Pytanie:
Dlaczego nie ma taktyk bitewnych wśród grup czarodziejów lub czarownic?
Count Dooku
2017-01-31 22:50:46 UTC
view on stackexchange narkive permalink

W Harrym Potterze cała walka między użytkownikiem magii a użytkownikiem magii jest podzielona na pojedynczą walkę, jak tutaj:

Istnieją pojedynki między jedną osobą a więcej niż jednym przeciwnikiem, na przykład Granger, Lovegood i Weasley kontra Lestrange , ale wszyscy trzej uczniowie koncentrują się na atakowaniu Lestrange i nie współpracują w ich atak lub obrona. Jeden z nich przydałby się zaklęcie tarczy (prawdopodobnie Granger, bo jest najsilniejsza), podczas gdy pozostali skupili się na atakowaniu Lestrange.

Innym przykładem możliwości zastosowania taktyki grupowej jest to: co by było, gdyby w bitwie o Hogwart Śmierciożercy mieli rozproszyć część swojej liczby obrońców, podczas gdy reszta skupić swój ogień Avada Kedavra na jednej osobie, uniemożliwiając im zbyt długie uniki i zabicie ich (stosunkowo szybko). Po zabiciu wrogiego bojownika główne siły przeszłyby do następnej, aż do zniszczenia sił wroga.

Nawet proste taktyki, takie jak zaklęcia strzelające salwą w grupę wrogów, mogą ogłuszyć, obezwładnić, a nawet zabić (w przypadku Avady Kedavra) duże części siły wroga, dając atakującym przewagę w walka i być może zapewnienie zwycięstwa nad większą siłą.

Czy istnieje jakieś piętno na taktyce małych jednostek w pojedynkach czarodziejów? Jeśli nie, to dlaczego nikt o nich nie pomyślał ani ich nie użył? Wierzę, że dałoby to wielką przewagę tym, którzy stosowali tę taktykę, podobnie jak Rzymianie traktowali priorytetowo walkę jako jedna jednostka, podczas gdy barbarzyńscy wrogowie, z którymi mieli do czynienia, lubili pojedynkować się jeden na jednego, a historia mówi, że ci, którzy walczyli jako jednostka zniszczyli swoich przeciwników.

Dlaczego dwa razy opublikowałeś ten sam film?
To miał być kolejny film.Zmienię to.
Twój drugi film to zbiór kiepskich klipów z całego miejsca.Lepszym przykładem może być [Harry i Syriusz walczą ramię w ramię] (https://www.youtube.com/watch?v=jicYQ9-Jtg4).Współpracowali także w Bitwie Siedmiu Potterów
@Gallifreyan Dziękuję bardzo.
Czy możesz zawęzić swój wpis?Pomiędzy tytułem a treścią zadajesz trzy pytania: 1. „Dlaczego nie ma taktyki walki między grupami czarodziejów i czarownic?”(na które pytanie odpowiedziałem) 2. „Dlaczego nie ma strategii dla grup użytkowników magii?”oraz 3. „Podsumowując, dlaczego nie ma strategii grupowej dla Śmierciożerców, kiedy atakują Hogwart?”.Podkreśl podstawowe pytanie, na które szukasz odpowiedzi.
@DBPriGuy Teraz powinno być bardziej wyjaśnione.Dzięki za opinie.
Ponieważ czarodzieje nie są racjonalni.Służą do osiągania celów za pomocą magii, a nie taktyki.
Jeśli chcesz spojrzeć na racjonalną wersję Harry'ego Pottera, odwiedź http://www.hpmor.com/ Warto przeczytać, nawet jeśli dla fanficów jest cholernie długi.
Warto również zauważyć, że hpmor podaje coś w rodzaju odwrotnego powodu, dla którego J.K.Rowling nie chciała, żeby jej bohaterowie zachowywali się racjonalnie.Ponieważ gdyby tak zrobili, większość książek nie mogłaby istnieć.Innymi słowy, jeśli chcesz, aby książki, które napisała lub które były dość podobne, nie mogły zachowywać się racjonalnie.
@DRF HPMOR jest naprawdę dobry, ale niestety masz rację co do tego, że wielu autorów używa Idiot Ball do tworzenia dramatów, ponieważ nie mogą wymyślić nic lepszego.
To też wydało mi się dziwne.Pomyślałbym, że KTOŚ kiedyś wpadł na pomysł koordynowania ataków, nawet na małą skalę.Nawet dwie osoby mogą koordynować i grać ze sobą - szczególnie dziwne, ponieważ prokurator miał dwa zestawy bliźniaków!
W „Fantastycznych zwierzętach i jak je znaleźć” aurorzy używają taktyki grupowej, a złoczyńca wydaje się być całkiem biegły w odpieraniu grupowego ataku.To, w połączeniu z kilkoma innymi odpowiedziami, pokazuje, że wyraźnie istnieją ** taktyki walki.To pytanie nie pokazuje dobrych wyników badań IMO.
Ponieważ HP nie jest fikcją militarną ani taktyczną?
Siedem odpowiedzi:
Cearon O'Flynn
2017-01-31 22:55:35 UTC
view on stackexchange narkive permalink

