Pytanie:
Czy w Star Trek oryginał umiera podczas teleportacji?
user4951
2012-03-20 13:13:38 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jestem po prostu ciekawy. Jeśli jestem teleportowany, to czy oryginalny ja nie żyje , a teleporter po prostu tworzy kolejną kopię mnie tam [w miejscu przeznaczenia]?

@SachinShekhar: zostało usunięte jako pytanie z listy, patrz [ten link] (http://meta.scifi.stackexchange.com/questions/668/why-has-this-question-been-deleted).
Odpowiedzi na temat [Czy przewoźnicy Star Trek używają energii czy materii?] (Http://scifi.stackexchange.com/q/9006/1234) również mogą tu pomóc.
Dla zainteresowania i dalszej lektury The Minds I (Douglas Hofstadter i Daniel C Dennett) http://en.wikipedia.org/wiki/The_Mind%27s_I to fascynująca lektura i omówienie transportera we wstępie (wydaje mi się, że pamiętam).
Filozofia 101: Kiedy kopia jest całkowicie nie do odróżnienia od oryginału, jaka jest różnica?
@Omegacron Jestem prawie pewien, że Filozofia 101 nazwie to problemem (lub paradoksem) „[Statek Tezeusza] (http://en.wikipedia.org/wiki/Ship_of_Theseus)”.
_Somewhat_ podobne pytanie: http://scifi.stackexchange.com/questions/151058/does-teleportation-generally-take-time-or-is-it-instant
Piętnaście odpowiedzi:
Izkata
2012-07-06 05:04:05 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Przepraszamy, TangoOversway, ale ... Fizycznie: tak, oryginał został utracony. „Śmierć” to jednak przesada.

Opierając się wyłącznie na dowodach na ekranie, dokładniej jest powiedzieć, że oryginał jest poddawany recyklingowi.

Po pierwsze: materia nie jest bezpośrednio przenoszona jako energia i rekonstruowana tak, jak jest. Najprawdopodobniej jest po prostu używany jako mechanizm oszczędzania energii podczas 99,999 +% transportów. Dowody:

  • TNG 1x07, Lonely Among Us. Dane używają kopii wzorca Picarda przechowywanego w buforze wzorców i łączą go z sygnaturą energetyczną Picarda, aby stworzyć nowe (żywe) ciało. Picard ma tylko niejasne wspomnienia z tego doświadczenia.
  • TNG 2x07, Nienaturalny wybór. Doktor Pulaski zostaje przywrócony do młodszego ciała poprzez manipulację transporterem. Jej umysł pozostaje niezmieniony.
  • TNG 6x07, dranie. Wypadek transportera zmienia czterech członków załogi w dzieci, co powoduje, że oboje tracą dużo masy, a ponadto pokazuje, że transporter w rzeczywistości improwizuje na podstawie ich DNA, nie wykonując transportu cząsteczki na cząsteczkę. / li>
  • TNG 6x24, druga szansa. Gdzie spotykamy Thomasa Rikera. Ten epizod jest podwójnym uderzeniem w wiele teorii: kopia Rikera pokazuje, że można stworzyć nowe życie, a także pokazuje, że energia z drugiej wiązki transportera stworzyła nową masę. Nie został przekonwertowany z innego miejsca.
  • TNG 7x23, Emergence. Kolejny dowód na to, że system transporterów może stworzyć życie. W tym odcinku jest to niezwykle skomplikowany i długotrwały proces, którego nikt nie wymyślił do woli.


Po drugie: Wspomniane w odpowiedzi TangoOversway:

To wciąż pozostaje otwarte pytanie: czy świadomość lub samoświadoma istota w zrekonstruowanym ciele jest taka sama jak poprzednio, czy też pierwotna świadomość została zniszczona i nowa jeden stworzony. Który ma odpowiedział na ekranie w Star Trek: The Next Generation w odcinku Realm of Fear.

W tym odcinku porucznik Barclay, który boi się korzystać z transportera, jest transportowany z Enterprise do innego statek, widzi inne istoty podczas transportu. Cały proces transportu widzimy z punktu widzenia Barclay. Nie traci przytomności i jest świadomy podczas czynności transportu i jest w stanie uratować członka załogi drugiego statku, który był uwięziony w buforze wzorcowym na niewiarygodnie długi czas (było to oczywiście uzasadnione technobabble).

Właściwie to, co widzieliśmy, było punktem widzenia Barclaya. Jego świadomość prawdopodobnie została na chwilę zatrzymana, gdy znajdował się w buforze wzorców w środku transportu - bardzo podobny do Hoshi Sato w ENT 2x10, Vanishing Point. Nie doświadczyła widocznej przerwy w świadomości, mimo że utknęła w buforze transportera przez około 8,3 sekundy - jej transport w górę płynął płynnie do „snu” (w którym to momencie była całkowicie zawieszona na około 6 sekund), pojawił się „sen” ", potem płynnie weszło to w życie w ostatnich sekundach, podczas gdy ona się„ odpychała ”.


Po trzecie: DS9 4x10, Nasz człowiek Bashir pokazuje, że możliwe jest przechowywanie zarówno wzorców neuronowych, jak i wzorców transporterów przez dłuższy czas, przy wystarczającej ilości pamięci. Ale to jest w pamięci komputera - nie w buforze wzorców. Widziane w tym odcinku:
  • Tworzenie życia z szablonu (wzorce przechowywane w holosuicie).
  • Przywracanie wzorców neuronowych z pozostałych systemów komputerowych, zasadniczo kopiowanie umysłu z powrotem do nowego ciała, które wydaje się podobne do przesunięcia wzorca synaptycznego. 1
  • Tworzenie nowej masy z energii, gdy ich ciała zostały ostatecznie przywrócone pod koniec odcinka (przynajmniej zakładając, że energia z bufora wzoru nie została ponownie wchłonięta).


