reprodukcji?
ETA: Albo dlaczego nie.
@user3294068 - Naprawdę muszę się zastanawiać, jakie procesy ewolucyjne mogły doprowadzić do powstania trolli.Większość drapieżników jest relatywnie bardzo inteligentna i potrafi w taki czy inny sposób maskować swoją obecność.Trolle w Potterverse są głupie i śmierdzące - NIE są to dobre cechy dla drapieżnika.Jak te stworzenia przeżywają?Jakie jest ich naturalne środowisko?Poważnie wątpię, czy łazienki w różnych szkołach magii mogą pomieścić wystarczająco dużą populację trolli, aby zapewnić przetrwanie gatunku.???
@BobJarvis brzmi tak, jakbyś otworzył nowe pytanie :)
@JDoe W komentarzach do pytania wyjaśniłem, co rozumiem przez „rozmnażają się w mniej więcej tym samym tempie”.
@Valorum - podejrzewam (na podstawie obserwacji tego, jak mugolskie samce czasami używają alkoholu lub innych środków odurzających w słabych próbach pokonania oporu mugolskich kobiet), że czarodzieje mieliby całą bibliotekę zaklęć do „przekonywania” samic do kopulacji - być możezaklęcie „Excute illam infante” lub coś podobnego.:-)
@DBPriGuy To naprawdę jest odpowiedź.Możesz przełożyć swoje pytanie głównie na rzeczywisty świat, pytając, dlaczego głupi ludzie nie wymarli lub słabi fizycznie nie wymarli itp. Odpowiedź jest taka, że te cechy nie mają tak naprawdę dużego wpływu na sukces reprodukcyjny.Cecha, która sprawia, że jednostka jest silniejsza lub bardziej skuteczna, niekoniecznie przekłada się na sukces reprodukcyjny.W społeczeństwach ludzkich korelacja była generalnie odwrotna, jeśli w ogóle, zarówno historycznie, jak i współcześnie.
Peter Cordes
2016-10-08 06:33:12 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Zdecydowanie trudno to wyjaśnić. Gdyby społeczność czarodziejów krzyżowała się z mugolami przez tysiące lat, genetyka populacji z pewnością skłoniłaby nas do przypuszczenia, że ​​większość żyjących dziś ludzi będzie magiczna, ponieważ każdy miałby przynajmniej jakichś magicznych przodków.

Odniosłem wrażenie z książek wynika, że ​​krzyżowanie się było rzadkością w przeszłości, chociaż teraz jest powszechne. Dzięki temu większość ludzi mogłaby nadal nie mieć żadnych magicznych przodków. Wzrost krzyżowania się oznacza, że ​​zmieni się to w przyszłości i powinniśmy spodziewać się dużego wzrostu odsetka populacji ze zdolnościami czarodziejskimi.


Fakty dotyczące dziedziczenia czarodziejów, jak rozumiem :

  • Większość dzieci dwojga rodziców czarodziejów jest magiczna. (I nie, nie zamierzam wszędzie pisać Czarownicy lub czarodzieja. Proszę, załóżmy, że Czarodziej jest terminem uniseksowym, takim jak mugol).
  • Większość dzieci Czarodzieja + Mugola będzie magiczna
  • Jeden mugolski rodzic nie sprawia, że ​​potomstwo charłaka jest bardziej (lub wcale?) bardziej prawdopodobne niż w przypadku dwóch czarodziejów. (To jest najtrudniejsza część do wyjaśnienia za pomocą dowolnego prostego mendlowskiego modelu genetycznego.)
  • Urodzone w mugolach czarownice i czarodzieje wywodzą się od charłaków, które poślubiły mugoli; magiczna zdolność pojawia się nieoczekiwanie po wielu pokoleniach. ( źródło).

