W pierwszej książce o Harrym Potterze Molly pyta swoje dzieci „jaki to znowu numer platformy?”
Z walącym sercem Harry pchnął za nimi wózek. Zatrzymali się, a on również, na tyle blisko, by usłyszeć, co mówią. - A teraz jaki jest numer platformy? powiedziała matka chłopców. - Dziewięć i trzy czwarte! piszczała mała dziewczynka, również ruda, która trzymała ją za rękę. - Mamo, nie mogę iść… - Nie jesteś wystarczająco stara, Ginny, teraz bądź cicho. W porządku, Percy, ty pierwszy. (Harry Potter i Kamień Filozoficzny, rozdział szósty, „Podróż z peronu dziewiątego i trzech czwartych”)
Dlaczego sama nie pamiętała? Przyprowadzałaby tam dzieci przez ostatnie 10 lat, nie wspominając o swoich latach w Hogwarcie.