1 Dlatego uważam, że „śmierć” to zbyt mocne określenie. Prawie wszystkie te przypadki pokazują, że ten sam umysł jest odtwarzany bez winy (więc nawet jeśli jest to zupełnie nowa kopia, trudno powiedzieć, że mglista koncepcja „umysłu” (zamiast „mózgu”) umarła, ale była raczej w zastoju). Co więcej, przenoszenie umysłu poprzez przenoszenie wzorców neuronowych nie wydaje się zbyt odległe od wolkańskiego sposobu przenoszenia ich Katra na inną, aby ich „duch” mógł żyć dalej.
A jednak, jak wspomniałem wcześniej, przynajmniej jeden z nich został omówiony w przewodniku technicznym („Samotni wśród nas”), a ty opierasz wszystko inne na przypuszczeniach.
@TangoOversway Fragmenty przewodnika technicznego, które widziałem opublikowane do tej pory, nie tylko nie wyjaśniają innych 4 odcinków TNG i odcinka DS9, o którym tu mowa, ale gdyby został potraktowany jako ewangelia, to te odcinki nie mogłyby się wydarzyć. Czy jest tam ukryte wyjaśnienie, którego jeszcze nie opublikowałeś / czy mam zadać pytanie na ten temat?
Każdy z nich miał różne powody. Na przykład w _Unnatural Selection_ użyli filtra, który skupiał się na jej DNA, ale nie na innych cząsteczkach. Innymi słowy, ulepszyli technologię. Pisarze (i wiem, że Ron Moore był z tym ostrożny) dodali kilka linijek technobabble, kiedy było to konieczne, aby „usprawiedliwić” wszelkie „chybotliwe” rzeczy, które wymyślili.
Mimo to jest to niesamowita odpowiedź… Myślę, że możemy odpowiedzieć na to pytanie tylko wtedy, gdy nauka odkryje, co definiuje „umysł” (w sensie biologicznym) i dlaczego jesteśmy tym, kim jesteśmy i jak jesteśmy świadomi siebie.
Tango
2012-03-21 11:50:06 UTC
view on stackexchange narkive permalink

To pochodzi z podręcznika technicznego Star Trek: The Next Generation Writers ', wydanie czwarte sezonu . To jeden z przewodników dla pisarzy. Innymi słowy, mówi scenarzystom, co mogą, a czego nie mogą robić na ekranie. (I tak, to jest trochę za długie, ale dołączam materiał źródłowy i wyjaśniam moje rozumowanie).

(Ta informacja pochodzi również z wcześniejszych odpowiedzi, więc więcej powiązanych szczegółów, zobacz to odpowiedz i ta także.)

Na stronie 28, w sekcji Transporter - raz na zawsze :

... Strumień cząsteczek odczytanych przez pady jest przesyłany do bufora wzorców, dużego cylindrycznego zbiornika otoczonego nadprzewodzącymi cewkami elektromagnetycznymi. To tutaj obiekt, który ma być transportowany, jest przechowywany przez chwilę przed faktycznym wysłaniem z dala od statku (lub nawet wewnątrz statku). To właśnie Bufor Wzorca i powiązane z nim podsystemy zostały najbardziej ulepszone w ciągu ostatniego półwiecza. Podczas gdy rzeczywiste cząsteczki obiektu są utrzymywane w wirującej zawiesinie magnetycznej (osiem minut przed degradacją), sekwencję konstrukcji obiektu można odczytać, zapisać w pamięci komputera (w niektórych przypadkach) i odtworzyć. Istnieją jednak ograniczenia co do złożoności obiektu, i to jest miejsce, w którym potencjalna „cudowna” maszyna wciąż wymyka się.

Transporter nie może wytwarzać działających kopii żywych tkanek lub układów narządów.

Powodem tego jest fakt, że rutynowy transport obejmuje obsługę niewiarygodnie dużej ilości informacji potrzebnych do „rozmontowania” i „ponownego złożenia” człowieka lub innej formy życia. Aby coś przetransportować, system musi skanować, przetwarzać i przesyłać te informacje o wzorcu. Jest to analogiczne do telewizora, który służy jako kanał dla ogromnej ilości informacji wizualnych w normalnej transmisji telewizyjnej.

A następnie, z tej samej sekcji, na stronie 29:

Z bufora wzoru strumień molekularny i zakodowane instrukcje przechodzą przez szereg podsystemów, zanim dotrą do emitera. Należą do nich Kompensatory Podprzestrzeni, Dopplera i Heisenberga. Każdy z nich zapewnia, że ​​strumień materii jest przesyłany lub odbierany we właściwej fazie, częstotliwości i tak dalej. (sic)

Tak więc obiekt lub żywa istota jest rozmontowywana, cząsteczka po cząsteczce, przekształcana w strumień, który jest tymczasowo przechowywany w buforze wzoru, a następnie składany ponownie w miejscu docelowym. Strumień zawiera zarówno materię, jak i dane używane do ponownego złożenia.

Ciało nie jest niszczone i nie jest budowane nowe. Wbrew wszystkim rozmowom o transporcie będącym mieszaczem materii / energii, tak nie jest. Bufor wzoru przechowuje nie tylko informacje, ale także każdą cząsteczkę ciała człowieka, a także jego ubranie i wszystko, co nosi.

Ciało jest rozbierane w pierwotnym miejscu i rekonstruowane w nowym.

Chociaż to nie daje pełnej odpowiedzi na pytanie, mówi nam, że nie jest to przypadek „zniszcz i klonuj”.