Wyszukiwanie w Google hasła harry potter populacja genetyka doprowadziło do powstania planu lekcji przedmiotów ścisłych dla liceum odziedziczalność cech genetycznych na przykładzie postaci i stworzeń z Harry'ego Pottera, opublikowane przez Narodową Bibliotekę Medyczną Stanów Zjednoczonych. Na końcu drugiej lekcji (pdf) proponuje się teorię dziedziczenia zdolności magicznych, w której zdolności magiczne nie są wyrażane w mugolach, ponieważ posiadają co najmniej jedną kopię wyciszającej wersji genu (allelu), który reguluje aktywność allelu pod kątem siły zdolności magicznych.

Ich teoria wyjaśnia niektóre zjawiska z książek, ale nie niski odsetek charłaków / mugoli wśród czarodziejów i mugolskich rodziców. (Zgodnie z ich teorią, każdy mugol ma co najmniej jedną kopię allelu wyciszającego dominującego genetycznie, więc nawet w najlepszym przypadku dzieci z ss (czarodziej) + sS (mugol) mają 50% szans dziedziczenia S (genu wyciszającego) i bycia czystym mugolem, bez nawet słabych zdolności magicznych. Niektórzy mugole nosiliby genom SS i byliby niezdolni do kiedykolwiek wytworzenia magicznego potomstwa, więc wyraźnie ten model nie pasuje do tego aspektu.

Cechy wywoływane przez wiele alleli mają bardziej złożone zachowanie, ale podejrzewam, że może nie istnieć żadne czysto mendlowskie wyjaśnienie. Być może jest to przypadek niewiarygodnych narratorów, ponieważ bohaterowie, którzy to mówią, toczą wojnę z suprematystami czystej krwi! (Myślę, że poza wszechświatem JKR nie chciała, aby jej historia zawierała genetyczne podstawy dyskryminacji.)

Być może w tym momencie krzyżowanie się jest wciąż nową rzeczą, a Wizar ds prawie zawsze mają dwie kopie magicznego allelu (ów). Być może po kilku pokoleniach mieszania Muggle + Wizard będzie miał znacznie mniejszą szansę na zrobienie magicznego potomstwa niż Wizard + Wizard.

A może to magia. Na szczęście przywoływanie magii w celu wyjaśnienia magii nie jest problemem, ale oznacza to, że nie możemy po prostu używać formuł z biologii ewolucyjnej / genetyki populacji.


Ekstremalna dziedziczność czarodziejów powinna rozprzestrzenia się znacznie łatwiej / silniej niż normalna mutacja genetyczna . Z łatwością zostanie utrwalony w całej populacji, gdy tylko kilku Czarodziejów stanie się wspólnymi przodkami wszystkich żyjących ludzi. (Dzieje się to po wystarczającej liczbie pokoleń, nawet przy ograniczonym krzyżowaniu się.)


Ostatni wspólny przodek (MRCA) wszystkich żyjących dziś ludzi mógł żyć jeszcze kilka tysięcy lat temu. Istnienie od dawna izolowanych plemion może cofnąć tę liczbę aż do górnego paleolitu, ale kilka tysięcy lat lub nawet krócej jest prawdopodobne, jeśli nie martwimy się o izolowane kieszenie i po prostu weźmiemy pod uwagę większość zachodniej cywilizacji (ustawienie dla Harry Potter).

W pewnym momencie przed MRCA jest moment, w którym wszyscy w populacji albo są przodkami wszystkich żyjących obecnie, albo nie mają żyjących potomków.

Jednak jeśli Czarodzieje ograniczą krzyżowanie się z mugolami, populacje mogą pozostać oddzielone. Czarodziejstwo nie może rozprzestrzenić się w całej populacji mugoli z powodu praktyki usuwania Czarodziejów z ich mugolskich rodziców i wprowadzania ich do czarodziejskiego świata. W tym momencie nie liczą się już jako mugole i są bardziej skłonni poślubić (lub cokolwiek) innych czarodziejów.

