Pytanie:
Dlaczego dokładnie Śmierciożercy służą Lordowi Voldemortowi?
Mark Rogers
2011-03-23 07:41:43 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wrażenie, jakie odniosłem po filmach o Harrym Potterze było takie, że jeśli Lord Voldemort odniesie sukces, większość świata będzie cierpieć bardzo. Zasadniczo każdy służyłby Voldemortowi jako niewolnik lub zginąłby.

Więc jaki jest sens służenia komuś, kto prawdopodobnie ostatecznie cię zdradzi i / lub zniewoli?

Wiem, że Śmierciożercy nienawidzili mugoli, ale czy to naprawdę wystarcza, by zburzyć społeczeństwo czarodziejów?

Dlaczego dokładnie Śmierciożercy służą Lordowi Voldemortowi? Strach?

Czy świat po Voldemortie nie jest taki zły?

(Na przykład witam naszych nowych władców śmierciożerców)

Tylko dla dodatkowego kontekstu: [każdy powinien obejrzeć „The Wave”] (http://video.google.com/videoplay?docid=6295516544338309782#)
Voldemort był BARDZO charyzmatyczną i przekonującą osobą. Zakładasz również, że ludzie wiedzieli, że V "prawdopodobnie ostatecznie cię zdradzi i / lub zniewoli". Większość DE myślała, że ​​to * it * (ulubieniec Voldemorta), więc dlaczego mieliby podejrzewać, że zostaną zdradzeni?
Siedem odpowiedzi:
DVK-on-Ahch-To
2011-03-23 11:20:58 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Z tego samego powodu, dla którego ludzie podążali za każdym charyzmatycznym i / lub potężnym złym potworem - od Hitlera przez Stalina po Saddama, żeby wymienić tylko kilka ostatnich przykładów .

aż do podstawowej teorii gier i natury ludzkiej.

Główne możliwe powody (lub ich kombinacje) to:

  • Żądają prawdziwej władzy. Bycie „zniewolonym” przez Voldiego podczas panowania nad nim prawie wszystkich innych nie brzmi jak zły interes dla WIELU ludzi. Takie, które czynią najlepszych poruczników. Zobacz Malfoyów.

  • Zwykle są źli i chętnie podążą za kimś, kto pozwoli wyrazić ich złe skłonności. Zobacz typy Crabb / Goyle, aby zapoznać się z małymi przykładami, lub Dolores Umbridge, aby zobaczyć większe. Albo znowu Malfoys (lub jeszcze lepiej psychopata / socjopata Lestrange).

  • Zgadzają się z aksjomatem Mrocznego Hełmu, że „Zło zawsze zwycięży, ponieważ Dobro jest… GUMY”. I chcą być po zwycięskiej stronie.

  • (mimo że nigdy nie widzieli Kosmicznych Kul) przyjmują racjonalne założenie, że Voldemort wygra w oparciu o swoją moc / historię. I chcą być po zwycięskiej stronie.

  • Zgadzają się z polityką Śmierciożerców / Voldemorta (czarodzieje powinni rządzić mugolami, silniejsi powinni rządzić słabszymi). Zobacz Malfoys. Ale WIELU WIELU zgodziłoby się (pomyślcie, ilu ludzi kupiło pomysł Hitlera na rasę panów, zarówno w Niemczech, jak i poza nimi, i otrzymało to CAŁKOWITY brak dowodu, w przeciwieństwie do posiadania magicznych mocy vs. nie). Czystość krwi była wielką rzeczą w czarodziejskim świecie, zarówno w przeszłości (dużo omówiono o Pottermore), jak i obecnie (Fudge, Umbridge itp.)

  • Oni są słabe osobowości łatwo ulegały wpływom tłumu lub silnego charyzmatycznego przywódcy (którym z pewnością był Tom Riddle). Zobacz: Peter Pettigrew / Glizdogon.

  • Wróg mojego wroga - ktoś nienawidzi konkretnego mugola / czarodzieja, a Śmierciożercy zapewniają zarówno środki zemsty, jak i wsparcie moralne. Zobacz Snape kontra James Potter.

  • Przyjaźń / inny czynnik relacji. Twoja rodzina należy do Śmierciożerców lub twój najlepszy przyjaciel jest, a ty podążasz. Zobacz wielu Ślizgonów (np.Crabb, Goyle, Draco).

  • Boją się Voldemorta. Z tego samego powodu WIELE osób wstąpiło do partii komunistycznej, nazistów lub gangów - jeśli tego nie zrobisz, zostaniesz skrzywdzony, jeśli tego nie zrobisz. Prawdopodobnym przykładem jest Karkarow.

  • Większość nie jest na tyle sprytna, aby zdać sobie sprawę, że jakakolwiek korzyść z bycia Śmierciożercą jest równoważona przez problemy, które poruszył Mark. Zobacz przykład z życia wszystkich amerykańskich / zachodnich lewicowych „intelektualistów”, którzy czcili Stalina (wskazówka - ten sam rodzaj, z którego większość zostałaby powalona do ściany i rozstrzelana, gdyby mieszkali w sowieckiej Rosji); albo głupi Santana, który nosi koszulkę z Che Guevarą, ignorując fakt, że Che nienawidził rocka, nieważne był socjopatą masowo mordujących).