To wciąż pozostawia pytanie otwarte : Czy świadomość lub samoświadoma istota w zrekonstruowanym ciele jest taka sama jak wcześniej, czy też pierwotna świadomość została zniszczona i została utworzona nowa. Odpowiedziano na to ekran w Star Trek: The Next Generation w odcinku Realm of Fear .

W W tym odcinku porucznik Barclay, który boi się korzystać z transportera, podczas transportu z Enterprise na inny statek, widzi inne istoty podczas transportu. Cały proces transportu widzimy z punktu widzenia Barclay. Nie traci przytomności i jest świadomy podczas aktu transportu i jest w stanie uratować członka załogi drugiego statku, który był uwięziony w buforze wzorcowym na niewiarygodnie długi czas (było to uzasadnione oczywiście technobabble).

Widzimy więc, że ciało nie jest niszczone, ale po prostu rozbierane i składane, a także z tego jednego odcinka, że ​​osoba jest świadoma tego, co się dzieje podczas transportu, a nawet jest w stanie myśleć i zachowuje pełną samoświadomość podczas transportu. Podczas gdy ich cząsteczki znajdują się w buforze wzorcowym, a pełny stan każdej cząstki ich ciała jest przechowywany, nadal myślą i nadal są świadomi siebie podczas transportu.

Jeśli zostałeś przetransportowany, to oryginał ty nie byłby martwy. Doświadczyłbyś całego procesu i to samo „ty”, które wkroczyło na platformę transportową, byłoby tym, które odeszło na innym statku lub na planecie.

Z pewnością to skłania publiczność do zawieszenia naszej niewiary o krok za daleko. Więc w ogólnym sensie akceptujemy, że taka przyszłość istnieje, wraz z zadziwiającymi technologiami, które wprowadzają w życie potencjalnie niemożliwe. Akceptujemy, że możemy wymieniać energię i materię (np. Replikatory). Ale w jakiś sposób teleportacja nie robi z tego żadnego pożytku, zamiast tego decyduje się na złożony proces, który przesącza rodzaj buforowanej ludzkiej zupy między dwoma miejscami, a osoba w jakiś sposób pozostaje świadoma? Dlaczego nie może się zdarzyć po prostu zeskanować-transport-złożyć (a la kserokopiarka) i zaakceptować klonowanie? Dzięki temu nauka jest znacznie bardziej elegancka.
Po pierwsze, replikatory nie wykorzystują wymiany materii i energii - działają blisko tego samego sposobu. Po drugie, nie jestem pisarzem, który pracował nad Trekiem ani nie odpowiadał za jego produkcję lub tworzenie przewodników technicznych, więc nie mam zamiaru brać odpowiedzialności za decydowanie, czy to za dużo, czy nie. To zasady wszechświata, które zostały podane przez Słowo Boże, czy nam się to podoba, czy nie.
@geotheory - Podmiot prawdopodobnie nie pozostaje świadomy jako „strumień materii”, tylko podczas procesu dematerializacji i ponownej materializacji, patrz [odpowiedź] (http://scifi.stackexchange.com/a/13552/22250).
@geotheory - Jeśli chodzi o to, dlaczego nie używają tej samej metody co replikator, wyjaśniono to w uwadze na dole str.109 opublikowanego podręcznika technicznego TNG, że technologia pozwala na przechowywanie wzorców replikatorów tylko w „rozdzielczości molekularnej”, podczas gdy „rozdzielczość kwantowa” jest „niezbędna do odtworzenia żywych istot” i s.103 mówi, że podczas transportu "skanery obrazowania molekularnego uzyskują w czasie rzeczywistym obraz wzoru kwantowej rozdzielczości obiektu transportu" (być może informacja jest kodowana w samym „strumieniu materii” i dlatego nie można jej przechowywać w komputerach?)
Uwielbiam debatować nad wykonalnością praktycznie niemożliwego :)
@geotheory: Jeśli chcesz kontynuować taką dyskusję, proponuję zabrać ją na czat lub otworzyć pokój rozmów, abyście mogli o tym porozmawiać.
@Tango racja, jesteś kapitanem
Angelo Steffenel
2012-03-20 15:38:26 UTC
view on stackexchange narkive permalink

W Star Trek transportery przekształcają osobę lub obiekt we wzór energii (proces zwany dematerializacją), a następnie „przesyłają” go do celu, gdzie jest on ponownie przekształcany w materię (ponowna materializacja) (źródło Wikipedia).

Dlatego oryginał nie jest niszczony, tylko zamieniany na energię (E = MC ^ 2), transportowany (lub przechowywany w sejfie - TNG: Relics) i przebudowywany po drugiej stronie. To bardzo różni się od tworzenia kopii, a następnie „zabijania” oryginału.

Aby lepiej zrozumieć tę różnicę, transporter nie powinien być w stanie stworzyć drugiej kopii kogoś, ponieważ wzór energii na „brzegach transportu” został już ponownie przekształcony w materię. Dowodem na to jest usterka w transmisji, która może spowodować wypadek transportera (jak w pierwszym filmie). Jeśli podejście „kopiuj” było prawdą, mechanizm transportera powinien być w stanie zweryfikować, czy teleportacja powiodła się przed zniszczeniem oryginału (i ponowić próbę w przypadku niepowodzenia), co dosłownie zapobiegłoby wypadkom transportera. QED

Prawdą jest, że niektóre odcinki wydają się naruszać tę zasadę (np. Thomas Riker), ale osobiście uważam, że ma to na celu jedynie dramatyczny efekt i nie powinno się ich rozważać poza kanonami wszechświata.

