Pytanie:
Dlaczego Voldemort miałby umieścić łódź w jeziorze jaskini Horkruksów, skoro potrafi latać?
RichS
2020-08-03 11:25:25 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Z powieści Harry Potter i Książę Półkrwi :

Natychmiast z powietrza pojawił się gruby miedziany zielony łańcuch, rozciągający się z głębi woda w zaciśniętej dłoni Dumbledore'a. Dumbledore stuknął w łańcuch, który zaczął przesuwać się przez jego pięść jak wąż, zwijając się po ziemi z brzęczącym dźwiękiem, który odbił się głośnym echem od kamiennych ścian, wyciągając coś z głębin czarnej wody. Harry sapnął, gdy widmowy dziób małej łódki przebił się przez powierzchnię, świecąc tak zielono jak łańcuch, i popłynął, z ledwie falującą falą, w kierunku miejsca na brzegu, gdzie stali Harry i Dumbledore. czy wiedziałeś, że to tam było? ” - zapytał Harry ze zdziwieniem.

„Magia zawsze zostawia ślady” - powiedział Dumbledore, kiedy łódź uderzyła o brzeg z delikatnym uderzeniem - „czasami bardzo wyraźne ślady. Uczyłem Toma Riddle'a. Znam jego styl. ”

„ Czy… czy ta łódź jest bezpieczna? ”

„ Tak, tak myślę. Voldemort musiał stworzyć sposób na przekroczenie jeziora bez przyciągania gniewu tych stworzeń, które w nim umieścił na wypadek, gdyby kiedykolwiek chciał odwiedzić lub usunąć swój horkruks. ”

„ Więc rzeczy w wodzie nic nam nie zrobią, jeśli przepłyniemy łodzią Voldemorta? ”

„ Myślę, że musimy pogodzić się z faktem, że w pewnym momencie zdadzą sobie sprawę, że nie jesteśmy Lord Voldemort. Jak dotąd jednak poradziliśmy sobie dobrze. Pozwolili nam podnieść łódź. ”

Dlaczego Voldemort miałby potrzebować łodzi, skoro potrafi latać?

Czy nie wiedział jak jeszcze latać, kiedy włożył medalion do jaskini?

O ile wiem, latanie jest przeznaczone tylko do filmów.
@C.Koca Och, tak nie jest.Wiele razy zostało dobrze udokumentowane w książce (7), że Voldemort uzyskał zdolność latania bez wsparcia i że jest to historyczne.
Nie fakt, tylko teoria, czy to byłaby pułapka?Normalny czarodziej, nie wiedząc, że łódź jest bezpieczną drogą, wziąłby miotłę i poleciał ... być może taki był cel Voldemorta ... żeby intruzi próbowali polecieć tylko po to, by odkryć, że jaskinia jest przeklęta i wypadnąw powietrzu?
Przypuszczalnie Voldemort nie nauczył się jeszcze latać, kiedy stworzył jaskinię.
A skoro o tym mowa, Riddle mógł po prostu użyć nadmuchiwanego i wyprowadzić go stamtąd.
Mroczni czarodzieje z @Harper-ReinstateMonica nie używają mugolskich rozwiązań, które są poniżej nich
@C.Koca Nawet jeśli tak jest, istnieją miotły, dywany i Ford Anglias.
Może po prostu naprawdę lubi łodzie?
@Valorum: Może lubi [programowanie] (https://meta.stackexchange.com/questions/14470/what-is-the-boat-programming-meme-about)?
Zdecydowanie wspomniane w książkach
Ludzie odrzucili to pytanie?Czemu?Jest popularny.To jest do rzeczy.Jest dobrze napisany.
Siedem odpowiedzi:
Invisible Trihedron
2020-08-03 17:37:48 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Ponieważ łódź nie była oczywista. Po co umieszczać horkruksa na wyspie, skoro jakakolwiek kompetentna wiedźma lub czarodziej mógłby po prostu przelecieć na miotle? Dlatego musi istnieć przekleństwo na latanie w jaskini, jak zasugerował Bakker w komentarzach. Łódź może być ukryta, zarówno magicznie, jak i pod wodą, a biorąc pod uwagę niebezpieczne widma widoczne w wodzie, tylko ostrożna i kompetentna osoba, taka jak Dumbledore, mogłaby ją znaleźć i użyć. Pozostawiony samemu sobie, Harry prawdopodobnie zginąłby w jaskini.