Niewyrażona forma (która prowadzi do mugolskich czarodziejów) może rozprzestrzenić się w całej populacji mugoli , ale IDK, jakie są tego konsekwencje. IDK, jeśli to normalne, że mugolaki potrafią zidentyfikować konkretnego przodka charłaka, lub jeśli coś jest przypadkowe (tj. Odziedziczone po starożytnym magicznym przodku dziesiątki pokoleń temu, tj. Magia krąży po prostu w puli genów).

Dobra analiza genetyczna!Warto zauważyć: najwyraźniej nie wszyscy mugolacy dostaną się do Hogwartu, ponieważ muszą istnieć konkretne dowody na to, że używali magii przed 11 rokiem życia. Jest to poruszone w innym pytaniu na tej stronie ... a co z magicznymi ludźmi, którzy są* nie * wciągnięty do społeczności czarodziejów?Wtedy wydawałoby się prawdopodobne, że nadal będą w basenie godowym z mugolami, więc w efekcie masz Czarodzieja + Mugol (chociaż „Czarodziej” może o tym nie wiedzieć).Może to prawdopodobnie działać przeciwko separacji populacji.
@DBPriGuy: ah tak, myślę, że masz rację.Nie sądzę, żebym poprawił tę odpowiedź;wciąż nie mogę wyciągnąć zbyt wielu konkretnych wniosków, a napisanie tej wersji zajęło wystarczająco dużo czasu.: /
Nie martw się, nadal masz rację i masz moje UV
Tak.W prawdziwym życiu mamy przykłady nowej mutacji, która rozprzestrzeniła się tak daleko, że stała się bardzo powszechna w populacji, na przykład tolerancja laktozy lub niebieskie oczy, w ciągu kilku tysięcy lat.Istnieją również populacje, takie jak Żydzi, które historycznie rzadko zawierały związki małżeńskie poza własną grupą iw tym przypadku rozprzestrzenianie się genów również następowało, ale wolniej.Odpowiedź zależy więc od tego, jak endogamiczni byli Czarodzieje przez tysiące lat.Rowling sugeruje, że Czarodzieje do niedawna żenili się we własnej grupie, co oznacza, że gen (y) zdolności magicznych nie rozprzestrzeniały się szybko.
paparazzo
2016-10-06 18:55:51 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Zgodnie z tym link

Większość czarodziejów w dzisiejszych czasach i tak jest półkrwi. Gdybyśmy nie poślubili mugoli, wymarlibyśmy.

Przyjmijmy to jako prawdę. Tylko czysta krew wymarłaby.

Mugolski czarodziej ma większe szanse na stworzenie czarodzieja. To rzeczywiście zwiększyłoby populację czarodziejów.

Jeśli czarodziej preferuje małżeństwo z czarodziejem, nie doprowadzi to do wymarcia mugolskiej populacji. Czarodzieje preferują małżeństwa wewnątrz siebie.

Gdyby Czarodzieje regularnie żenili się z mugolami, to populacja czarodziejów wzrosłaby.

Podsumowując, mugole nie wymarli, ponieważ czarodzieje mają tendencję do poślubiania się wewnątrz.