Podaj linki do swoich źródeł.
W materii fizycznej, energii ani informacji nie można stracić, a jedynie przekształcić (E = mc ^ 2). Więc podążając za twoim rozumowaniem, nic nigdy nie może zostać zniszczone w RL.
@Thorsal Całkiem pewien, że nie ma prawa mówiącego, że _informacji_ nie można utracić.To się dzieje cały czas.To podstawowa entropia.
To wyjaśnienie wydaje się być podstawą większości działań podejmowanych przez bohaterów serialu w 99% przypadków.Na przykład, dlaczego używali transportera jako środka transportu rekreacyjnego, a nie tylko w nagłych wypadkach.Postacie uciekają z sytuacji w mgnieniu oka za pomocą transportera.Powiedzieć, że i tak naprawdę zginęli w belce, nie jest logiczne.Chodzi tylko o to, że więcej trzeba „Zawiesić niewiarę”.Albo bój się tego jak McCoy czy Barclay.Było zbyt wiele epizodów z awariami transportera.
Freudian
2013-04-13 03:47:45 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Od lat mam to pytanie z tyłu głowy i po prostu postanowiłem go znaleźć w Google. Wydaje mi się, że większość osób odpowiadających tutaj jest winna pobożnych życzeń, jakby nie chcieli, aby wszechświat Star Trek został zepsuty przez niewygodne prawdy. Jednak dla mnie transporter to czysto: całkowita anihilacja ludzkiego ciała (równa się śmierci), przeniesienie na energię i ponowne złożenie ciała (w tym wszystkich odpalających neuronów). Fakt, że (nowe) ciało jest ponownie składane z energii, która została stworzona przez zniszczenie poprzedniego ciała, jest czysto przypadkowy. Nie daj się zwieść faktowi, że nowe ciało jest budowane z energii starego, to nic nie znaczy dla żadnych argumentów „kontynuacyjnych”. Można użyć dowolnego źródła energii. Dla zewnętrznego obserwatora nie nastąpiła żadna śmierć ani żadna inna. Wszechświat też się nie przejmuje. Jako osoba jednak odmówiłbym korzystania z transportera, ponieważ czystość całej operacji nie ukrywa brzydkiej prawdy, że po przemianie w energię nastąpiła śmierć, a śmierć jest ostateczna. Po prostu nie mogłem lub nie chciałem ryzykować. To pytanie wydaje się jednak prawie bez odpowiedzi, ponieważ wciąż spieram się z własnym rozumowaniem, ale za każdym razem, gdy całe rozumowanie się zapętla, i znów kończę śmiercią.

Jeśli znowu żyjesz, w jaki sposób śmierć jest ostateczna?
W rzeczywistości nie jesteś przekształcony w energię, zobacz odpowiedź Tango. Cząsteczki twojego ciała są rozmontowywane, a te same cząsteczki są składane w innym miejscu.
@James: _Ty_ znowu nie żyjesz. Na drugim końcu zostaje stworzony ktoś, kto jest identyczny z tobą pod każdym względem. Więc dla reszty świata, z pewnością, nigdy nie umarłeś. Ale dla osoby, która faktycznie wchodzi do transportera, to tak, jakby ktoś został zamordowany i ktoś inny zajął twoje miejsce. Twoje wewnętrzne doświadczenie / świadomość kończy się w momencie, gdy jesteś zdemontowany. To, że inna osoba, która czuje i myśli tak jak ty, zmaterializowała się, niewiele znaczy dla świadomości, która właśnie została zgaszona.
Na przykład. Will Riker i Tom Riker są jednakowo Rikerami. Tom zmienił nazwisko po prostu dlatego, że był tym, o którym zapomniano, ale ma takie same prawa do tożsamości „Willa Rikera”, jak Will, który zmaterializował się na Potiomkinie. Teraz oczywiście nie możesz wejść na transporter, a nagle znajdziesz się w 2 różnych ciałach. Więc albo poczucie bycia oryginalnym Willem Rikerem jest czystą iluzją (mając wszystkie jego wspomnienia), albo świadomość oryginału weszła tylko do jednego z nich.
Ponieważ jedyną różnicą między nimi jest to, że jedna wiązka ograniczająca trafiła na Potiomkin, a druga została odchylona z powrotem na powierzchnię planety, nie ma powodu, aby sądzić, że pierwotna świadomość Rikera znalazłaby się w jednym lub drugim. Jedyny logiczny wniosek jest taki, że oryginał czuł się zdematerializowany, a potem już go nie było. Ułamek sekundy później narodziły się 2 nowe świadomości ze wszystkimi wspomnieniami Rikera, nie zdając sobie sprawy, że w rzeczywistości są to 2 nowe osoby, które jeszcze przed chwilą nie istniały.
To nie jest tylko „myślenie życzeniowe”.Nazywa się to „zawieszeniem niewiary”.Gdyby to było tylko „myślenie życzeniowe”: wszyscy bohaterowie Treka są winni tego samego, kiedy starają się zostać wysłani ze statku, w samą porę, zanim ten sam statek eksploduje.Albo mogą po prostu iść: Cóż, mamy jego kopię sprzed dnia.Pomyśl o tym bardziej w ten sposób: dawniej trzeba było okablować głośniki, aby uzyskać dźwięk.Dźwięk rozchodził się wzdłuż drutu.Później zorientowałeś się, jak wysłać dźwięk przez BT.Tylko w tym przypadku mówimy o przekształceniu twojego ciała w energię i wysłaniu.
bitmask
2012-03-20 15:35:49 UTC
view on stackexchange narkive permalink

W pewnym sensie jesteś, ale z drugiej strony (we wszechświecie Star Trek ) tak naprawdę nie ma czegoś takiego jak ty, twoje atomy i cząstki subatomowe mogą być dowolnie wymieniane i kopiowane. W 2361 zdarzyło się to Rikerowi :

został całkowicie zduplikowany i odtąd istniały jego dwie identyczne kopie . Należy jednak zauważyć, że tak się nie stało, ponieważ oryginał nie został „zniszczony”, ale ponieważ oryginał został przesłany do dwóch różnych lokalizacji (więcej informacji można znaleźć w artykule Memory Alpha).