Należy również wziąć pod uwagę wyczucie stylu Voldemorta. Miał talent do dramatyzmu. Bez tego sprytu horkruks mógłby być ukryty w szopie, wydrążonym drzewie lub kominie. Zamiast tego jest to jaskinia morska na miotanym przez fale brzegu, strzeżona przez duchy i wymagająca od tych, którzy wchodzą, przejść serię magicznych testów, które przypominają wyzwania, przed którymi stoi Sir Gawain and the Green Knight .

Nadal nie rozumiem, dlaczego przede wszystkim musi być dostępny?
@C.Koca Cytat w pytaniu odpowiada, że _ „na wypadek, gdyby kiedykolwiek chciał odwiedzić lub usunąć swój horkruks”. _
Czy nie byłoby prostsze (i bardziej niezawodne) po prostu umieszczenie heksa na rzeczy, która zasadniczo mówi: „Jeśli ktoś, kto nie jest mną, dotknie tego, eksploduje w gigantycznej kuli ognia”?Widzieliśmy podobne klątwy używane przez pomniejszych czarodziejów na całym świecie, więc z pewnością nie wykraczałoby to poza jego możliwości i faktycznie byłoby to jedyne, czego potrzebowałby czasu, aby się o tym dowiedzieć.
@DarrelHoffman "_wybuch w gigantycznej kuli ognia_" brzmi jak bardzo łatwy sposób dla jednego z wrogów Voldemorta na zniszczenie jednego z jego horkruksów (aczkolwiek kosztem tego, kto go uruchomił)!
@DarrelHoffman Istnieje sugestia, że subtelna magia jest trudniejsza do wykrycia i przeciwdziałania.Nawet przeciętny auror prawdopodobnie sprawdziłby oczywiste „dotknięcie powoduje eksplozję” i prawdopodobnie ma jakiś rodzaj obrony przed podstawami (ogień, tępa siła itp.).Zabezpieczenia wokół medalionu były znacznie bardziej subtelne, więc wielu czarodziejów mogło wpaść prosto w nie, nie zdając sobie z tego sprawy, dopóki nie było za późno.Ponadto zmuszają cię do robienia pewnych rzeczy, skazania się na wypicie mikstury i wejście do wody, a to spodobałoby się Voldemortowi, który jest zdecydowanie maniakiem kontroli.
@TripeHound Cóż, nie musi być na samym horkruksie, można go położyć na czymś, co trzeba dotknąć, żeby się do niego dostać - powiedzmy, na klamkę czy coś.I oczywiście „gigantyczna kula ognia” to tylko jedna możliwość.Możesz obrócić ofiarę w kamień, porazić ją prądem, zamrozić w lodzie lub wywołać wiele nieprzyjemnych skutków ubocznych.Kluczowe jest tutaj to, że istnieje dowolna liczba przekleństw, które reagują na każdego, poza zamierzoną osobą dotykającą przedmiotu, który byłby do jego dyspozycji.
@DarrelHoffman, próbujesz zastosować logikę, skoro nawet we wszechświecie powiedziano, że Voldemort zachowuje się całkowicie nielogicznie, jeśli chodzi o horkruksy.I, jak Hermiona ujęła to nawet w pierwszej książce: „* Wielu największych czarodziejów nie ma ani odrobiny logiki *”.A Voldemort podkręca go do jedenastu…
To po prostu wydaje się spekulacją, w porównaniu z innymi odpowiedziami są poparte tekstem.
@Darrel już zrobił coś takiego z pierścieniem.Po prostu używał różnych zabezpieczeń do każdego przedmiotu
@C.Koca Prawdopodobnie warto wspomnieć, że jednym z celów horkruksa jest wskrzeszenie i cholernie trudno jest go wskrzesić, jeśli nikt nie może nawet znaleźć czegoś.
@StackTracer „Cholernie trudno jest zmartwychwstać, jeśli nikt nie może nawet znaleźć czegoś”.Czy to jest?Nie znam żadnej sugestii, że fizyczne posiadanie horkruksa było związane z jego zmartwychwstaniem (chociaż posiadanie horkruksa przez Ginny (lub odwrotnie) wiązało się z prawie zmartwychwstaniem).
@Acccumulation interesujący punkt.Zawsze zakładałem, że tak.Wysłałem jako pytanie tutaj: https://scifi.stackexchange.com/questions/235396/is-physical-contact-posession-of-a-horcrux-required-for-resurrection
@StackTracer Z tego, co widzimy w książkach, horkruksy działają jak rodzaj kotwicy, która powstrzymuje go przed całkowitym umarciem, zamiast tego pozostaje jako duch.Przywrócenie tego ducha żywemu ciału to oddzielny kawałek magii, do którego horkruksy nie są potrzebne;widzieliśmy ten rytuał na cmentarzu w Czarze Ognia i wydawało się, że nie ma tam horkruksów.
@anaximander Jasne, ale należy zauważyć, że w momencie zmartwychwstania Voldemort już _ miał_ ciało - choć było słabe.Nie wiemy, skąd to wziął, i jest całkiem możliwe, że wymagało to fizycznej interakcji z jednym z horkruksów.W ten sam sposób Ginny została opętana przez fizyczną interakcję z horkruksem (i wspomniano, że spowodowało to powstanie prawdziwego nowego ciała dla młodego Riddle'a) i możliwe, że tak też został opętany poszukiwacz przygód Quirrell - aktywnie szukałdla Voldemorta, znalazłem go i został pokonany.
Mogę się tylko domyślać, że łódź nie jest oczywista dla kogoś, kto patrzy na jezioro z wyspą pośrodku, jeśli ta osoba jest totalnym idiotą, nawet jeśli jest użytkownikiem magii.
@Darrel Hoffman Ponownie, Voldemort miał poczucie stylu i talent do dramatyzmu, więc uznałby, że stanięcie w płomieniach jest niegodne jego horkruksa.Poza tym nie trzeba dotykać horkruksa, aby go zniszczyć.Syk „otwórz” w języku węży i dźgnij go mieczem, nigdy go nie dotykając.Spal pokój feindfyre.Wlej na nią jad bazyliszka.Istnieje wiele sposobów na zniszczenie horkruksa bez dotykania go.
TenthJustice
2020-08-03 19:04:41 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie jest do końca jasne, czy Voldemort mógł latać, kiedy ukrywał horkruksa. Wniosek z Insygniów Śmierci jest taki, że zdolność latania Voldemorta jest stosunkowo nowym i szokującym rozwiązaniem.