Myślę, że najlepszą odpowiedzią we wszechświecie jest połączenie tego i pomysłu @gotorg na dość poważną walkę między czarodziejami.- Może wśród czarodziejów * czystej krwi * istnieje tendencja do psychopatii ALBO może czarodzieje, którzy są psychopatami, są czarodziejami, po prostu ** naprawdę ** skutecznymi w niszczeniu innych rywali.
@user23715 Które wejdą w „Tylko czysta krew umrze”.
Tak, ale pytanie brzmi: dlaczego mieliby wymrzeć?- Weasleyowie z pewnością wykluczają brak odpowiedzi na temat płodności.
@user23715 Hogwart jest ograniczonym poglądem, ponieważ są wyraźnie rodziny z dziećmi.Większość profesorów to osoby samotne.Innego rodzeństwa nie było zbyt wiele.
Całość kanonu jest z konieczności ograniczona.To powiedziawszy, wielu głównych bohaterów było bez rodzeństwa z powodu tragedii.„Tragedia” często zapisywana jako V-o-l-d-e-m-o-r-t.- Jest po prostu zrozumiałe, że magia (rewolucja przedindustrialna) znacznie zwiększy prawdopodobieństwo, że twoje dzieci dojdą do dorosłości reprodukcyjnej (niezależnie od odpowiedzi Harry'ego Johnstona).- Naprawdę jedyne wyjaśnienie we wszechświecie będzie musiało być w jakiś sposób powiązane bezpośrednio z DNA czarodzieja.Prawdopodobnie na więcej niż jeden sposób (np. Wywołanie psychopatii * i * cofnięcie liczby plemników * i * ??).
gotorg
2016-10-07 21:55:08 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Zrzuciłbym winę na samą społeczność czarodziejów, która wydaje się często toczyć walki o władzę między jasnymi a ciemnymi czarodziejami. Tylko podczas rządów terroru Voldemorta znaczący procent brytyjskiej społeczności został zabity. Takie częste walki wewnętrzne w populacji ograniczyłyby jej wzrost poprzez bezpośrednie zabójstwa, a także stworzyłyby negatywne środowisko, które do pewnego stopnia zniechęciłoby do zakładania rodziny i rodzenia dzieci.

Myślę, że najlepszą odpowiedzią we wszechświecie jest połączenie tego i pomysłu @Paparazi.- Jeśli nie poślubisz swojego rodzaju, prawdopodobieństwo, że twoje dzieci będą czarodziejami, jest znacznie mniejsze.
Niodyn
2016-10-08 11:59:16 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Odkładając na bok rozumowanie antropologiczne i genealogiczne, liczby na ten temat są w rzeczywistości dość jasne. W szkole mogą być mugolscy czarodzieje, ale z populacji wielu milionów w danym roku jest ich najwyżej kilkudziesięciu.

Rozważmy na przykład próbkę liczącą 10000 mugoli i 10 czarodziejów. Powiedzmy, że szanse 2 rodziców-czarodziejów na charłak wynoszą 1:10. Powiedzmy również, że szanse 2 mugoli na dziecko-czarodzieja wynoszą 1 : 10000.Nawet przy dopasowanym współczynniku urodzeń wynoszącym 2,5 na parę (i spadającym z poprzedniego pokolenia), wynik po 10 pokoleniach byłby następujący:

92966 Urodzonych mugoli, 9 czarodziejów urodzonych przez mugoli, urodzonych 46 czarodziejów ( w tym mugoli), 4 charłaki - efektywnie zwielokrotniając populację mugoli przez 9,3, a populację czarodziejów tylko o 4,6

Teraz zmieńmy te proporcje - 1: 100 charłaków i 1: 1000 mugoli. Daje to: 91298 mugoli, 91 mugoli, 924 czarodziejów, 8 charłaków

Nagle jest o wiele więcej czarodziejów, ale nawet po 100 pokoleniach i dziesiątkach bilionów ludzi jest ich 21,4 mugoli dla każdego czarodzieja.

Trzeba było 1: 100 mugolaków (z mugolskimi czarodziejami w ogromnych ilościach) i 98 pokoleń (a także dziesiątki bilionów ludzi), zanim czarodzieje faktycznie przeważą liczebnie mugoli, przy 1: .999

Ponieważ rzeczywiste liczby są jeszcze trudniejsze niż w pierwszym przykładzie, matematyka się sprawdza.

thiruvenkadam
2016-10-06 19:05:12 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Uważam, że jest wiele powodów, dla których świat nie jest zdominowany przez populację czarodziejów (i w zasadzie dlaczego jestem mugolem :-():