Ostatecznie jest to kwestia języka . Osoba w pierwotnej lokalizacji nie umiera, po prostu przestają istnieć.

Nie rozumiem tej odpowiedzi, szczególnie twojego ostatniego zdania. Wygląda na to, że mówisz, że w Star Trek nie ma czegoś takiego jak życie.
@Wikis: Nie jest związany ze sprawą, z której się składa.
Czy jest to ogólna zasada, którą wydedukowałeś z oglądania wielu odcinków, czy też jest gdzieś wyraźnie wspomniana?
@Wikis: Nie przypominam sobie wyraźnego cytatu, nie. Ale to logiczny wniosek z tego, jak rozumiem transportery Star Trek.
@Wikis Kopia nie byłaby możliwa, gdyby była tak prosta, jak opisał Angelo Steffenel w swojej odpowiedzi
@Izkata: Myślę, że cała fabuła * Thomasa Rikera * jest, jak sugerował AngeloSteffenel, nie tak „kanonem” jak reszta.
faktycznie tak riker ma 2 kopie. Oczywiście, jeśli twoje cząsteczki zostaną rozmontowane, to znaczy, zniszczone. Masz na myśli to, że możesz to poczuć?
To jest również moja interpretacja. To także trochę prawda w rzeczywistości. Prawie każdy z nas miał do tej pory każdą pojedynczą cząsteczkę, z której składało się nasze ciało po urodzeniu, zastąpioną przez zupełnie nowe cząsteczki. Nawet jeśli sprowadzimy problem tylko do ważnej materii: naszego mózgu, te cząsteczki są stale zastępowane nowymi. Zatem nasza świadomość oczywiście nie jest związana z określonym zestawem cząsteczek. Jak więc możemy zostać rozmontowani i złożeni ponownie, zachowując pierwotną świadomość? Może ciągłość świadomości jest kluczem i Star Trek próbuje rozwiązać ten problem, utrzymując-
- uświadamianie sobie jednostki przez cały proces transportu. Nawet gdy utkną w buforze transportera, ich świadomość jest nadal aktywna i rejestruje wspomnienia (np. Barclay pamięta, że ​​widział stworzenie w buforze transportera w _ „Realm of Fear” _). Ale z drugiej strony cały incydent z Tomem Rikerem nie ma żadnego sensu, ponieważ jak pojedyncza świadomość mogłaby zostać przekształcona w dwie fizyczne kopie.
Mike
2013-06-20 04:20:03 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Każda maszyna, która ponownie składa człowieka, może to robić wiele razy w różnych lokalizacjach, tworząc wiele kopii. Podstawowe elementy budulcowe nie są częścią twojej tożsamości. Wysłanie ich byłoby nieefektywne. Czy każda kopia miałaby tę samą liniową świadomość istnienia? Nie. Jeśli zostaniesz przeniesiony, skończysz, a Twoje kopie będą kontynuowane bez świadomości, że są kopiami. Naprawdę nie ma znaczenia, w jaki sposób następuje transport (energia a cząsteczki). Szczerze mówiąc, to science fiction. Jednak w grę wchodzi pewna logika.

swbarnes2
2013-12-17 00:13:33 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Aby dodać jeszcze jeden punkt, jest całkiem jasne, że Star Trek wierzy w dusze, dusze oparte na energii. Stąd wszystkie wątki dotyczące poruszania się dusz w tę iz powrotem, omówione w kategoriach przekazywania energii. Więc transporter cię nie zabije, ponieważ utrzymuje twoją opartą na energii duszę nienaruszoną przez cały czas. Dlatego ma sens, że nie można kopiować ludzi; technologia, gdy działa zgodnie z przeznaczeniem, nie tworzy dusz.

AggregatVier
2012-07-05 23:27:31 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Think Like a Dinosaur rozwiązuje problem równoważenia równania w taki sam sposób, jak w przypadku The Prestige.

Ponadto, czy ktoś zadał sobie trud obliczenia ilości energii potrzebnej do przeliczenia masy przeciętny organizm ludzki w energię iz powrotem? Możesz to uprościć, dzieląc go na równoważne megaton.

Tak, oryginał umiera, nawet jak Trinneer zauważa w Enterprise, „Wszyscy jesteśmy kopiami”.

Trinner czy Trip? Gdyby Trip to powiedział, byłaby to kanoniczna odpowiedź na to pytanie. Czy _ „Think Like a Dinosaur” _ jest odcinkiem Star Trek, czy masz na myśli _ The Outer Limits_?
Think Like a Dinosaur to nie Star Trek. To krótka historia, a założenie jest takie, że teleportacja tworzy kopię osoby w nowej lokalizacji. Obcy (dinozaury), którzy dzielą się tą technologią z ludźmi, mają filozoficzne przekonanie, że pozostawiona kopia musi zostać zabita, aby spełnić wymagania równań kosmicznych.
RobertF
2013-11-16 04:16:58 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Oto inny sposób myślenia o transporcie, śmierci i świadomości.

Rozumiem, że transporter skanuje, a następnie przenosi osobę atom po atomie w nowe miejsce, fizycznie przenosząc wasze atomy do nowej lokalizacji w strumieniu materii przez podprzestrzeń (tj. strumień materii nie przedostaje się fizycznie przez ściany lub litą skałę w naszej własnej przestrzeni).

jeden atom z twojego ciała i przenieś go w inne miejsce, nie znałbyś różnicy. Podobnie, jeśli wezmę kolejny atom, trzeci i czwarty, to i tak prawie nie zauważysz. Tak działa transporter. Twoje ciało nie jest przekształcane w energię, niszczone, a następnie przekształcane. Nie umierasz i nie jesteś klonowany. Raczej jesteś przenoszony kawałek po kawałku ... transportowany.

