Sednem tego paradoksu jest problem braku wiedzy na temat szczegółów działania transportera lub tego, jak działa wampir, który nie może wejść do domu bez zaproszenia. Brak szczegółów dotyczących funkcjonowania któregokolwiek z nich utrudnia spekulacje.
Wydawałoby się, że jedna z dwóch możliwości może się zdarzyć w zależności od praktycznych aspektów. Po pierwsze, jeśli siła, która uniemożliwia wampirom wejście do domu, jest wystarczająco duża, aby zapobiec zablokowaniu się transportera w domu, wówczas proces transportu się nie powiedzie. Powiedziawszy to, nie jest dla mnie jasne, jakie są dokładne parametry pozwolenia - jak długo trwa, czy trzeba je odnawiać, jeśli budynek zostanie zmieniony, czy zmieni właściciela? Więc jeśli było to wystarczająco rygorystyczne, przewoźnik może wykryć ten problem i być w stanie zgłosić go z powrotem.
Jednak z drugiej strony może być tak, że transporter może się wystarczająco zablokować i rozpocząć transport, pewna ilość wampira musi być obecna, zanim zostanie złapany, wtedy transport zacznie się, ale może się nie udać, gdy pojawi się wystarczająca liczba wampirów, aby doświadczyć odrzucenia. Myślę, że może to zakłócić transport, chociaż cały wampir może zdążyć przybyć, zanim doświadczy odrzucenia. Myślę, że wampir byłby bardzo odważny, aby tego spróbować.