  • Dla wielu bycie „ zniewolony ”przez Voldemorta to nie jest taka wielka umowa - w rzeczywistości są oni po prostu niskopoziomowymi wyznawcami frakcji / armii, a alternatywą jest nisko płatna praca czarodzieja / bezrobocie / niespełnione życie.

Prawie wznowiłeś, jak przywódcy totalitarni zdobywają swoich zwolenników. Wspaniale było mieć przykłady każdego rodzaju u prawdziwych śmierciożerców.
Świetny post ze świetnymi przykładami. Uwielbiałem również odniesienie do Spaceballs!
NAJLEPSZA, najbardziej przemyślana i racjonalna odpowiedź, jaką do tej pory przeczytałem w SE.stackexchange.
Poza tym tak, wiem, że Umbridge nie była śmierciożercą. Nadal wymieniam ją jako przykład
@DVK Właśnie miałem na to zwrócić uwagę. Oczywiście zgadzała się z wieloma ich filozofiami.
Możesz również dodać listę prezydentów USA, jeśli zamierzasz wprowadzić do dyskusji politykę z przykładami.
Zapomniałeś o jednym innym punkcie: ludziach, którzy knują i knują, aby pewnego dnia przejąć kontrolę nad sobą.To prawda, byłoby to trudne z Voldiem (w przeciwieństwie do normalnego człowieka, który może umrzeć z powodu naturalnych lub tajemniczych okoliczności), ale Śmierciożerca też może mieć nadzieję.
Tangurena
2011-03-25 07:30:54 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Ponieważ nie wszyscy uważali Voldemorta za „złego”, tak jak nie wszyscy wierzyli, że Stalin lub Hitler są źli.

Hannah Arendt pisała o tym w Eichmann in Jerusalem . Ukuła frazę „ banalność zła”, aby opisać, że członkowie społeczeństwa musieli tylko zaakceptować zasady swojego społeczeństwa i „wykonywać rozkazy”.

To właśnie sprawia, że ​​wszystkie okropne rzeczy wydają się całkowicie normalne dla „przestrzegających prawa” członków tego społeczeństwa. Jak stwierdził Prezydent Nixon: „ Cóż, jeśli prezydent to robi, oznacza to, że nie jest to nielegalne.”

TGnat
2011-03-23 09:17:34 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie jest przesadą przypuszczenie, że większość najbliższych zwolenników Voldemorta była absolwentami Hogwarta związanymi z domem Slytherinu. Ślizgoni są opisywani jako mający wielkie ambicje, pragnienie władzy i wpływów, potrzebę uznania i zdolność do lekceważenia pewnych społecznych ograniczeń (praw), jeśli nie są w pełni zgodni z ich ambicjami lub przeszkadzają w ich dążeniu do władzy. Voldemort z pewnością był przykładem wszystkich cech cenionych przez Ślizgonów. Połącz kwintesencję Ślizgoności Voldemorta z jego charyzmatyczną zdolnością do wpływania na ludzi i masz początki demagoga.

Byłoby naturalne, że inni Ślizgoni przylgnęliby do Voldemorta, widząc w nim pojazd do promowania ich własnych ambicji. Voldemort nagrodził swoich najbardziej lojalnych zwolenników pozycjami władzy; mianowanie Snape'a, praktycznie prawej ręki Voldemorta, na stanowisko dyrektora Hogwartu, pożądane i prestiżowe stanowisko, pozwoliłoby mu mieć wpływ na pokolenia czarodziejów.

Rzeczywistość jest historyczna pierwszeństwo dla tego typu zachowań. Seria o Potterze błaga o porównanie do powstania faszyzmu w Europie w latach trzydziestych XX wieku. Podobnie, wielu czarodziejów z zadowoleniem przyjęło zmiany obiecane przez Voldemorta, dopiero po tym, jak mocno przejął kontrolę, niektórzy zaczęli mieć wątpliwości. Malfoyowie byli bardzo pro-Voldemortowi, to znaczy, dopóki nie wprowadził się do ich domu.

Bishop
2016-12-31 00:54:03 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Odpowiedź na to znajduje się w HBP:

To była kolekcja pstrokata; mieszanka słabych szukających ochrony, ambitnych szukających wspólnej chwały i bandytów, którzy skłaniają się ku przywódcy, który mógłby pokazać im bardziej wyrafinowane formy okrucieństwa. Innymi słowy, byli prekursorami śmierciożerców ...

Harry Potter i Książę Półkrwi

balanced mama
2013-12-11 03:09:22 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Właściwie odpowiedziałem na to w duplikacie i chociaż wiele z tego, co powiedziałem, pokrywa się z słusznie przyjętą odpowiedzią na to pierwotne pytanie, DVK pominęło jedną rzecz:

To Belong.

