Obi-wan to dość charakterystyczne imię, a Vader wiedział, że przeżył Order 66.
Nie mógł już dłużej nazywać siebie Obi-wan Kenobi. To powiedziawszy, potrzebował linku do swojego poprzedniego nazwiska, na wypadek, gdyby był potrzebny (tak jak był, przez Bail Organa, wiele lat później).
Nazwiska w galaktyce SW, a także nasze , wydają się być bardziej stanowcze - nazwisko osoby rzadko zmienia się poza dużymi wydarzeniami (takimi jak małżeństwo). Imiona są znacznie bardziej plastyczne.
Nazwy zwyczajowe są również częściej używane samodzielnie. Zwykle nawet nie nazywano go „Ben Kenobi” - najczęściej nazywano go „Old Ben”.
„Ben” jest bliskim krewnym, pod względem fonetycznym, jego imienia, ale na tyle pospolitym, że nie unieść brwi. Gdyby jego nazwisko w jakiś sposób przenikało do oficjalnych komunikatów (np. W oficjalnym raporcie z incydentu), obywatele prawdopodobnie nazywaliby go „starym Benem” lub „pustelnikiem”.
Jego odosobnienie i względna nieważność Tatooine pomogła mu ukryć się za stosunkowo słabym fałszywym imieniem, pozostając jednocześnie widocznym dla swoich sojuszników.