„Po pięciu rannych dwóch może Zabiłem jednego, "Kingsley odleciał", i widzieliśmy również Sami-Wiesz-Kogo, dołączył do pościgu w połowie drogi, ale zniknął dość szybko. Remus, może ... "

" Leć ", dodał Złupić. - Też go widziałem, przyszedł po Hagrida i mnie. (Rozdział 6: Upadły wojownik)

„Widzieliśmy to” - powiedział Bill; Fleur skinęła głową. Ślady łez błyszczały na jej policzkach w świetle wpadającym przez kuchenne okno. „Stało się to tuż po tym, jak wyrwaliśmy się z kręgu: Szalonooki i Łajno byli blisko nas, oni też zmierzali na północ. Voldemort - potrafi latać - poszedł prosto do nich. (Rozdział 6: Upadły wojownik)

Lot bez miotły (lub bez dywanu itp.) to wielka sprawa, a Quidditch Through the Ages mówi wprost, że nie da się tego zrobić. Zakon był dość rzetelnie informowany przez Snape'a na obu szczytach mocy Voldemorta, więc ich szok wywołany tą umiejętnością sugeruje, że nawet on nie wiedział. Czy Voldemort naprawdę zachowałby wiedzę, że dokonał znacznego postępu w magii w swojej tylnej kieszeni? dziesięcioleci, nawet z oczywistym czynnikiem zastraszania? Podejrzewam, że nie.