W większości nie są wyszkolonymi wojownikami.

Większość z nich to uczniowie, nauczyciele lub rodzice.

Śmierciożercy też nie wydają się być zorganizowani w ten sposób, wydają się być jednostkami z własnymi celami, &, sposobami radzenia sobie z różnymi sprawami. Nigdy nie wydawali mi się grami zespołowymi, bardziej prawdopodobne jest, że dźgną cię w plecy niż bronią.

Jedyną grupą, która mogłaby przejść szkolenie w tym zakresie, są aurorzy, którym przydzielono ich zadanie, to radzenie sobie z użytkownikami czarnej magii.

Biorąc pod uwagę wystarczająco dużo czasu, armia Dumbledore'a mogła w końcu wymyślić jakąś taktykę podobną do opisanej przez ciebie, ale w stosunkowo krótkim czasie mieli tylko naprawdę szansę nauczyć się przydatnych zaklęć, a nie jak używać je w grupach, aby się uzupełniać.

Pojawiło się pytanie, dlaczego taktyki nie istnieją, a nie dlaczego taktyki nie są używane przez bohaterów.
@cheese, ale taktyka może istnieć w szerszym świecie, okno, które mamy na tym świecie, pokazuje ludzi, którzy nie są prawdopodobnie przeszkoleni w stosowaniu tych taktyk.
Całkiem pewnie na koniec zapytam, dlaczego śmierciożercy nie używają taktyk.
A może J.K.Rowling po prostu nie przemyślała tego tak głęboko.
Nie jestem też wyszkolonym wojownikiem, ale po kilku meczach w Halo szybko zdaję sobie sprawę z korzyści płynących z koordynacji zespołu.
@LightnessRacesinOrbit Tak, ale w prawdziwej walce nauczysz się tych lekcji tylko wtedy, gdy przeżyjesz.
Sugerowałbym prostą taktykę, jak strzelanie z salwy lub koncentrowanie ognia na jednym wrogu, dopóki nie zostaną wyeliminowani.Techniki te nie wymagają dużej dyscypliny i radykalnie zwiększyłyby siłę każdej ze stron, która ich użyła.
@CountDooku, kiedy pierwszy raz wchodzisz w strefę wojny, idea, że taktyka jest dobra, szybko zostanie odrzucona na rzecz „starania się nie umrzeć”.To, co wydaje się dobrym pomysłem poza walką, zwykle nie uwzględnia szaleństwa i adrenaliny prawdziwej walki, chyba że specjalnie się do tego przygotowałeś.
@LightnessRacesinOrbit To może być, ale wyobrażam sobie, że używanie magii jest o wiele trudniejsze niż granie w grę wideo, ponieważ są szkoły, które uczą się tego właśnie przez około 7 lat.Poza tym prawdopodobnie nie myślisz o taktyce, gdy jesteś pełen adrenaliny.Założę się, że ci nastolatkowie, którzy nawet nie ukończyli jeszcze swojej edukacji, w obliczu masowych morderców, mieli o wiele więcej adrenaliny w swoim systemie niż podczas gry.
Żaden plan bitwy nie przetrwa kontaktu z wrogiem.
@Erik Dlaczego więc Śmierciożercy nie stosowali tej taktyki?
@CountDooku to naprawdę bardziej interesujące pytanie.Spodziewałbyś się od nich wyższego poziomu taktyki poprzez samo doświadczenie.Być może ich ego to rekompensuje.:)
@CountDooku Myślałem, że podałem powód, dla którego tak pomyślałem w mojej odpowiedzi, a mianowicie nie sądzę, że Śmierciożercy dobrze się bawili z innymi. Miejmy nadzieję, że zredagowałem to trochę jaśniej.
DBPriGuy
2017-01-31 23:25:59 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Stosuje się pewien poziom taktyki .

