Warto przyjrzeć się „beletrystyce dla młodych dorosłych” serii Przeminęło Michaela Granta.
Zamiast zostać wciągniętym w „fantastyczny” świat, dzieci-mieszkańcy miasteczka Perdido nagle zostają odizolowani od reszty świata pozornie nieprzepuszczalną bańką. Każdy, kto ukończył 15 lat w tajemniczy sposób znika, nie pozostawiając żadnego dorosłego pod nadzorem, a populacja dzieci sama sobie radzi.
W tej odizolowanej skorupce zaczynają zachodzić pewne bardzo subtelne zmiany, niektóre dzieci odkrywają, że znalazły nowe moce, takie jak możliwość przesuwania obiektów za pomocą telekinezy lub wystrzeliwania pocisków energii z rąk. Natura w samym świecie zaczyna się zmieniać, jaszczurki rosną na skrzydłach i potrafią latać, lokalna populacja hien poddaje się kontroli złej siły zamieszkującej lokalną kopalnię złota, koty potrafią „przeskakiwać” z jednego miejsca na drugie.
Nie jestem wielkim czytelnikiem tego typu fikcji, ale kupiłem książki, aby nasz najstarszy chłopiec (12) był bardziej zainteresowany czytaniem. Nie mógł ich odłożyć, więc zdecydowałem się również poczytać, a pierwsze dwa, które przeczytałem (Gone and Hunger) są całkiem przyjemne.
Nie żeby to było w ogóle ważne, nie zniechęcaj się okładkami używanymi w pierwszych wydaniach. Najnowsze książki w miękkiej i twardej oprawie mają znacznie lepszą oprawę graficzną, w której nie czułbyś się skrępowany wyciąganiem książki z torby i czytaniem w miejscu publicznym.