  1. Magia to nie umiejętność który można rozwinąć w czasie poprzez szkolenie. Musisz urodzić się jako czarodziej lub wiedźma. Szanse na to, że znajdziesz się w centrum mugoli są bardzo duże. W tym scenariuszu, nawet jeśli zdajesz sobie sprawę, że masz niewiele mocy, nie będzie wiedział, jak ją pielęgnować i hodować. Jeśli dodasz kilka kolejnych pokoleń, możesz mieć następców po sobie mugolskich dzieci. Pamiętaj, że Trelawney powiedziała, że ​​sztuka przepowiedni może stracić kilka pokoleń. A jeśli sztuka magii może być zagubiony przez cały ród?
  2. W starożytności ludzie żyli razem z „magami” lub „kapłanami”. Więc jeśli masz talent i cię szkolą, możesz utrzymać te moce i bądź magiczny. Jeśli na którymś z nich nie ma, cóż, żyj jako mugol.
  3. Mogą istnieć cywilizacje magicznych ludzi mieszkających razem w przeszłości (wciąż myślę o Atlantydzie). To będzie dużo bezpieczniejsze dla czarodziejów i czarownic. Ale mogło się skończyć z powodu klęsk żywiołowych lub chorób albo z jakiegokolwiek innego powodu, który kończy cywilizację. W takim przypadku świat szybko zmieni się w populację bardziej mugolską niż czarodziejów.
  4. Mogą istnieć miliony ludzi, którzy urodzili się jako magowie, ale nigdy nie odnaleźli swoich mocy i po prostu umarli bez jej używania. (możesz nazwać je Just Harry's). Nie wszyscy ludzie będą mieli Dinky Diddydumy, aby ich ścigać i pozwolić im doświadczyć ich przypadkowej magii.
  5. W średniowieczu bardzo powszechne było również palenie czarownic i czarodziejów. Mogło to jeszcze bardziej zmniejszyć populację.
  6. Ze względu na średniowiecze (mam nadzieję / zgaduję), wielu czarodziejów / czarownic zaczęło używać czystej krwi cr * p. Co po prostu oznacza, że ​​więcej magicznych ludzi izoluje się od niemagicznych, zmniejszając w ten sposób liczbę dzieci półkrwi.
  7. Hogwart powstał zaledwie 1000 lat temu, więc możemy śmiało powiedzieć, że do tego czasu nie ma scentralizowanej szkoły, która przyjmuje każde magiczne dzieci i je trenuje. Zamiast tego, większość czarodziejskich rodzin mogła sama wyszkolić swoje dzieci i może nie rozszerzyć tego samego na innych mugolaków, jeśli kiedykolwiek go znaleźli.
  8. Nawet teraz magiczni ludzie wciąż są rzadkością. Mimo to Hogwart przyciąga dzieci tylko w setkach każdego roku, podczas gdy jest to szkoła globalna. Dodaj do tego Durmstranga i Beauxbatons, a nadal okaże się, że liczba ta może wzrosnąć do tysiąca lub nieco więcej rocznie. Mugole mogą pokonać taką populację w kilka minut.
Prawdopodobnie jest inaczej w innych miejscach w świecie HP, ale w Wielkiej Brytanii wszyscy wykazujący magiczne moce przed 11, są automatycznie rejestrowani w Hogwarcie.Czarodzieje, którzy kwitną późno lub są zbyt słabi, wpadną przez to sito, ale przekażą swoje geny mugolom.
Tak.Jest jednak wysoce prawdopodobne, że wiele osób późno kwitnących może nie zdawać sobie sprawy z ich mocy.Zwykle przypadkowa magia jest sposobem, aby ktoś wiedział, że ma moc, a jeśli chodzi o dorosłych, zdarza się mniej wypadków.To właśnie wyjaśniłem w punkcie 4 :)
nwp
2016-10-08 16:32:52 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie tylko magicznie znasz całą magię, potrzebujesz talentu, a potem musisz się go nauczyć. Niewytrenowany Harry Potter bez żadnych wskazówek nie byłby znacznie bardziej skłonny do przetrwania w świecie, w którym nie można po prostu zamówić pizzy.

