Odłączenie sieci jest wyjaśnione w miniserialu, który rozpoczyna restart - Galactica była jednym z niewielu pozostałych okrętów wojennych, które nie były połączone w sieć - i to właśnie uchroniło go przed szkodliwą częścią Atak Cylonów. Nowsze statki, połączone za pomocą jakiejś zaawansowanej sieci, zostały zainfekowane przez Cylonów i przez to zniszczone.
Niektórzy ludzie wiedzieli, że technologia może - być może musi - doprowadzić do zniszczenia swojej rasy, np tworząc Cylonów (robotników, którzy później dokonali niszczycielskiego buntu). W związku z tym panowała nieufność do zaawansowanej technologii - szczególnie Adama często to wyraża na początku serii (miał duże doświadczenie z Cylonami z wcześniejszej wojny). Galactica była jego dowództwem (przez około trzy lata przed rozpoczęciem serii), więc brak najnowszej technologii ma sens.
Ponadto Galactica miała 50 lat - miała zostać wycofana ze służby, gdy seria się rozpoczęła. W rezultacie technologia zastosowana na pokładzie nie była tak nowa, jak w koloniach - a to zostało uzupełnione o to, co mieli ocaleni z ludobójczego ataku. Nie mieli czasu na rozwijanie lub budowanie nowej technologii podczas wydarzeń z serii, ani przewidywań, by spakować każde zaawansowane technologicznie urządzenie, jakiego mogą potrzebować na pokładzie tych statków.