Dzieci, które nie kochają życia domowego, na przedmieściach z rówieśnikami. . . dzieci, które nie czują, że pasują lub nie przynależą nigdzie, mogą być zdesperowane, by „dopasować się”. zmieścić się gdzieś - gdziekolwiek. Sam Voldemort był kiedyś jednym z tych dzieciaków. Dumbledore próbował sprawić, by Hogwart poczuł się jak w domu, a Voldy nawiązał pewne relacje z rówieśnikami - niestety został przywódcą czegoś, co okazało się dość przerażającym gangiem i myślę, że był znacznie bardziej agresywny i zły, niż Dumbledore kiedykolwiek się spodziewał.

Oprócz czynnika chęci zemsty, Snape również pasuje do tej kategorii dzieciaków - tak naprawdę nie pasuje nigdzie, więc kiedy DE go wita, jest po prostu zbyt wiele, aby odmówić - Nikt inny nie miał kiedykolwiek sprawiło, że czuł się akceptowany (z wyjątkiem być może Lily - dopóki nie wybrała Jamesa). Można by argumentować, że tak się trochę działo w przypadku Pettigrew. Chociaż był częścią Huncwotów, był trochę uzależniony i nawet jeśli pozostała trójka była bardzo kochająca i inkluzywna, jeśli Pettigrew nie wierzył, że jest gotowy do tabaki, nic, co zrobili, nie miałoby znaczenia - nie miał nie czuję, że był pełnoprawnym członkiem.

Niektórzy zwolennicy Voldy'ego przyjaźnili się z nim w szkole, kiedy był jeszcze bardziej normalny. Początkowo mieli prawdopodobnie po prostu coś wspólnego - na przykład przebywanie w Slytherinie, chęć przebywania w Hogwarcie tylko czystej krwi, itd. Itd. Zaczęło się to trochę tak, jak związek Crabbe'a i Goyle'a z Draco Malfoyem. Przyciągnął ich do Malfoya z powodu jego pewności siebie i dumy. Wyobrażam sobie, że Tom Riddle miałby prawdziwą pewność siebie i dumę nawet od pierwszego dnia. Niektórzy z jego najbardziej ukochanych i oryginalnych wyznawców prawdopodobnie po prostu przyciągnęli go na początku rzeczy. Dla naiwnych chłopców / dziewcząt (Bellatrix?) Ostateczne konsekwencje „zastraszania” innych tak naprawdę nie przyszły im do głowy. Gdy Riddle zmienił się w Voldemorta, byli już częścią kręgu i zostali (z powodu szalonej obsesji lub) pomimo rezerwacji i być może chciały odejść. Malfoy Senior wydaje mi się typem postaci, który pasowałby do tej roli. Miał pewne wspólne przekonania, pociągała go charyzma, którą emanował Riddle / Voldemort, przyłączył się i prawdopodobnie później tego żałował (przynajmniej do pewnego stopnia), ale pozostał w obawie przed tym, co by się stało, gdyby tego nie zrobił (i ponieważ nadal wierzył w podstawowe idee, które sprawiły, że uwierzył w Voldemorta.

Chunk
2016-07-17 21:58:20 UTC
view on stackexchange narkive permalink

PONIEWAŻ MUSILI UKRYĆ SIĘ PRZED MUGLAMI, JAK BYLIŚMY MNIEJ LUDZKAMI

Co ciekawe we wszystkich tych punktach i związkach z rzeczywistą historią, brakuje jednego faktu: czarodzieje musieli ukrywać się przed mugolami. Nie sugeruję, że sposób, w jaki śmierciożercy zareagowali na to ukrywanie się przed mugolami, jest w jakikolwiek sposób zgodny z prawem, ale gdyby grupa ludzi musiała ukrywać się i swoją kulturę przed innymi, żyjąc wśród nich, z pewnością rozwinęłaby się ogromna ilość nienawiści i ostatecznie ewoluuje do mentalności podobnej do śmierciożercy. Myślę, że ktoś taki jak Voldemort będzie ewoluował tak długo, jak długo czarodzieje będą musieli ukrywać się przed mugolami. Wyobraź sobie, że Niemcy musieli się ukrywać przed ludnością żydowską przed II wojną światową? Oczywiście holokaust NIE jest odpowiedzią, ale jestem pewien, że lekcja z tej wymyślonej sytuacji brzmiałaby: NIE WIĘCEJ UKRYWANIA, integrujmy się i żyjmy razem!

Kiran Waghmare
2014-08-20 16:51:53 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Voldemort polegał na czystej krwi (w zasadzie czarodzieje czystej krwi). Niewiele osób zgodziło się z jego poglądem i poparło go, głównie Ślizgoni. Inni wspierali go z żądzy władzy lub z obawy o rodzinę i przyjaciół.

Nikt nie może zaprzeczyć, że Voldemort był niesamowicie potężny i którego się obawiano.



To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 2.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...