Ale oczywiście, nawet zakładając, że mógłby wtedy latać, kwestie praktyczności w dużej mierze wychodzą przez okno, gdy mówi się o Voldemorcie i jego horkruksach. Chodzi mi o to, że naprawdę nie powinien był też ukrywać części swojej duszy w domu swojej mamy ani w zamku kontrolowanym przez swojego archfoe.

Nawet przy nowych mocach pojawia się pytanie, czy potrafiłby latać po wypiciu eliksiru.
@user3819867: Wyraźnie sugeruje się, że tylko Voldemort może uzyskać dostęp do dna miski bez picia eliksiru.W książkach Harry patrzył oczami Voldemorta, kiedy „spoglądał na miskę, której eliksir stał się czysty”, co oznacza, że Voldemort miał wyłączną kontrolę nad eliksirem.
@user21820 Bardziej prawdopodobne, że Voldemort znał przeciw klątwę lub antidotum, ponieważ prawdopodobnie to on opracował lub przynajmniej wybrał eliksir.Gdyby Dumbledore przyprowadził kompetentnego czarodzieja, takiego jak Snape, bardzo dobrze mógł przeżyć wydarzenia z Księgi 7.
Mimo to wydaje się, że miotły nie są zbyt trudne do zdobycia.Wierzę, że Harry był * obdarzony * co najmniej 2 w trakcie trwania serii.
Alex
2020-08-04 02:42:46 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Kilka komentarzy i odpowiedzi skupiało się na fakcie, że Voldemort mógł nie mieć zdolności latania podczas ustawiania jaskini. Chociaż jest to możliwość, wydaje się, że pomija ważny punkt. Nawet w czasach, gdy wiemy, że Voldemort miał zdolności latające, nadal używał łodzi do przepłynięcia jeziora. Z rozdziału trzydziestego Insygniów Śmierci :

W odległej części mózgu Harry'ego, która łączyła się z wściekłą, palącą blizną, widział Voldemorta płynącego szybko nad ciemne jezioro w upiornie zielonej łodzi. . . . Prawie dotarł do wyspy, na której stał kamienny basen. . . .

Tutaj Voldemort użył łodzi pomimo pilności. (Jego metoda latania jest prawdopodobnie dość szybka, ponieważ był w stanie nadążyć za ludźmi latającymi na miotłach.) To, że wybrał łódź nawet w tej sytuacji, wydawałoby się wskazywać, że latanie po prostu nie wchodzi w grę. Prawdopodobnie było to zamierzone.

Oczywiście nie możemy wykluczyć, że zdolności latające Voldemorta nie zostały jeszcze wynalezione przez autora, kiedy po raz pierwszy wprowadzono nas do jaskini. Rzeczywiście, nie ma wzmianki o tym, że Voldemort był w stanie latać przed siódmą książką, a wszystkie wcześniejsze wskazania są przeciwne, że ludzki lot nie jest możliwy. I nawet gdyby autor już wpadł na pomysł, że Voldemort może latać, nie miałoby sensu pisać Szóstej książki w oparciu o założenie, które nie zostanie wprowadzone do następnej książki.

Dobry chwyt!Nie pamiętałem, że Voldemort poszedł sprawdzić swoje horkruksy.
Roberto
2020-08-03 17:50:20 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Łódź była dobrze ukryta.

„Voldemort byłby dość pewny, że nikt oprócz bardzo wielkiego czarodzieja nie byłby w stanie znaleźć łodzi” - powiedział Dumbledore.

Rowling, JK. Harry Potter i Książę Półkrwi. PottermorePublishing. Edición de Kindle.

Ponadto Voldemort chciał utrzymać pod kontrolą tych, którzy byli w stanie odkryć jego sekrety, zabijając ich lub zajmując wystarczająco dużo czasu dla Voldemorta. aby do nich dotrzeć.