Odkrycie zaklęć bez treningu bez wysadzania się w powietrze jest trudne. Zrozumienie, czym jest różdżka, jak ją wykonać i wybór ciebie jest bardzo mało prawdopodobne. Chociaż magia bez różdżki jest możliwa, jest o wiele trudniejsza, zwłaszcza dla niewytrenowanych.

Konieczność ukrywania magii przed mugolami nie jest oczywista i trzeba było się jej nauczyć na własnej skórze. Pisanie książek o magii (te ruchome obrazy nie są łatwe do wykonania za pomocą samych patyków i kamieni) oraz wymyślanie skutecznych sposobów znajdowania i trenowania młodych czarodziejów zajęło tysiące lat, więc na początku niewiele można było zrobić z magią z powodu braku wiedzy.

Należy również pamiętać, że żywność była głównym problemem, który pochłaniał większość produktywności populacji. Po dniu spędzonym na staraniu się, aby nie zagłodzić się z głodu, ilość czasu i energii pozostałej na praktykowanie magii była bliska zeru, więc użyteczne odkrycia były rzadkie.

TLDR: Podobnie jak nauka, magię trzeba było odkryć w powolny i trudny proces.

Bing
2016-10-07 08:05:58 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Podaję dużo prostszy powód: ten sam powód, dla którego nie są pandy. To znaczy: ludzie (szczególnie czarodzieje, tutaj) nie chcą, aby umierali. To ludzka natura pomagania, która prowadzi do wolontariatu w krajach trzeciego świata, zamiast pozwolić im umrzeć. Nie ma powodu, aby ich skrzywdzić, a przeżywają wystarczająco dobrze w pojedynkę.

vsz
2016-10-08 00:02:45 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Przez większość historii magiczni ludzie mieli wyższą moc niż mugole.

Nie musi to prowadzić do tego, że Czarodzieje prześcigną mugoli. Wręcz przeciwnie, wydaje się, że lepsza jakość życia w rzeczywistości prowadzi do niższego wskaźnika urodzeń. Nie z przyczyn biologicznych, ale z wyboru.

Twoje pytanie jest podobne do pytania, dlaczego ludzie w krajach rozwiniętych nie prześcigają ludzi w biedniejszych krajach, pomimo posiadania lepszej technologii. Właściwie, jak się wydaje w naszych czasach, dzieje się zupełnie odwrotnie.

Jasne, ale jakie nowe informacje dodaje ta odpowiedź?Odpowiedź @HarryJohnston's (zaakceptowana odpowiedź) mówi już tyle i więcej.
WBT
2016-10-08 20:44:33 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Możliwe, że opisane przesłanki po prostu niekoniecznie prowadzą do takiego wniosku.
Na przykład ludzie są znacznie potężniejsi niż większość innych form życia na planecie.

Dotyczy to bakterii, pleśni, mrówek i wielu innych rodzajów owadów, a także wielu innych zwierząt itp. Wiele z nich istniało na długo przed pojawieniem się ludzi, ale są też nowsze gatunki. Zobacz „ Osiem super-adaptowalnych form życia, które rządzą naszą planetą”, aby zobaczyć kilka przykładów; ludzie stanowią niewielki odsetek populacji (a nawet biomasę) w porównaniu z niektórymi z nich. Podrzędne moce nie prowadzą automatycznie do unicestwienia, nawet długoterminowego.

Ludzie mają zdolność eksterminacji kolonii innych gatunków, a nawet celowego wytępienia pewnych form życia, a my teraz zabijamy wiele innych jest to niezamierzone i wielu ludzi wolałoby, abyśmy przestali to robić. Celowe, systematyczne zwalczanie w większości przypadków po prostu nie zapewnia krańcowych korzyści większych niż krańcowe koszty takiego działania. Dotyczy to nawet gatunków uważanych za szkodniki lub przenoszących choroby. Co więcej, niekoniecznie rozumiemy wszystkie następcze skutki, które mogą wystąpić po utracie „usług ekosystemowych”, które obecnie zapewniają gatunek. Przynajmniej niektóre rzeczy, które mugole budują i robią, są przydatne dla czarodziejów, a to wyraźnie zniechęca do ich niszczenia, nawet zanim pojawią się jakiekolwiek względy etyczne.

user6933749
2016-10-09 02:03:12 UTC
view on stackexchange narkive permalink
  1. Dobór naturalny nie ma zastosowania do czujących gatunków ze społeczeństwem.