W Czarze Ognia aurorzy aportowali się wokół Harry'ego, Ron, Hermiona i wszyscy używają zaklęć oszałamiających w ich kierunku. Ponieważ taki manewr najwyraźniej musiałby zostać zaplanowany, nazwałbym to taktyką.

Poza tym, nie do końca walka czarodziej z czarodziejem, ale poskramiacze smoków w Czarze ognia koordynują swoje zaklęcia oszałamiające, aby zniszczyć bardzo nieszczęśliwy smok.

Poza tym odpowiedź @ CearonO'Flynn jest całkiem rozsądna, ponieważ większość wojowników widzianych w książkach po prostu nie jest wyszkolona do zorganizowanej walki. Aurorzy są prawdopodobnie najbliżej wojska w magicznym świecie Wielkiej Brytanii.

Ponadto w Bitwie o Hogwart używali taktyki, przynajmniej w książkach.Dzielą się na grupy wojowników, wielu kieruje się w stronę najwyższych wież, aby móc wypuszczać zaklęcia z wysokości na niczego nie podejrzewających śmierciożerców.Używają również zielarstwa, aby uwolnić macki z blank, które przytrzymują wrogów, podczas gdy inni czarodzieje mogą ich ogłuszyć.Jedyny raz, kiedy się psują, to wtedy, gdy wszyscy są wpychani do wielkiej sali.
Zawsze myślałem, że to zła taktyka.Jeśli cel znika przed trafieniem, w końcu masz zespół nieprzytomnych aurorów.
@ZacharyF Masz nieparzystą liczbę aurorów w kręgu i celuj prosto w szczelinę naprzeciwko Ciebie?
Dale M
2017-02-01 07:25:44 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Ci ludzie nie są żołnierzami

Nauczenie się taktyki małych jednostek zajmuje miesiące i lata do opanowania, a oni są wysoce zależni od indywidualnej dyscypliny pod ostrzałem, łańcucha dowodzenia i kompetentnego przywództwa. Tego wszystkiego brakuje studentom, urzędnikom, nauczycielom i gospodyniom domowym.

Rzeczywiście, armia Unii, która maszerowała na Bull Run / Manassas Junction, nie wiedziała, jak marsz nie mówiąc już o walce:

McDowell miał nadzieję, że jego armia znajdzie się w Centerville do 17 lipca, ale żołnierze, nieprzyzwyczajeni do marszu, ruszyli na start i stop. Wzdłuż trasy żołnierze często łamali szeregi, aby wędrować po jabłka lub jeżyny albo po wodę, niezależnie od rozkazów ich oficerów pozostania w szeregach.

Podobnie, niedawna analiza bitwy of the Somme ( Bloody Victory , William Philpott, 2009) przypisuje olbrzymie ofiary brytyjskie częściowo brakowi doświadczenia i niezdolności ochotników Kitchenera do wykonywania taktyk małych jednostek: do 1916 r. wiele małych, elitarne BEF nie żyły lub były kalekami, a w każdym razie stanowili teraz niewielki ułamek armii, z której większość stanowili żołnierze krócej niż 18 miesięcy.