Dlatego Voldemort chciał, aby ktokolwiek dotarł do tej jaskini, mógł również dotrzeć na wyspę, ponieważ wtedy wypije eliksir i zostanie obezwładniony, zamiast natychmiastowo zaatakowany przez inferi.

„Przepraszam, Harry; Powinienem był powiedzieć, że nie chciałby natychmiast zabić osoby, która dotarła na tę wyspę - poprawił się Dumbledore. - Chciałby ich utrzymać przy życiu na tyle długo, by dowiedzieć się, jak udało im się przebić tak daleko przez jego obronę i, co najważniejsze, dlaczego tak bardzo chcieli opróżnić miskę. Horkruksy ”.

Rowling, JK. Harry Potter i Książę Półkrwi. PottermorePublishing. Edición de Kindle.

W ten sposób Voldemort opuścił łódź, aby pozwolić innym ludziom (a może i sobie) dotrzeć na wyspę, aby ich tam uwięzić, umożliwiając mu przesłuchanie go, gdyby chciał, lub żeby zabić niebezpiecznego konkurenta, który mógłby znać jego najcenniejszy sekret, horkruksy.

Mal
2020-08-03 22:35:13 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Łódź ogranicza szansę na przeprawę.

Wymóg korzystania z łodzi ma na celu uniemożliwić większości czarodziejów przejście, podczas gdy sam Voldemort byłby w stanie równie łatwo przepłynąć łodzią jak w locie. Wrócił z jeziora dość łatwo, kiedy użył Stworka do przetestowania obrony jaskini.

„A potem Czarny Pan odpłynął, zostawiając Stworka na wyspie…”

Harry widział, jak to się dzieje. Patrzył, jak biała, wężowa twarz Voldemorta znika w ciemności, te czerwone oczy utkwiły bezlitośnie w bijącym elfie, którego śmierć miała nastąpić w ciągu kilku minut, ilekroć ulegał desperackiemu pragnieniu, że płonący eliksir spowodował jego ofiarę… ale tutaj wyobraźnia Harry'ego mogła nie iść dalej, bo nie mógł zobaczyć, jak uciekł Stworek.

„Stworek potrzebował wody, doczołgał się na skraj wyspy i pił z czarnego jeziora… a ręce, martwe ręce, wyszły z wodę i wciągnął Stworka pod powierzchnię… ”
- Harry Potter i Insygnia Śmierci, rozdział 10 (Opowieść Stworka)

Gdyby lot był możliwą metodą przekraczania jeziora, trudniej byłoby ograniczyć, kto mógłby przekroczyć jezioro. Uczynienie łodzi jedyną możliwą drogą do przekroczenia ogranicza możliwości innych czarodziejów do jej przekroczenia. Po pierwsze, łódź jest ukryta w taki sposób, że niewielu czarodziejów byłoby w stanie ją znaleźć.

„Ale dlaczego nam pozwolili?” Zapytał Harry, który nie mógł się otrząsnąć z wizji macek wyrastających z ciemnej wody w chwili, gdy zniknęli z brzegu z oczu.

„Voldemort byłby dość pewny, że nikt oprócz wielkiego czarodzieja nie byłby w stanie znaleźć łodzi” - powiedział Dumbledore. „Myślę, że byłby przygotowany zaryzykować, co było jego zdaniem najbardziej nieprawdopodobną możliwością znalezienia go przez kogoś innego, wiedząc, że postawił przed sobą inne przeszkody, które tylko on byłby w stanie pokonać. Zobaczymy, czy ma rację ”.
- Harry Potter i Książę Półkrwi, rozdział 26 (Jaskinia)

Ograniczył również łódź, aby mogła pomieścić tylko jednego wykwalifikowanego dorosłego czarodzieja.

„Dumbledore zachichotał.„ Voldemort nie przejmował się wagą, ale ilością magicznej mocy, która przekroczyła jego jezioro. Raczej sądzę, że na tę łódź zostanie nałożone zaklęcie, aby tylko jeden czarodziej mógł na niej pływać.
- Harry Potter i Książę Półkrwi, rozdział 26 (Jaskinia)

Dlatego posiadanie jedynego możliwego sposobu przepłynięcia jeziora przez łódź zapewniało pewne ograniczenia dotyczące tego, kto mógłby przepłynąć bez wpływu na zdolność Voldemorta do przekroczenia jeziora.