Co więcej, jeśli chodzi o atomy w twoim ciele, czy to nadal na podkładce transportowej, w drodze w strumieniu materii w podprzestrzeni, lub w miejscu docelowym, nadal skutecznie sąsiadują ze sobą, w pierwotnej konfiguracji, przez podprzestrzeń. Myślę, że zakłada się, że domena podprzestrzeni wykorzystywana w transporcie może jednocześnie „dotykać” każdego miejsca w naszej własnej przestrzeni, tak jakby cała domena była wypełniona tunelami czasoprzestrzennymi. Dlatego nigdy nie jest tak, że połowa atomów twojego ciała jest całkowicie odizolowana od drugiej połowy w dwóch różnych miejscach, co, jak sądzę, byłoby szkodliwe.

Oczywiście w końcu zdasz sobie sprawę, że jesteś przenoszony w nowe miejsce, jednak twoja świadomość nie zostanie zakłócona. Zamiast tego, twoja świadomość stopniowo przesuwa się , tak że przez chwilę jesteś świadomy przebywania w dwóch miejscach jednocześnie.

Ciekawe przypuszczenie, ale jak wyjaśnisz zduplikowanego Rikera w „Drugiej szansie”?
To wciąż tajemnica. Istniało „niezwykłe pole zniekształcenia”, które pozwoliło na stworzenie drugiej wersji Rikera z podprzestrzeni. Jeśli jednak pozwolimy, aby ten jeden nietypowy przypadek podyktował teorię transportera, wówczas klonowanie za pośrednictwem transportera jest możliwe i otworzyliśmy puszkę robaków (dlaczego nie zrobić kopii danych, Picarda itp.).
Nie wierzę, że możesz to odrzucić. Hipoteza nie wyjaśnia również „młodych” członków załogi w odcinku TNG-Rascals. Ich ciała oczywiście nie miały takiej masy jak starsze wersje, więc co się stało z tą dodatkową masą podczas transportu? I odwrotnie, kiedy przesłali na koniec odcinka (aby je odświeżyć), skąd wzięła się dodatkowa potrzebna masa?
Dranie i odcinki ze złymi bliźniakami i członkami załogi złapanymi w strumieniu materii nie były najlepszym Trekiem - zamierzam wyrzucić wszystkie schlocky odcinki z kanonu. :)
James
2015-05-28 13:33:30 UTC
view on stackexchange narkive permalink

To interesujące. Uważam, że w tych okolicznościach świadomość jest w jakiś sposób przechowywana w zabezpieczeniu (przy dodawaniu dodatkowej masy w epoisde łotrów, przekształcaniu dr Palskiego z powrotem w dorosłego w średnim wieku i umieszczaniu consinous z powrotem w zrekonstruowanym ciele Picarda). Tak więc, podczas normalnego transportu, w ciele fizycznym zachodzi przemiana materii i energii, ale umysł jest przechowywany w jakimś stanie elektronicznym, wciąż żywy i świadomy podczas transferu. To wyjaśniałoby, w jaki sposób w DS9 wzorce są przechowywane oddzielnie od umysłu, a komputer stworzył program do przenoszenia świadomości neuronowej do świadomości elektronicznej iz powrotem. Były przechowywane w holodecku, ponieważ pamięć komputera była używana do pamięci neuronowej, w przeciwnym razie wzorce byłyby normalnie przechowywane w bazie danych identyfikatora transportera w celu identyfikacji (w pewnym sensie kopia DNA, ale nie świadomość), dlatego potrzebowali włosów odbudować Pałaski. Podwójny ryzyk, pewnego rodzaju zjawisko kwantowe, które spowodowało, że zarówno jego świadomość, jak i masa zostały zduplikowane i ponownie zmaterializowane. Szczerze mówiąc, staram się tego unikać, ponieważ jest to niezgodne ze wszystkim, co widzimy. Jednak przenoszenie świadomości to wciąż ta sama świadomość, pytanie filozoficzne.

Phreon
2015-10-24 22:22:40 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Rozważ to. Być może w trakcie transportu oryginał kończy się, być może w przerażająco bolesny sposób, ale osoba docierająca do celu nie ma tego ani świadomości, ani wspomnień. Być może kanoniczne „świadomość jest zachowana” jest jedynie złudzeniem, ponieważ przewoźnik jest rzeczywiście w zastoju przez pewien czas i po prostu nie może być tego świadomy.

Zamiast myśleć jako osoba zwykle przewożąca jako dyskretna kopii, skopiuj A, B, C, D, myślisz o nich jako o liniowych, ale dyskretnych liniach czasu tej samej osoby. Wersja A1, A2, A3, A4… Kiedy Riker przypadkowo podzielił się, stał się Rikerem A i B, każdy teraz z własnymi niezależnymi, rozbieżnymi liniami czasu. Ale zarówno Riker A (x), jak i B (x).

Durakken
2016-07-02 19:03:13 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Odpowiedź na to pytanie brzmi ... Nie. Kiedy ktoś jest transportowany, przekształca się go w stan zwany „materią-energią”, który można następnie wysłać w dowolne miejsce, a następnie odtworzyć z powrotem w materię.

Ten stan materii-energii nie istnieje, ale jest coś, co jest mu bliskie, gdzie kiedy izolujesz materię, wydaje się ona wystraszyć i działać w sposób, który mógłby zostać użyty w urządzeniu teleportacyjnym, jak opisano w serialu , a nie podręczniki techniczne i książki „nauka o…”, w których wiele rzeczy jest błędnych. Ten stan, o którym mówię, pochodzi z wykładu TED wygłoszonego kilka lat temu. Nie wiem nic więcej o tym stanie, ale to tylko małe wsparcie dla tego, jak to działałoby w rzeczywistości.