    Społeczeństwo (prawa, poziom życia, koszty utrzymania w stosunku do mieszkańca, religia, itp.) określa współczynnik reprodukcji. „Wyższy” biologicznie i „lepszy” umysłowo w niektórych społeczeństwach nie jest skorelowany i może być odwrotnie proporcjonalny do współczynników reprodukcji. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy cyklicznie zdefiniujesz „przetrwanie najlepiej przystosowanych”, tak że ci, którzy przeżyją, są z definicji bardziej „sprawni”. Okrągła definicja oznaczałaby, że z powodów być może nieoczywistych, czarodzieje są mniej „sprawni” niż ludzie. Zobacz 2. dla takich spekulacji.

  2. Społeczność czarodziejów nie jest samowystarczalna.

    Ron w Komnacie Tajemnic :

    Większość czarodziejów w dzisiejszych czasach i tak jest półkrwi. Gdybyśmy nie poślubili mugoli, wymarlibyśmy.

    Czarodzieje mogą mieć niemagiczne dzieci (charłaki). To w połączeniu z innymi czynnikami społecznymi (źli czarodzieje, standard życia, koszty życia itp.) Może wyjaśniać, dlaczego czarodzieje wydają się być anomalią, a nie normą w społeczeństwie.

Xodarap777
2018-06-13 04:04:01 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Problem polega na tym: przewaga ewolucyjna i dobór naturalny są nieistotne, chyba że istnieje bezpośrednia konkurencja. Nie znajdujemy wymarłych jaszczurek po prostu dlatego, że są mniej sprawne niż małpy. Nie stwierdzamy też, że jedna (kolorowa) rasa ludzka wymarła. Nie możemy też wyeliminować niebieskich ani brązowych oczu.

Neandertalczycy prawdopodobnie wymarli nie dlatego, że byli mniej przystosowani - w rzeczywistości, z tego, co przeczytałem, ogólnie byli bardziej sprawni na poziomie indywidualnym. Ich zwycięscy konkurenci zgrupowali się (co samo w sobie było bardziej istotną przewagą) - ale ważne jest to, że prawdopodobnie zostali zamordowani. Działaniem, a nie ewolucją. Podobnie, świat czarodziejów musiałby połączyć siły i zniszczyć mugolski świat z zamiarem i siłą, aby ich przewaga „mocy” miała znaczenie lub stała się istotna.

Druga połowa, która się liczy, jest po prostu geograficzna. odległości - konkurencyjna miłość zamiast konkurencyjnej wojny. Na przykład Mongołowie bardzo celowo rozsiewają swoje nasiona. Ale jest wiele powodów, by wierzyć, na podstawie książek, że świat czarodziejów (przynajmniej w większości) trzymał się dla siebie. Ta skłonność jest o wiele ważniejsza, nawet jeśli jest tylko trochę mniejsza niż w przypadku mugoli, niż sprawność fizyczna. Ponownie, jeśli sprawność fizyczna nie jest kwestią bezpośredniej konkurencji, musi to być społeczny wysiłek, aby się rozprzestrzenić, co wydaje się nie pasować do kultury czarodziejów.

Tak więc, znowu, sprawność ewolucyjna a dobór naturalny jest zupełnie nieistotny dla rozprzestrzeniania się magicznych genów. Dopóki nie wybuchnie wojna między dwoma obozami, która dąży przynajmniej do całkowitego unicestwienia. (W tym momencie posiadanie magii może nie zrównoważyć mugolskiej pomysłowości, współpracy, indywidualnego geniuszu, zwykłych liczb lub technologii).



To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...