W tamtym czasie mógł się jeszcze nie nauczyć.

Nie ma żadnej pewności, że Voldemort wiedział, jak latać, kiedy ukrył medalion w jaskini. Kilka lat dzieli Voldemorta od stworzenia medalionu horkruksa i pierwszego znanego przypadku jego samodzielnego latania. Medalion zdobył jako młody człowiek.

„Zanim jednak byli pewni, że puchar i medalion zniknęły, asystent, który pracował w Borgin i Burkes, młody człowiek, który odwiedzał Chefsibę tak regularnie i tak dobrze ją oczarował, zrezygnował ze stanowiska i zniknął. Jego przełożeni nie mieli pojęcia, dokąd się udał; byli równie zaskoczeni jego zniknięciem, jak wszyscy. I to był ostatni raz widziano lub słyszano o Tomie Riddle'u przez bardzo długi czas.
- Harry Potter i Książę Półkrwi, rozdział 20 (Prośba Lorda Voldemorta)

W czasie, gdy zamieniłby medalion w horkruksa, wciąż był blisko początku swojej ścieżki ku dalszej magicznej wiedzy. Na dziesięć lat później zniknął całkowicie z widoku publicznego i wykorzystał ten czas na poszerzenie swojej wiedzy.

„Dziesięć lat dzieli pamięć Hokeya od tego jednego, dziesięciu lat, podczas których możemy tylko zgadywać tym, co robił Lord Voldemort… ”
- Harry Potter i Książę Półkrwi, rozdział 20 (Prośba Lorda Voldemorta)

Mówi Dumbledore'owi, że wiele osiągnął od czasu opuszczenia Hogwartu, chociaż nie podaje szczegółów.

„Przyszedłem do ciebie, abyś mi pozwolił powrócić do tego zamku, uczyć. Myślę, że musisz wiedzieć, że widziałem i zrobiłem wiele, odkąd opuściłem to miejsce. Mógłbym pokazać i powiedzieć twoim uczniom, co mogą zyskać od żadnego innego czarodzieja. "
- Harry Potter i Książę Półkrwi, rozdział 20 (Prośba Lorda Voldemorta)

W tym czasie eksperymentował i sprawdzał granice magii. Być może w późniejszym życiu kontynuował podobne eksperymenty z magią.

„Oczywiście”, powiedział Voldemort, a jego oczy wydawały się płonąć czerwienią. „Eksperymentowałem; Być może przesunąłem granice magii dalej, niż kiedykolwiek zostały one popchnięte - ”
- Harry Potter i Książę Półkrwi, rozdział 20 (Prośba Lorda Voldemorta)

Nie wiadomo, kiedy dokładnie Voldemort uzyskał zdolność samodzielnego latania. W czasie, gdy pisano Quidditch Through the Ages, nie znano żadnej metody latania bez pomocy w ludzkiej postaci. Prawdopodobnie oznacza to, że czarodziejska publiczność nie widziała Voldemorta w locie w czasie, gdy pisano Quidditch Through the Ages.

„Żadne zaklęcie nie zostało jeszcze opracowane, aby czarodziejom latać bez pomocy w ludzkiej postaci. Tych kilku animagów, którzy przemieniają się w skrzydlate stworzenia, może lubić latanie, ale są rzadkością ”.
- Quidditch przez wieki

Ponieważ odnosi się do gry quidditcha rozgrywanej w Quidditch Through the Ages został zatem opublikowany w 1994 roku lub później. Oznacza to, że został opublikowany po pierwszym dojściu Voldemorta do władzy, a następnie upadku z niej.