Mam na myśli prostsze taktyki niż te używane we współczesnej wojnie, takie jak klątwy strzelające salwą w grupę wrogów zamiast strzelania do woli, skupianie ognia na jednym przeciwniku, dopóki nie zostaną wyeliminowani i przejście do następnego wroga, do posiadania jednej grupy magii-użytkownicy używający Protegro lub przeszkadzający wrogim napastnikom, pozwalając swoim sojusznikom na wyraźne strzały do wrogów, podczas gdy ogień wroga jest odbijany przez pierwszą grupę.Techniki te nie wydają się zbyt trudne do wdrożenia i nie wymagają dużej dyscypliny, a moim zdaniem dałyby ogromną przewagę stronom, które je stosowały.
Poza Harrym i Aurorami (i być może instruktorem lub dwoma), nie wierzę, że większość z ich strony kiedykolwiek wcześniej brała udział w prawdziwej walce.Więc można by się spodziewać, że będzie to bardziej przypominało walkę gangów niż operację wojskową.
@T.E.D.To, że jest to walka gangów, nie oznacza, że nie może być dobrze skoordynowana.Wystarczy spojrzeć na Jets and the Sharks.
@Ray the Jets and Sharks miał korzyść choreografa
@DaleM Słyszałem, jak Rita Moreno w wywiadzie opowiadała historię o tym, jak kiedy po raz pierwszy otworzyli West Side Story na Broadwayu, pojawił się prawdziwy gang uliczny z Nowego Jorku, który chciał z nimi walczyć.Chyba nie byli pod takim wrażeniem choreografii jak reszta z nas.:-)
@DaleM Wygląda więc na to, że głównym problemem nie był brak doświadczenia wojskowego, ale raczej słabo finansowany program sztuk pięknych w Hogwarcie.:-)
@Ray na pewno masz na myśli sztuki dramatyczne?Sądząc po liczbie malowideł na ścianach, program plastyczny wydaje się szczególnie mocny.
@CountDooku, wszystkie te „proste taktyki”, które opisujesz, nie są takie proste.Brytyjczycy zbudowali wielkie imperium częściowo dlatego, że ich wysoce zdyscyplinowani i dobrze wyćwiczeni żołnierze mogli strzelać salwami, a rodzime armie, którym się sprzeciwiali, nie.Ponadto, możliwość skoncentrowania ognia na wyznaczonym celu „o wysokim priorytecie”, ignorując zbliżający się ogień, wymaga a) wyznaczenia kogoś, b) wysokiego poziomu dyscypliny, aby nie odpowiadać na ogień ani nie kryć się.
MojoWrangler
2017-02-01 01:57:59 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Pamiętaj, że chociaż wielokrotnie słuchałem tych książek, nie czytałem ich wiele razy, dlatego mogę błędnie napisać zaklęcia i zaklęcia.

Jest kilka rzeczy, na które należy zwrócić uwagę.

  1. Talizman tarczy (taki jak Protego) jest pokazany, aby stworzyć barierę między dwojgiem ludzi. Najwyraźniej widać to w Insygniach Śmierci , kiedy Ron opuszcza Harry'ego i Hermionę, a kiedy wraca. W takich przypadkach dwie osoby znajdują się po jednej stronie tarczy, a jedna po drugiej. Wydawałoby się, że nie jest to dwukierunkowe lustro, w którym można wystrzelić zaklęcie z jednej strony, będąc chronionym przed zaklęciem z drugiej strony. Z tego powodu rzucenie zaklęcia tarczy i walka za nim może spowodować rykoszetowanie zaklęć!

  2. W książkach nie ma wzmianki o armiach czarodziejów. Istnieją magiczne organy ścigania, których częścią są aurorzy, ale wszelkie wzmianki o „armiach” są wymieniane jako armie inferi lub gdy Luna wspomina, że ​​Knot ma armię heliopatów. Czy to jest powód, dla którego nie byłoby taktyki, nie mogę powiedzieć. Podział wrogów jest wyraźnie pokazany w sensie dobra i zła… Czarodzieje walczą z czarnymi czarodziejami, a nie, jako tacy, brytyjscy czarodzieje z niemieckimi czarodziejami. Istnieje również fakt, że liczba czarodziejów jest ograniczona, a ich umiejętności i moce są zróżnicowane. W Czara ognia zbiera się 100 000 czarodziejów na Mistrzostwa Świata w Quidditchu. Możemy jednak zauważyć, że w roku Harry'ego jest tylko 5 chłopców z Gryffindoru. Jeśli wyciągniemy z tego wniosek, że każdego roku w każdym domu jest około 5 chłopców i 5 dziewcząt, to możemy stwierdzić, że każdego roku w Hogwarcie jest około 40 czarodziejów. Nie byłby to cały magazyn brytyjskich czarodziejów na każdy rok, jak stwierdza Lupin w Insygniach Śmierci, że uczęszczanie do Hogwartu nie jest obowiązkowe, ale prawie wszystkie dzieci czarodziejów chodzą do Hogwartu (możemy pominąć, że czarodzieje wydają się być żyją dłużej niż mugole i dłużej zachowują swoją siłę fizyczną przez inny czas). Tak więc, przy ograniczonej liczbie czarodziejów i ogólnym podziale czarodziejów na dobro kontra zło, a nie armia kontra armia, wydaje się, że taktyki zostały opracowane w celu zwalczania ciemnych jednostek, a nie ciemnych armii.

