Właściwie odpowiedziałem na to w duplikacie i chociaż wiele z tego, co powiedziałem, pokrywa się z słusznie przyjętą odpowiedzią na to pierwotne pytanie, DVK pominęło jedną rzecz:
To Belong.
Dzieci, które nie kochają życia domowego, na przedmieściach z rówieśnikami. . . dzieci, które nie czują, że pasują lub nie przynależą nigdzie, mogą być zdesperowane, by „dopasować się”. zmieścić się gdzieś - gdziekolwiek. Sam Voldemort był kiedyś jednym z tych dzieciaków. Dumbledore próbował sprawić, by Hogwart poczuł się jak w domu, a Voldy nawiązał pewne relacje z rówieśnikami - niestety został przywódcą czegoś, co okazało się dość przerażającym gangiem i myślę, że był znacznie bardziej agresywny i zły, niż Dumbledore kiedykolwiek się spodziewał.
Oprócz czynnika chęci zemsty, Snape również pasuje do tej kategorii dzieciaków - tak naprawdę nie pasuje nigdzie, więc kiedy DE go wita, jest po prostu zbyt wiele, aby odmówić - Nikt inny nie miał kiedykolwiek sprawiło, że czuł się akceptowany (z wyjątkiem być może Lily - dopóki nie wybrała Jamesa). Można by argumentować, że tak się trochę działo w przypadku Pettigrew. Chociaż był częścią Huncwotów, był trochę uzależniony i nawet jeśli pozostała trójka była bardzo kochająca i inkluzywna, jeśli Pettigrew nie wierzył, że jest gotowy do tabaki, nic, co zrobili, nie miałoby znaczenia - nie miał nie czuję, że był pełnoprawnym członkiem.
Niektórzy zwolennicy Voldy'ego przyjaźnili się z nim w szkole, kiedy był jeszcze bardziej normalny. Początkowo mieli prawdopodobnie po prostu coś wspólnego - na przykład przebywanie w Slytherinie, chęć przebywania w Hogwarcie tylko czystej krwi, itd. Itd. Zaczęło się to trochę tak, jak związek Crabbe'a i Goyle'a z Draco Malfoyem. Przyciągnął ich do Malfoya z powodu jego pewności siebie i dumy. Wyobrażam sobie, że Tom Riddle miałby prawdziwą pewność siebie i dumę nawet od pierwszego dnia. Niektórzy z jego najbardziej ukochanych i oryginalnych wyznawców prawdopodobnie po prostu przyciągnęli go na początku rzeczy. Dla naiwnych chłopców / dziewcząt (Bellatrix?) Ostateczne konsekwencje „zastraszania” innych tak naprawdę nie przyszły im do głowy. Gdy Riddle zmienił się w Voldemorta, byli już częścią kręgu i zostali (z powodu szalonej obsesji lub) pomimo rezerwacji i być może chciały odejść. Malfoy Senior wydaje mi się typem postaci, który pasowałby do tej roli. Miał pewne wspólne przekonania, pociągała go charyzma, którą emanował Riddle / Voldemort, przyłączył się i prawdopodobnie później tego żałował (przynajmniej do pewnego stopnia), ale pozostał w obawie przed tym, co by się stało, gdyby tego nie zrobił (i ponieważ nadal wierzył w podstawowe idee, które sprawiły, że uwierzył w Voldemorta.