Wersja TL; DR polega na tym, że Jedi, przynajmniej ogólnie, szanują prawa i życie. Sithowie zrobią wszystko, aby osiągnąć swój cel, w tym niepotrzebne mordowanie ludzi.
Omówmy ich działania przykładami i kontrprzykładami w wybranej przez Ciebie kolejności i włączmy Twoje przykłady (będę się trzymał filmy):
Oboje wywierają nadmierny wpływ na klasy rządzące, poza procesem demokratycznym.
Jedi są widziani w trylogii prequel, która konsultuje się i doradzanie senatorom Amidala i Palpatine. Nic nie wskazuje na to, że Jedi zmusili tych senatorów do poddania się publiczności, i faktycznie wiemy, że Palpatine był zdecydowanie chętnym uczestnikiem, ponieważ wykorzystywał tę publiczność do wpływania na wydarzenia i Anakina. Po ciemnej stronie widzimy Sithów (ponownie Palpatine) manipulujących całym senatem, aby całkowicie porzucił demokratyczny proces, aby założyć swoje imperium.
Obaj są pełni siebie.
Nie kwestionuję tego. :)
Obie są dynastyczne, oparte na dziedzictwie: albo urodziłeś się z Mocą, albo nie masz szczęścia, nigdy nie dołączając do ekskluzywnego klubu. Jeśli już, Sithowie wydają się mniej dynastyczni.
Nie jest też dynastią w tradycyjnym sensie, ponieważ sugeruje to linię rodzinną (ale jak wspomniano wcześniej, Jedi są zakonem w celibacie, który jest jak najdalej od ustanowienia dynastii). Jednak masz rację, że oba wymagają, abyś był wrażliwy na Moc, aby dołączyć. Jest to podobne do klubu książkowego, w którym do dołączenia do klubu wymaga się czytania książek.
Jedi wydają się równie nonszalanccy, jeśli chodzi o ignorowanie śmierci cywilów, niezależnie od tego, czy są one uboczne, czy zamierzone. Rzezia Anakina na ludziach piasku została odrzucona przez prawie wszystkich. Tysiące niewinnych zginęło na Gwiazdach Śmierci i nowym zabójcy planety w odcinku VII (jakkolwiek by to nie było).
Z tego, co pamiętam, nic nie wskazuje na to, by Anakin zgłosił swój ubój ludzi z piasku reszcie zakonu Jedi. Tylko Padme otrzymuje bezpośrednie powiadomienie. Co więcej, w tym momencie Anakin drastycznie odszedł od nauk Jedi, więc uznanie go za swojego przedstawiciela jest w najlepszym razie zwodnicze. Prawdą jest, że tysiące zginęły w wyniku zniszczenia broni śmierci Imperium, ale:
- Jedi nie planowali ani nie wdrażali zniszczenia tych maszyn. Zakon Jedi został wytropiony i zabity (przez Sithów) przed ich zniszczeniem. Można by argumentować, że Luke i Obi-Wan byli resztkami Jedi zaangażowanymi w zniszczenie Gwiazdy Śmierci, ale Luke nigdy nie został przeszkolony przez Zakon Jedi przed tym wydarzeniem i dalej:
- Imperium ( prowadzony przez Sithów) właśnie zademonstrował, że byli od niechcenia i nonszalancko skłonni zabić miliardy za pomocą tej broni.
Dalsze przykłady lekceważenia życia przez Sithów i ogólnie afirmatywnego szacunku dla życia Jedi nie są potrzebne po tym ostatnim, ale:
- Kiedy starszeństwo Jedi jest niezadowolone z podwładnych (Yoda do Qui-Gona, Qui-Gon do Obi-Wana, Obi-Wana do Anakina), zbesztają ich i instruują im. Kiedy Sithowie są niezadowoleni (Vader do wielu biednych Imperialnych, Kylo Ren do maszyn wszędzie), niszczą je.
-Gdy Jedi wkraczają we wrogi scenariusz (Mace Windu zbliża się do przywódców Separatystów na Geonosis, Mace Windu i inni aresztują Palpatine'a w jego komnatach), próbują aresztować lub w inny sposób zakończyć konflikty bez użycia przemocy. Kiedy Sith wkracza w wrogie scenariusze (Kylo Ren na Jakku, Palpatine reaguje na jego aresztowanie), mordują ludzi.