  3. W książce są chwile, kiedy Harry osobiście wysyłał zaklęcia na ludzi walczących z innymi ... w Bitwie o Dept Tajemnic i Bitwie Hogwartu.

  4. Ta ostatnia część to głównie przypuszczenia, ale myślę, że walka czarodziejów wydaje się bardziej pasować do pojedynków. Wojny nie toczą się na otwartych polach, jak w dawnych wojnach mugoli, więc flankowanie i ruchy cęgowe nie byłyby dostępne. Jednak myślę, że taktyki dywersyjne byłyby często używane w bitwach czarodziejów.

Nie próbuj ekstrapolować, [JK Rowling jest kiepska z matematyki] (http://scifi.stackexchange.com/q/143313/30638)
Odpowiedź na 1: Nie, wyobraziłem sobie scenariusz, w którym używa się Protegro do ochrony flanki lub tyłu ofensywnego magicznego użytkownika lub do pomocy w przygotowaniu zaklęcia będąc pod ochroną, jak tarcza.Odpowiedź na 4: A co ze skoncentrowanym ogniem?Tak jak gdyby Śmierciożercy ustawili się w kolejce i każdy strzelał z Avady Kedavry do jednej osoby, aż umarli, a następnie przeszli do następnej osoby.
@CountDooku Cóż, więc następna osoba odpaliłaby, podczas gdy pierwsza osoba została zabita?
@Azor-Ahai Ale ponieważ wróg nie był Śmierciożercami i zależało mu na użyciu Niewybaczalnych Klątw, nie wystrzeliliby Avada Kedavra z powrotem w Śmierciożerców, który zostałby odbity przez jednego strzelającego Protegro, podczas gdy inni eliminowali ich salwąAvada Kedavra.
@CountDooku,, ponieważ nie przekraczasz strumienia Avada Kedavra.Całkowite odwrócenie protonowe!Czy kiedykolwiek o tym słyszałeś?
Widzimy nawet, jak aurorzy używają taktyk dywersyjnych na początku książki 7, w której jest 7 Harries.
JFA
2017-02-02 01:45:03 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wiem, że przyjąłeś odpowiedź, ale chciałem zaznaczyć, że cała ta historia dzieje się w Anglii, kraju liczącym 53 miliony ludzi. Dla porównania, obszar metropolitalny Chicago zamieszkały przez 53 miliony ludzi. Dla kontrastu, populacja obszaru miejskiego Los Angeles, obszaru Chicago i Nowego Jorku to około 43 miliony ludzi.

Społeczność czarodziejów to niewielki procent tej populacji, na tyle mały, że można go zauważyć na całym świecie. Ekstrapolując z rozmiarów Hogwartu, w Anglii jest około 10 000 czarodziejów i milion na całym świecie.

Są aurorzy, którzy zachowują się podobnie jak policja / detektywi / siły specjalne, ale poza tym zakłada się, że niewielu czarodziejów jest wyszkolonych w walce i zahartowanych. Śmierciożercy są bardzo podobni do mafii, niezwykle niebezpieczni i onieśmielający, ale uderzają z cienia.

Przypuszczalnie nikt tak naprawdę nie jest wyszkolony do bitew na dużą skalę. Wydaje się, że znają wystarczająco dużo zaklęć obronnych, aby pozostać przy życiu na całym świecie, ale większość walk wydaje się być pojedynkami jeden na jednego w książkach. Widzimy dowody na to, że mężowie i żony walczą ramię w ramię, ale w sumie większość walk nie jest dobrze skoordynowanych. Można przypuszczać, że z tą niewielką liczbą czarodziejów rozsianych po całej Anglii, zdecydowaliby się na bardziej milicyjny / domowy styl obrony.

Wydawało się, że w ostatecznej bitwie jest duża liczba mrocznych stworzeń, z ściany Hogwartu działają na korzyść uczniów. Pamiętaj, że walczyło mniej więcej 1-2 trzecie szkoły, razem z Zakonem Feniksa, nauczycielami i kimkolwiek innym, kogo można było wyczarować w jednej chwili.