W każdym razie dowód, że osoba nie umiera w Materii- Stan energetyczny polega na tym, że niektórzy ludzie pozostają świadomi w tym stanie i mają z niego doświadczenia i wspomnienia, co ilustruje Reginal Barkley, gdy ma przypadek fobii Transportera z powodu widzenia rzeczy w strumieniu.

Nie można „zobacz w strumieniu” i miej rację, jeśli nie żyją. Mogliby widzieć rzeczy i mylić się, gdybyście byli martwi, ale jest wysoce nieprawdopodobne, że mieliby rację. W ten sposób pokazuje, że żyją.

Fluby transportowe można następnie wytłumaczyć ... Wszechświat lustrzany jest odwróceniem wzoru lub czymś w tym rodzaju. Duplikacja osoby jest załamaniem i rozszczepieniem strumienia, tak jak fotony. w eksperymencie z podwójną szczeliną. Scalanie się razem powoduje mieszanie się wzorców. Starzenie się lub odmrażanie jest również możliwe do wyjaśnienia, ale poza zakresem tego pytania.

Więc znowu nie. Pomysł, że człowiek umiera podczas transportu, pochodzi od fizyków, którzy próbują wyjaśnić, jak można to zrobić w prawdziwym świecie, ignorując to, co jest przedstawione w kanonie tej serii.

Anthony X
2016-07-02 19:44:04 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Cały kanon Star Trek (programy telewizyjne / filmy na żywo) kieruje tym aspektem działania transportera. Szczegóły jego działania wydają się różnić w zależności od rocznika serialu / odcinka. W TOS podmiot jest w jakiś sposób rozmontowywany, przekształcany w energię, przekazywany do miejsca docelowego, przekształcany z powrotem w pierwotną materię i ponownie składany. To tak, jakby istniał tylko oryginał, który właśnie przechodzi serię etapów przetwarzania, więc nie ma śmierci i całej masy magii. Różne incydenty / awarie transporterów występujące w oryginalnej serii (dobry / zły Kirk, lustrzany wszechświat) wywołują wiele magii - w jaki sposób urządzenie może zawieść w tak subtelny sposób, że zduplikuje osobę, jednocześnie rozdzielając jej osobowość? Jak może następnie połączyć dwie istoty? W jaki sposób może zamienić tematy z przedmiotami z innego wszechświata, z wyjątkiem kostiumów?

Pojęcie wzoru pojawiło się w TNG, ale istnieje wiele odniesień do „strumienia materii”. Podczas gdy TOS ustalił, że forma podmiotu w tranzycie jest energią, „strumień materii” sugeruje, że w tranzycie podmiot jest jednocześnie / ani energią, ani / lub materią. Duplikat odcinka Rikera wymaga, aby transporter działał poprzez skanowanie i niszczenie oryginału - w odcinku Riker jest skanowany dwukrotnie (dwie „wiązki ograniczające”) i ponownie zmaterializowany z każdej wiązki. Niemniej jednak nie ma jasnego stwierdzenia, że ​​oryginalny Riker zostaje zabity w trakcie wykonywania dwóch kopii (jednej na pokładzie statku, a drugiej z „odbitej” wiązki).

Jakie to ma znaczenie, Gwiezdne Wrota Seriale telewizyjne (wszystkie z nich) również zmieniają ten aspekt teleportacji. Gwiezdne wrota opisywane są jako teleporter, w którym nadawca i odbiorca są połączeni przez tunel czasoprzestrzenny. Chociaż istnieje oczywisty „horyzont zdarzeń”, przez który podmiot zdaje się być w stanie przejść w stanie nienaruszonym (są obrazy przedstawiające osobę wkładającą rękę i odciągającą ją), podróż jest opisywana w podobny sposób, jak transporter TOS ( poza aspektem łączącego tunelu czasoprzestrzennego).

Interesujący fragment science fiction (nie Trek), który bezpośrednio odnosi się do twojego pytania, to Think Like a Dinosaur. W tej historii teleporter skanuje obiekt i przekazuje zebrane informacje; kopia jest następnie tworzona w miejscu odbioru. Po potwierdzeniu, że sygnał został odebrany w stanie nienaruszonym, oryginał musi zostać zniszczony („równoważenie równania”) w wyraźnym kroku, zgodnie z polityką, ponieważ strona odbierająca zasadniczo utworzyła duplikat.

Kilka lat temu powstała powieść Star Trek (TOS) zatytułowana „Spock Must Die!”w którym eksperymentowali z nowym typem transportera, który wykorzystywał tachiony i miał znacznie większy zasięg niż tradycyjny transporter.McCoy martwił się o moralne konsekwencje tego, czy dusza jednostki została zniszczona, kiedy po raz pierwszy wszedł do transportera.Nowy transporter nie zdematerializował oryginału;zamiast tego utworzył kopię tachionową w miejscu docelowym.Zabawa zaczęła się, gdy Spock wypróbował nowy transporter i na statku powstał duplikat (złego) Spocka.
user5216459
2016-11-18 13:13:40 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Transport nie odbywa się za pośrednictwem cząsteczek. - To by cię zabiło ...

Raczej ... pomyśl o polu energii, które cię otacza, które jest podłączone do innej części przestrzeni, pozwalając tobie i tej pustej przestrzeni być w dwóch miejscach jednocześnie Czas, jakkolwiek mglisty może się wydawać mój argument, jest najbardziej prawdopodobny w porównaniu z powyższymi. Ta metoda cię nie zabija i jesteś świadomy tego, co się dzieje przez 100% czasu Jedynym problemem są cząsteczki po drugiej stronie wypełniające pustkę w miejscu, w którym znajduje się twoje ciało, więc przeniesienie tych cząstek z drogi byłoby wymagane w przeciwnym razie może skończyć się (na przykład) cząsteczkami tlenu i kurzu w twoim ciele, które mogą cię zabić.