„Wyjątek od tej ogólnej zasady to Japonia, gdzie quidditch zyskuje na popularności w ciągu ostatniego stulecia. Najbardziej utytułowany japoński zespół, Toyohashi Tengu, ledwo przegapił zwycięstwo nad litewskimi Gorodok Gargoyles w 1994 roku ”.
* - Quidditch przez wieki

Nie musi to oznaczać, że Voldemort zdobył umiejętność latania samodzielnie dopiero po 1994 roku , ale oznaczałoby to, że wcześniej nie latał publicznie. Dodatkowo, ponieważ nie opuszczał Hogwartu długo, kiedy stworzył ten horkruks, a spędził wiele lat po tym, zwiększając swoją wiedzę i umiejętności w magii, nie należy zakładać, że miał już zdolność latania bez pomocy, kiedy się odwrócił. medalion w horkruksa.

** Łódź ogranicza możliwość przepłynięcia **, ale żadna łódź nie ogranicza jej dalej.Nadal nie rozumiem.
@C.Koca Ale jeśli nie ma łodzi, ponieważ można przelecieć przez jezioro, zwiększa to prawdopodobieństwo, że ktoś będzie mógł przejść.Nawet jeśli magia jaskini uniemożliwia przejście mioteł, istnieją inne metody lotu, takie jak hipogryfy czy testrale.Dodatkowo, podczas gdy łódź może pomieścić tylko jeden wykwalifikowany czarodziej o mocy magicznej, więcej niż jeden czarodziej może wejść do jaskini, więc jeśli lot był możliwy, czarodziej mógł pozostać na krawędzi i lewitować jednego lub więcej czarodziejów na środek.
user131451
2020-08-04 21:04:50 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Czy Inferius nie wyskoczył z wody, aby zablokować przywołanie Harry'ego, kiedy Dumbledore poprosił Harry'ego, żeby poszedł dalej? Zgodnie z tą logiką, Inferi wyskoczyliby z wody i złapaliby każdego, kto próbowałby przelecieć nad wodą.

Cały sens horkruksa polega na tym, że ktoś powinien być w stanie go znaleźć, aby wskrzesić Voldemorta. Więc gdyby trzeba było przywołać i sprowadzić horkruksa w celu zmartwychwstania, ktoś musiałby przynieść horkruksa na jego rozkaz. Latanie nie wchodziło w grę z powodu Inferi, więc postawił ukrytą łódź dla swoich wyznawców, aby sprowadzili horkruksa w jego kierunku.

Jaskinia była bardzo dobrze ukryta i chroniona potężną magią. Z pewnością ktokolwiek był zdolny do takich defensywnych klątw, wziął pod uwagę, że można było użyć miotły, a Dumbledore wiedział, że takie próby są bezcelowe. Również Voldemort był narcystyczny i egoistyczny. Chciał odwiedzić horkruksa, kiedy tylko chciał. Dla Voldemorta pomysł, że nie był w stanie zobaczyć czegoś, co było jego częścią, był nie do przyjęcia.

Świetna, zwięzła odpowiedź.Wydaje się, że pierwszą rzeczą, o której pomyślałby każdy czarodziej, jest latanie (pamiętaj, że _ każdy_ czarodziej lata na miotłach od dzieciństwa - latanie nie jest niczym niezwykłym w Czarodziejskim Świecie), więc oczywiście Voldy by się przed tym chroniła.
Nie potrzebujesz horkruksa do zmartwychwstania.
niemiro
2020-08-05 21:22:42 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Oprócz innych odpowiedzi, Voldemort potrzebował drugiej osoby, która poszłaby z nim, aby osuszyć eliksir na środku jeziora. Nawet gdyby mógł polecieć na środek jeziora (trochę jeśli), jest jeszcze mniej jasne, że mógł lub też poleciałby inną osobę do centrum. Wydaje się mało prawdopodobne, że dotknąłby skrzata domowego lub nikczemnej osoby, aby ich przyprowadzić.

Ponadto prawdopodobnie widział latanie na miotłach jako prawdopodobny sposób na przedostanie się z klifu do jaskini dla niektórych napastników. Należy zakładać, że miotły są dostępne, więc jest bardzo prawdopodobne, że przeklął podejście do środka jeziora, lecąc.



To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 4.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...