A więc odpowiadając na pytanie, jest niewielu czarodziejów, a ci, którzy walczą, nie są dobrze zorientowani w taktyce walki. Pokazano również, że bitwa jest gorączkowa, a różne grupy stosują różne strategie. Jeśli dobrze pamiętam, śmierciożercy praktycznie wygrali, kiedy Harry się wymknął i spowodował łańcuch wydarzeń, które zabiły Voldemorta.

Mia yun Ruse
2017-02-02 02:10:49 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Większość zaklęć, których uczą się uczniowie Hogwartu, można podzielić na trzy kategorie w walce: heksy obronne do użycia przeciwko Czarnej Magii, takie jak Protego i Expelliarmus, talizmany, które są przydatne zarówno dla siebie (urok bąbelkowej głowy), jak i dla środowiska (Aguamenti) i kilka mniej poważnych pechów.

Złote Trio są często dość kreatywne dzięki urokom - nawet na pierwszym roku użyli maczugi trolla przeciwko właścicielowi. Ale przeciwko armii? Poza poważnymi klątwami (Sectumsempra, niewybaczalne klątwy) jedyną opcją jest użycie kontr-heksów i heksów w sposób podobny do pojedynku lub kreatywne użycie uroków, pozostawiając czarodzieja rzucającego je na otwartą przestrzeń w koncentracji.

Zaawansowana taktyka jest trudna do wykonania w upalnym momencie, a większość bitew ma niewiele punktów osłony i bardzo szybkie rzucanie - wyobraź sobie strzelaninę w takiej sytuacji i łatwo zrozumieć, dlaczego model pojedynku jest tak często używany. Będzie istniała dobra taktyka - powiedzmy, użyj Aguamenti, aby powalić grupę przeciwników z nóg, dając wystarczająco dużo czasu na uderzenie - ale większość uczniów i nauczycieli nie byłaby w stanie łatwo skoordynować czegoś tak zaawansowanego.

Alex
2018-12-12 08:29:02 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jest kilka przykładów zastosowania taktyk

  • Bitwa o Hogwart w Insygniach Śmierci

    Przerwał jednak, gdy Kingsley wystąpił do przodu na podwyższonej platformie, aby zwrócić się do tych, którzy zostali z tyłu.

    „Mamy tylko pół godziny do północy, więc musimy działać szybko. Plan bitwy został uzgodniony między nauczycielami Hogwartu i Zakonem Feniksa. Profesorowie Flitwick, Sprout i McGonagall wezmą grupy wojowników na trzy najwyższe wieże - Ravenclaw, Astronomy i Gryffindor - gdzie będą mieli dobry przegląd, doskonałe pozycje do pracy z zaklęciami. Tymczasem Remus - wskazał Lupina - „Artur” - wskazał na pana Weasleya siedzącego przy stole Gryffindoru - „i wezmę grupy na teren. Będziemy potrzebować kogoś do zorganizowania obrony wejść lub przejść prowadzących do szkoły - „

    „ Brzmi jak praca dla nas ”, zawołał Fred, indi cating siebie i George'a, a Kingsley skinął głową z aprobatą.

    „W porządku, przywódcy tutaj, a my podzielimy oddziały!”

  • Bitwa w Ministerstwie w Zakonie Feniksa

    Kroki i krzyki dobiegały zza drzwi, które właśnie zapieczętowali. Harry przyłożył ucho do drzwi, żeby nasłuchiwać, i usłyszał ryk Lucjusza Malfoya: „Zostaw Notta, zostaw go, mówię , Czarny Pan nie będzie dbał o obrażenia Notta tak bardzo, jak o utratę przepowiedni - Jugson , wróć tutaj, musimy się zorganizować! Podzielimy się na pary i będziemy szukać, i nie zapominaj, bądź delikatny z Potterem, dopóki nie otrzymamy przepowiedni, możesz zabić innych, jeśli to konieczne - Bellatriks, Rodolphus, ty skręć w lewo, Crabbe, Rabastan, idź w prawo - Jugson, Dolohov, drzwi prosto - Macnair i Avery, tutaj - Rookwood, tam - Mulciber, chodź ze mną! ”



To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...