Czy są na to dowody w programie?
http://www.space.com/17628-warp-drive-possible-interstellar-spaceflight.html Jesteśmy coraz bliżej manipulowania parametrami wymiarowymi czasoprzestrzeni.
To dyskusja o * prawdziwej * (choć teoretycznej) nauce.To nie gwarantuje, że tak właśnie dzieje się w programie.To także omówienie rzeczy, które są dużo bliższe napędom warp niż transporterom.
Zgodnie z technologią tego, co znajduje się wewnątrz statku kosmicznego, używają napędu warp, który fałduje / Manipuluje czasoprzestrzenią swoją jaźń i jest najbardziej odpowiedni dla jego funkcji, ponieważ teleportery pracują na tym samym zleceniu.
Czy w programie są jakieś dowody, że teleporty działają na tej samej zasadzie?
Tak, ludzi można teleportować w dowolne miejsce, a po drugiej stronie nie ma maszyny, która by ich ponownie złożyła.
Pozwól nam [kontynuować tę dyskusję na czacie] (http://chat.stackexchange.com/rooms/48708/discussion-between-elitism-and-adamant).
Ivko
2016-11-18 13:35:57 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Odpowiedziałbym, że transporter Star Trek to jednocześnie śmierć i nie śmierć. Wyjaśnienie, co by się stało podczas transportu, wynika z rozważenia, czym jest sama świadomość. Brakuje pojęcia „duszy”, boga lub innego nieempirycznego systemu wierzeń (co nie oznacza, że ​​żadne z nich nie istnieje, a jedynie to, że są przekonaniami, a zatem niemożliwe do przetestowania lub wyjaśnienia za pomocą nauki). Nasze najlepsze przypuszczenia dotyczące świadomości polega na tym, że jest to wyłaniająca się właściwość wystarczająco złożonego procesu neurologicznego. Oznacza to, że twoje poczucie siebie rozwija się jako produkt uboczny mózgu, który został uruchomiony.

Nie ma chwili, kiedy zyskujesz przytomność, dzieje się to stopniowo, gdy mózg jest włączony i zaczyna przetwarzać bodziec, aż w końcu nastąpi wystarczająca operacja i „ty” zaczniesz stopniowo istnieć. Dlatego nikt nie pamięta chwili, kiedy „oni” się zaczęli; ponieważ nie pojawiły się nagle, ale uformowały się z czasem. Najpierw przelotnie, a potem z większą solidnością.

Haczyk polega na tym, że mamy tendencję do postrzegania „nas” jako czegoś odrębnego od naszych fizycznych ciał, stworzenia, które jest czymś więcej niż tylko zbiorem neuronów i zwojów w naszym głowy. Ale czysto fizyczne wyjaśnienie świadomości sugerowałoby, że każde takie przekonanie jest egzystencjalną wersją złudzenia optycznego. Świadomość może być niczym innym jak najbardziej efektywnym sposobem dla naszego mózgu na przedstawienie obecnego stanu złożonego, długotrwałego systemu.

Dlatego możemy powiedzieć, że świadomość tak naprawdę nie „istnieje” w w ogóle tradycyjny sens, więc nie można go zniszczyć. Może istnieć tylko fizyczna forma, która daje początek własności.

Co prowadzi nas do przejażdżki transporterem. Jeśli świadomość jest przywiązana do naszego fizycznego mózgu, a nasz mózg rozpuszcza się w celu transportu, wtedy „umieramy” w chwili, gdy się rozpuszczamy, w tym sensie, że część ciebie, o której myślisz, że jest tobą teraz, kończy się, gdy mózg ją tworzy. / p>

Ale tutaj sprawa się komplikuje. Ponieważ jeśli świadomość jest jakimś rodzajem iluzji i nie jest oddzielona od fizyczności, to ta iluzja, która jest „tobą”, mogłaby zostać doskonale odtworzona gdzie indziej i zacząć funkcjonować niezmieniona; pod każdym względem jest to dokładnie to, co zostało właśnie zniszczone. I tak świadomość transportowanej jednostki nie została zniszczona tak samo, jak dźwięk eksplozji w kosmosie jest niszczony przez próżnię, która odmawia jej niesienia; zmiana warunków, w których zachodzą zjawiska, może zmienić nasze postrzeganie tego zjawiska, ale niekoniecznie musi zmienić właściwości samego zjawiska.

A zatem przenoszona świadomość jest jednocześnie niszczona i nie ulega zniszczeniu. Najbliższa analogia, jaką mamy, żyjący ludzie, to zapadanie w sen bez snów i budzenie się gdzie indziej. To, co wydarzyło się po tym, jak zasnęliśmy, jest być może ostatecznie nieważne, o ile nasz stan będzie można odzyskać później.

A jeśli chodzi o „pamiętanie”, co się wydarzyło podczas transportu postaci w serialu, kto wie? Być może ktoś projektujący transportery uświadomił sobie jakiś czas temu, że ludzie uważali doświadczenie „umierania” za niepokojące i dodał podprogram, który dostarczył jakiś sztuczny bodziec do wzorca stanu mózgu podczas transportu, tak aby odbudowani podróżnicy wierzyli, że nigdy nie doświadczyli utraty świadomość.

To dobra analiza filozoficzna, ale jakie jest stanowisko, jakie zajmuje serial?Prawdopodobnie o to chodzi w tym pytaniu.


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...